W Zułowie, gdzie przyszedł na świat Józef Piłsudski, oraz w Wilnie, gdzie się wychował, oddano hołd Pierwszemu Marszałkowi Polski. Dwudniowe uroczystości z okazji 150. rocznicy jego urodzin zorganizował m.in. Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. – Marszałek przywrócił Polakom wiarę w sens walki o niepodległość – mówił Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu.
– Tutaj 150 lat temu urodził się obrońca ducha narodu i wskrzesiciel polskiego państwa – mówił na Wileńszczyźnie Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Uroczystości związane ze 150. rocznicą urodzin Józefa Piłsudskiego, Pierwszego Marszałka Polski, zostały zorganizowane przez Urząd we współpracy z Ambasadą RP w Wilnie i Związkiem Polaków na Litwie. 5 grudnia obchody odbyły się w Zułowie, dawnym majątku Piłsudskich, w którym urodził się przyszły Marszałek. Miejsce, gdzie stał jego rodzinny dom, upamiętnia dąb zasadzony 10 października 1937 roku przez prezydenta Ignacego Mościckiego i wdowę po marszałku – Aleksandrę Piłsudską. – Zułów jest kolebką wielkości Polski i miejscem, które buduje pamięć naszego narodu, także tożsamość Polaków na Litwie – mówił Michał Mackiewicz, prezes Związku Polaków na Litwie.
Marszałek – symbol nieugiętej walki o wolność
O roli, jaką odegrał Józef Piłsudski w polskiej historii, napisał w liście do uczestników uroczystości Marek Kuchciński, marszałek Sejmu. – Dziś Polacy składają Ci, Marszałku, meldunek, że spełnili zadanie, dla którego oddałeś całe swoje życie, Polska jest wolna i niepodległa – napisał Kuchciński. Jan Józef Kasprzyk przypomniał, że „po klęsce powstania styczniowego Polacy przez wiele lat nie mieli sił do prowadzenia dalszej walki o niepodległość, a Piłsudski obudził w nich ducha narodu”. – Marszałek mówił, że Polska musi odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie: czy ma być państwem słabym, czy państwem wielkim. Dziś możemy ślubować, Panie Marszałku, że ten testament wielkości wypełnimy – podkreślał szef UdSKiOR. Natomiast minister Beata Kempa, szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, w swoim liście zaznaczyła, że postać Marszałka pozostanie symbolem nieugiętej walki o wolność naszej ojczyzny i urzeczywistnieniem marzeń Polaków o suwerennym państwie.
Podczas uroczystości złożono kwiaty i wieńce przy pomniku upamiętniającym Marszałka, Batalion Reprezentacyjny Wojska Polskiego oddał salwę honorową, a Orkiestra Reprezentacyjna Wojska Polskiego odegrała pieśń „My, Pierwsza Brygada”. Zapalono też znicze przy rosnących w pobliżu dębach pamięci, poświęconych ważnym wydarzeniom i postaciom z historii Polski. Wcześniej odmówiono modlitwę w pobliskim kościele św. Kazimierza w Powiewiórce, gdzie został ochrzczony przyszły Marszałek Polski.
W znajdującym się 60 km od Wilna Zułowie Piłsudscy mieszkali do 1875 roku. Później przenieśli się do Wilna. W 1936 roku Związek Rezerwistów Rzeczypospolitej odkupił z prywatnych rąk część majątku, aby zachować go jako rezerwat pamięci. W czasach ZSRR istniał tu sowchoz. Ponad 10 lat temu Związek Polaków na Litwie kupił działkę, na której stał dwór Piłsudskich. Powstaje tu m.in. Aleja Pamięci.
Droga do niepodległości
Jednak obchody 150. rocznicy urodzin Piłsudskiego rozpoczęły się 4 grudnia od mszy w kościele św. Teresy w Wilnie. – Marszałek, wielki mąż stanu, jest jedną z najwybitniejszych postaci naszej polskiej niepodległości – podkreślił w homilii ks. płk Zbigniew Kępa z Ordynariatu Polowego WP. Przypomniał, że Marszałek wiele zawdzięczał matce, Marii z Billewiczów Piłsudskiej, która zaszczepiła w nim miłość do Polski. Po mszy hołd Piłsudskiemu oddano na cmentarzu na wileńskiej Rossie, gdzie spoczywa serce Marszałka i prochy jego matki. – Kluczem do zrozumienia Piłsudskiego są słowa z poematu „Wacław” Słowackiego, które zostały wyryte na mauzoleum Marszałka na Rossie: „Ty wiesz, że dumni nieszczęściem nie mogą. Za innych śladem iść tą samą drogą” – mówił Kasprzyk. Jak tłumaczył, oznacza to, że nawet w nieszczęściu można i trzeba zachować dumę, honor, godność i iść własną ścieżką. Ścieżką, którą Piłsudski nazwał drogą do niepodległości. – Józef Piłsudski był ukształtowany przez Wilno, a atmosfera domu rodzinnego, zwłaszcza zaszczepiona przez matkę miłość do tradycji i poezji romantycznej, uczyniła z niego człowieka, który poprowadził naród do niepodległości – dodał szef UdsKiOR.
Urszula Doroszewska, ambasador Polski na Litwie, mówiła, że Polacy są wdzięczni Piłsudskiemu za odbudowanie państwa, a zwłaszcza za jego obronę na początku lat 20., podczas wojny polsko-bolszewickiej. – To zwycięstwo obroniło nie tylko Polskę, lecz także Litwę i inne kraje Europy Wschodniej przed nawałą bolszewicką – stwierdziła.
Uroczystości na Rossie zakończył apel pamięci, salwa honorowa i złożenie wieńców przy mauzoleum Piłsudskiego i jego matki.
W obchodach rocznicowych na Litwie wzięła udział m.in. delegacja państwowa z Polski, przedstawiciele litewskich parlamentarzystów, kombatanci, żołnierze, harcerze, strzelcy, uczniowie, podchorążowie wojskowych szkół oficerskich oraz Polacy mieszkający na Litwie. – Naszą obecnością tutaj chcemy oddać honory naszemu patronowi. Uważamy też, że młode pokolenie powinno pamiętać o tak ważnych wydarzeniach historycznych – mówiła Aleksandra Rozesłańska z klasy mundurowej LXXVI Liceum Ogólnokształcącego im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. Szkołę tę reprezentowali także Aleksandra Frąckiewicz i Jakub Rosiak. – Jestem tutaj, bo dla mnie Piłsudski to symbol polskości – zaznaczyła z kolei Alina Lepiejuk, Polka mieszkająca w Wilnie.
Z Zułowa na Wawel
Józef Piłsudski urodził się 5 grudnia 1867 roku. Był jednym z organizatorów niepodległościowej Polskiej Partii Socjalistycznej, twórcą ruchu strzeleckiego i Polskiej Organizacji Wojskowej. Po wybuchu I wojny światowej stworzył pod auspicjami Austrii Legiony Polskie i został komendantem 1 Brygady. Gdy Rzeczpospolita odzyskała niepodległość, objął naczelne dowództwo nad polskimi wojskami. W latach 1919–1921 jako naczelny wódz obronił kraj przed najazdem bolszewików. W 1923 roku wycofał się z życia politycznego aż do zamachu majowego w 1926 roku. Po przejęciu władzy przez rząd sanacyjny był m.in. premierem i ministrem spraw wojskowych. Zmarł 12 maja 1935 roku. Jego ciało spoczęło na Wawelu, a serce zostało złożone w grobie matki na wileńskiej Rossie.
autor zdjęć: Anna Dąbrowska
komentarze