18 milionów złotych przeznaczy w przyszłym roku resort obrony na wsparcie organizacji pozarządowych, które zajmują się sprawami związanymi z wojskiem i obronnością – zapowiedział wiceszef MON Michał Dworczyk podczas wizyty w Poznaniu. Sekretarz stanu był gościem VIII Forum Organizacji Pozarządowych pod hasłem „Wojsko dla Społeczeństwa”.
Krzysztof Długokęcki jest przewodniczącym Klubu Dziedzictwa Militarnego, który działa w ramach Wojskowego Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego „SWAT”. Na co dzień wraz z kolegami zajmuje się promocją armii: współpracuje z jednostkami wojskowymi, muzeami, angażuje się w organizację wydarzeń kulturalnych. – Zależy nam na wsparciu ze strony resortu obrony. Przede wszystkim chodzi o kwestie organizacyjne, choćby związane z przekazywaniem broni na wystawy. Chcemy, aby wycofywany z użytku sprzęt nie był niszczony, ale wzbogacał muzealne kolekcje – mówi. Długokęcki jest jednym z kilkudziesięciu przedstawicieli stowarzyszeń i organizacji pozarządowych zajmujących się wojskiem i sprawami obronności, którzy przyjechali do Poznania na forum „Wojsko dla Społeczeństwa”. Zjazd zorganizowano już po raz ósmy, spotkanie odbywa się w 31 Bazie Lotnictwa Taktycznego. – Dla ludzi, którzy są blisko munduru, to doskonała okazja do poznania wojska. W planach trzydniowego forum jest zwiedzanie 31 Bazy i Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych. Przede wszystkim jednak to szansa na wymianę poglądów i zasygnalizowanie swoich potrzeb – podkreśla Zbigniew Ciosek, zastępca dyrektora Departamentu Edukacji, Kultury i Dziedzictwa MON.
Jak przekonywał goszczący w Poznaniu wiceminister obrony narodowej Michał Dworczyk, jego resort chce mocno zacieśnić współpracę z sektorem NGO (non governmental organisation). – Dzięki niej możemy realizować cele ministerstwa, takie jak kształcenie postaw proobronnych, patriotycznych, promocja polskich sił zbrojnych i oręża polskiego – wymieniał. W ślad za tym powinny więc pójść liczne regulacje, które takie współdziałanie ułatwiają. – W tej chwili w Sejmie trwają na przykład prace nad ustawą o broni i amunicji. Dzięki nowym przepisom wojsko będzie mogło przekazywać organizacjom prowadzącym szkolenie strzeleckie amunicję, której okres ważności dobiega końca. Warunkiem jest podpisanie przez te organizacje stosownej umowy z MON – tłumaczy wiceminister Dworczyk. Do tej pory armia musiała takie pociski utylizować, w dodatku odpłatnie, po zmianie ustawy będą mogły przed upływem terminu ważności zużyć je organizacje strzeleckie. – To pozwoli nam bardziej efektywnie wykorzystać zasoby wojska, a pieniądze przekazywane dotychczas organizacjom na zakup amunicji przeznaczyć na inne cele – dodaje.
W przyszłym roku zmienią się też procedury związane z naborem wniosków o dofinansowanie. – Dla nas niezwykle ważne jest usprawnienie relacji z organizacjami pozarządowymi. Dlatego też tworzymy generator wniosków, który sprawi, że będzie można składać je szybciej, łatwiej i skuteczniej – zapowiada wiceminister. W przyszłym roku MON będzie miał do rozdysponowania pośród stowarzyszeń i organizacji NGO 18 milionów złotych na projekty związane m.in. z promocją i szkoleniem wojskowym.
Inną formą współpracy z cywilami, o której mówił Michał Dworczyk, jest Legia Akademicka. Świeżo uruchomiony program zakłada ochotnicze szkolenie wojskowe studentów. – To element bardzo istotnego projektu realizowanego przez MON, jakim jest odbudowa rezerw osobowych polskich sił zbrojnych – wyjaśnia wiceminister. – Musi je posiadać każda armia, która chce skutecznie działać. Tymczasem odkąd w 2009 roku została zniesiona obowiązkowa służba wojskowa, w Polsce szkoli się dziesięciokrotnie mniej rezerwistów. A przecież z naszych wyliczeń wynika, że powinniśmy przeszkolić w ten sposób 30 tysięcy osób rocznie – podkreśla. Dotychczas do programu zgłosiło się 60 uczelni. – Zostało w nich utworzonych 180 grup, z których każda liczy od 25 do 35 studentów – informuje Grzegorz Matyasik, który w resorcie obrony odpowiada za koordynowanie projektu Legia Akademicka. Przeszkolenie rozpoczną oni od zajęć teoretycznych dotyczących wiedzy o bezpieczeństwie państwa czy organizacji sił zbrojnych. – Po ich ukończeniu, stosowne zaświadczenia zostaną przesłane do organów administracji wojskowej. Stamtąd studenci otrzymają karty powołania i na ich podstawie przystąpią do szkolenia praktycznego. Będzie się ono odbywało w jednostkach wojskowych i specjalistycznych ośrodkach. Łącznie potrwa 42 dni – tłumaczy Matyasik. Dodaje, że zajęcia są tak zorganizowane, aby mogli wziąć w nich udział wszyscy zainteresowani studenci, także ci spoza uczelni zgłoszonych do projektu. – To przyszła elita naszego kraju. Z badań, które przeprowadziliśmy, wynika, że mają oni świadomość niestabilności środowiska międzynarodowego, w którym przyszło nam żyć. Z drugiej strony armia potrzebuje ochotników nie tylko do ewentualnej walki, lecz także – na przykład – do usuwania skutków klęsk żywiołowych. A wielu studentów to rozumie i nie chce stać z boku – podkreśla Matyasik.
Tymczasem szkolenie przydatnych wojsku kadr resort obrony chce rozpocząć jeszcze wcześniej, bo już na poziomie szkół średnich. – W tym roku uruchomiony został pilotażowy program wspierania szkół, które prowadzą certyfikowane klasy mundurowe. Na razie jest ich 57, ale docelowo chcielibyśmy, aby w każdym powiecie funkcjonowała jedna taka placówka – zapowiada wiceminister Dworczyk. – Szkoły mogą liczyć na dofinansowanie zakupu mundurów i wyposażenia – dodaje. Opracowany został już wzór uniformów dla uczniów.
Poznańskie forum potrwa do niedzieli.
autor zdjęć: Łukasz Zalesiński
komentarze