W Międzynarodowym Turnieju Służb Mundurowych w Piłce Nożnej Halowej startowało w tym roku rekordowo dużo – bo aż 61 – męskich drużyn. Polacy spisali się na medal. Zespół 6 Batalionu Powietrznodesantowego dotarł do finału, w którym spadochroniarzy z Gliwic pokonali 1:0 koledzy w biało-czerwonych barwach z reprezentacji Państwowej Straży Pożarnej.
– To nasz największy sukces. Cieszymy się bardzo z wyników, bo to naprawdę renomowana impreza – mówi st. szer. Artur Częstochowski, którego na turnieju rozgrywanym w Warszawie uznano najlepszym bramkarzem.
W drużynie z Gliwic występowali: szer. Adrian Adamkiewicz, szer. Arkadiusz Adamkiewicz, st. szer. Artur Częstochowski, szer. Tomasz Dulak, st. szer. Larys Koźlik, kpr. Tomasz Piecuch, st. szer. Łukasz Przątka, st. szer. Grzegorz Stawicki, szer. Aleksander Walewski i st. szer. Paweł Wardenga. Trenerem zespołu był st. kpr. Karol Kurpiel, a jego kierownikiem st. chor. sztab. Tomasz Szafrański.
W drodze do finału spadochroniarze rozegrali siedem spotkań w fazie grupowej. Trzy z nich wygrali, trzy zremisowali i jedno przegrali. Drużyna z Gliwic jedyną porażkę odniosła z reprezentacją Rosji – spadochroniarze ulegli ekipie z Kaliningradu 0:2.
Gliwiczanie wyszli ze swojej grupy eliminacyjnej z trzeciej pozycji. W 1/16 finału pokonali 4:0 reprezentację Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie, w 1/8 finału wygrali 1:0 z kolegami spadochroniarzami z 18 Bielskiego Batalionu Powietrznodesantowego, a w 1/4 finału – z reprezentacją Garnizonu Stołecznego Policji, również 1:0. W półfinale spadochroniarze z Gliwic zmierzyli się z reprezentantami Ukrainy. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1 i o awansie do finału zadecydowały rzuty karne, w których Polacy wygrali 3:2.
– W finale wcale nie przestraszyliśmy się drużyny strażaków, mimo że jest w niej wielu byłych reprezentantów Polski w futsalu, którzy występują w ekstraklasie i I lidze ogólnopolskiej futsalu – twierdzi najlepszy bramkarz turnieju. – Siedem sekund przed końcem pierwszej połowy jedynego gola w tym spotkaniu strzelił znany z występów w reprezentacji kraju Michał Marciniak. My mieliśmy doskonałą okazję do zdobycia bramki na początku spotkania, kiedy to jeden z naszych zawodników nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem – dodaje st. szer. Artur Częstochowski.
Grupa C, w której grali spadochroniarze z Gliwic, okazała się bardzo mocna. Trzy najlepsze z niej drużyny uplasowały się w czołowej piątce klasyfikacji końcowej turnieju. W meczu o trzecie miejsce Rosjanie z Kaliningradu pokonali 2:1 reprezentantów Ukrainy. Trzy kolejne pozycje zajęli policjanci: piątą – grająca w grupie C drużyna z garnizonu łódzkiego (zwycięzcy turnieju z ubiegłego roku), szóstą – reprezentacja województwa podlaskiego, siódmą – ekipa z Komedy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. Ósmą lokatę wywalczyła drużyna z Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Warszawie.
W turnieju uczestniczyło również sześć drużyn kobiecych. W meczu o pierwsze miejsce reprezentacja polskiej Policji pokonała 2:0 drużynę Łódzkiego Garnizonu Policji.
W IX Międzynarodowym Turnieju Służb Mundurowych w Piłce Nożnej Halowej wzięła udział rekordowa liczba drużyn. W rywalizacji mężczyzn startowało 61 ekip z 10 państw: Białorusi, Grecji, Hiszpanii, Łotwy, Mołdawii, Ukrainy, Rosji, Rumunii, Wielkiej Brytanii i Polski. Oprócz spadochroniarzy z Gliwic i Bielska-Białej w zmaganiach brało udział jeszcze dziewięć wojskowych drużyn. Swoje reprezentacje wystawili: Jednostka Wojskowa „Nil”, Jednostka Wojskowa Komandosów w Lublińcu, Jednostka Wojskowa „Agat”, Dowództwo Garnizonu Warszawa, 21 Brygada Strzelców Podhalańskich, Żandarmeria Wojskowa, marynarze z Gdyni i Oddział Specjalny Żandarmerii Wojskowej w Mińsku Mazowieckim. W turnieju wystąpiła również reprezentacja Wojska Polskiego.
W sumie rozegrano 258 meczów. Spotkania decydujące o czołowych miejscach odbyły się w hali Centrum Rekreacyjno-Sportowego Bielany.
Zawody upamiętniające podkomisarza Andrzeja Struja odbyły się pod patronatem prezesów Polskiego Komitetu Olimpijskiego i Polskiego Związku Piłki Nożnej. Podkomisarz Andrzej Struj, funkcjonariusz Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego Komendy Stołecznej Policji, zginął 10 lutego 2010 roku. Tego dnia nie był na służbie, ale próbował powstrzymać chuliganów, którzy na przystanku tramwajowym na warszawskiej Woli rzucili koszem na śmieci w kierunku tramwaju. Młodzi mężczyźni zaatakowali policjanta, zadając mu śmiertelne ciosy nożem.
autor zdjęć: asp. sztab. Piotr Świstak, www.policja.waw.pl
komentarze