17 tys. żołnierzy i 3,5 tys. jednostek sprzętu będzie uczestniczyć w największym w tym roku ćwiczeniu Sił Zbrojnych RP. Dziś rozpoczęło się ćwiczenie „Dragon ’17”. – Jest ono sprawdzianem gotowości wojsk do działania zgodnie z wojennym przeznaczeniem – mówił gen. dyw. Jarosław Mika, dowódca generalny podczas ceremonii inaugurującej manewry.
Inauguracja ćwiczeń „Dragon ’17” odbyła się dziś w Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu. Mieści się tu stanowisko dowodzenia ćwiczeniami. – Za nami ogromny wysiłek, przygotowanie dokumentacji i wojska, a także zorganizowanie stanowisk dowodzenia – mówił podczas uroczystego apelu gen. dyw. Jarosław Mika, dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych. – Dziś rozpoczynamy ćwiczenie będące zwieńczeniem pracy planistycznej, a dla 12 Dywizji Zmechanizowanej, głównego ćwiczącego, jest sprawdzianem przygotowania do realizacji swoich zadań – podkreślił.
Dowódca generalny zaznaczył, że podczas ćwiczenia „Dragon ’17” na poligonach w całej Polsce będzie współdziałało 17 tys. żołnierzy wojsk lądowych, marynarki wojennej, sił powietrznych i wojsk specjalnych, a także – po raz pierwszy – wojsk obrony terytorialnej. Oprócz tego w działania będą zaangażowani żołnierze rezerwy, członkowie organizacji proobronnych, a także organy administracji publicznej.
– Przed nami intensywne dni szkoleniowe, które pozwolą nam odpowiedzieć na pytanie, w jakim stopniu jesteśmy przygotowani do realizacji naszych zadań – zaznaczył gen. Mika. – Musimy przestrzegać tych wartości, do których zobowiązuje nas historia. Pamiętajcie, że ćwiczeniu musi towarzyszyć żołnierski duch i żołnierskie wartości – zwrócił się do wojskowych.
Dziennikarze pytali gen. Mikę, czy ćwiczenie „Dragon’17” to odpowiedź na rosyjsko-białoruskie manewry „Zapad”, które skończyły się wczoraj. – Absolutnie nie. Ćwiczenie „Dragon” odbywa się cyklicznie. Za dwa lata będzie jego kolejna edycja, natomiast w przyszłym roku odbędzie się ćwiczenie „Anakonda” – mówił dowódca generalny. Zaznaczył także, że ćwiczenia są ujęte w kalendarzu ćwiczeń Wojska Polskiego i są planowane z dużym wyprzedzeniem. Zapewnił także, że Polska obserwuje manewry „Zapad” i jest to całkowicie naturalne. – Poza tym ćwiczenie „Dragon ’17” jest całkowicie transparentne. Zaprosiliśmy na nie zagranicznych obserwatorów, także z Rosji – zaznaczył.
„Dragon ’17” to najważniejsze w tym roku ćwiczenie Wojska Polskiego. Ma ono charakter obronny, a jego głównym celem jest zgranie funkcjonowania dowództw poszczególnych rodzajów sił zbrojnych, zgodnie z ich wojennym przeznaczeniem, z organami administracji publicznej.
Główna część ćwiczenia odbędzie się w dniach 25–29 września. Wówczas w Drawsku Pomorskim, Zegrzu, Dębie, Szymanach, Ustce, Gdyni, Orzyszu, Zegrzu, Nowogrodzie i Toruniu będzie współdziałało 17 tys. żołnierzy. Wśród nich będą wojskowi z Wielonarodowej Batalionowej Grupy Bojowej oraz amerykańskiej Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej, które stacjonują w Polsce, a także pododdziały z Bułgarii, Litwy, Łotwy, Niemiec, Rumunii, Słowacji, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Włoch. Poza przedstawicielami krajów natowskich będą ćwiczyć także żołnierze z państw partnerskich Sojuszu – Gruzji i Ukrainy.
Podczas manewrów wojsko będzie korzystało z 3,5 tys. jednostek sprzętu, czyli: 53 czołgów, 158 bojowych wozów piechoty i kołowych transporterów opancerzonych, 79 jednostek sprzętu artyleryjskiego, 14 okrętów i 32 statków powietrznych. Będą to m.in. czołgi T-72, PT-91 Twardy, Leopard 2A4 oraz 2A5, samodzielne haubice Krab i Goździk, wyrzutnie rakiet Langusta, armaty ZU-23-2 oraz samobieżne zestawy ZSU Biała. Z powietrza wojska lądowe będą wspierały m.in. samoloty F-16 oraz samoloty uderzeniowe Su-22, a także śmigłowce Mi-8 i Mi-24.
Film: Biuro prasowe ćwiczeń „Dragon’ 17”
autor zdjęć: st kpr. Daniel Chojak
komentarze