W trakcie testów MSBS zrobiliśmy to, co wielu ekspertów kwestionowało, a co było niezbędne. Przekazaliśmy tę broń nawet nie żołnierzom, a kandydatom na żołnierzy. Chcieliśmy zobaczyć i porównać, jaka będzie efektywność szkolenia na nowym karabinku i na berylu – mówi gen. bryg. Wiesław Kukuła, dowódca wojsk obrony terytorialnej.
Film: Polska-Zbrojna
Znajdujemy się na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach, gdzie po raz pierwszy prezentują się także żołnierze wojsk obrony terytorialnej. Targi zbrojeniowe to dobry moment, by zapytać jakiego uzbrojenia i wyposażenia będą używali żołnierze WOT-u.
Gen. bryg. Wiesław Kukuła: To pytanie zadawaliśmy sobie zanim jeszcze powstał ten rodzaj sił zbrojnych. Wyposażenie, którym będziemy się posługiwali to sprzęt typowy dla nowoczesnej lekkiej piechoty. Nie będziemy korzystać z ciężkiego sprzętu czy niezwykle zaawansowanego technologicznie. Będą to raczej proste, ale efektywne rozwiązania.
Jeżeli chodzi o uzbrojenie, to czy żołnierzom WOT-u bliżej będzie do specjalsów czy żołnierzy wojsk lądowych?
Często słyszę to pytanie i pada ono z różnych stron, a odpowiedź jest bardzo prosta. Będziemy mieli swoją tożsamość, bo musimy się wpisać w cele i zadania sił zbrojnych. Pola wojsk lądowych i specjalnych są już zajęte. My musimy wypełnić to w taki sposób, aby po pierwsze wykonywać swoje zadania, a po drugie efektywnie wspierać zarówno specjalsów, jak i wojska lądowe. Będzie wiele wspólnych mianowników z tymi formacjami, bo działamy we wspólnym lądowym środowisku i część wyposażenia będzie zbliżona do tego wykorzystywanego przez wojska specjalne czy lądowe. Czerpiemy od nich to co najlepsze.
W Kielcach doszło do ważnego wydarzenia dla wojsk obrony terytorialnej. Podpisany został kontrakt na dostawę karabinków MSBS. Kiedy żołnierze otrzymają tę broń i jakie są wnioski z testów przeprowadzonych wcześniej w Pana formacji?
Broń testowaliśmy intensywnie. Zrobiliśmy to, co wielu ekspertów kwestionowało, a co było niezbędne, czyli przekazaliśmy tę broń nawet nie żołnierzom, a kandydatom na żołnierzy. Chcieliśmy zobaczyć i porównać, jaka będzie efektywność szkolenia na nowym karabinku typu MSBS i na berylu. Porównując te dwie grupy wyciągnęliśmy bardzo ciekawe wnioski. Muszę potwierdzić, że to jest broń, której bardzo potrzebujemy i cieszę się, że zacznie ona trafiać do jednostek OT i wojsk operacyjnych jeszcze w tym roku. Pierwsza partia tysiąca egzemplarzy dotrze do WOT-u jeszcze w tym roku. Kolejne partie liczone w tysiącach egzemplarzy będą docierać sukcesywnie aż do roku 2022. Podkreślam, że będzie to wyposażenie nie tylko dla wojsk obrony terytorialnej, ale również dla innych rodzajów sił zbrojnych.
Ale karabinek MSBS nie będzie się już tak nazywał…
Nowa nazwa tej rodziny karabinków to Grot. Przede wszystkim oddajemy tą nazwą hołd polskiemu bohaterowi („Grot” to konspiracyjny pseudonim gen. Stefana Roweckiego, komendanta głównego Związku Walki Zbrojnej oraz Armii Krajowej – przyp. redakcji). Po drugie, Grot oddaje również pewne zastosowanie od strony funkcjonalnej tego karabinka. Wkrótce na rynku będzie dostępna seria Grotów, czyli karabinków z różnymi długościami luf, w układzie kolbowym i bezkolbowym, a także różnego kalibru.
Kiedy pozostały sprzęt dotrze na wyposażenie jednostek WOT-u i jaki jest harmonogram dostaw?
To nie jest aż tak pilna potrzeba, jak pozyskanie karabinka. Rytm naszego szkolenia zakłada, że pierwszy rok służby to szkolenie indywidualne i każdy z naszych żołnierzy opanowuje podstawy walki w charakterze żołnierza lekkiej piechoty. Wszystko czego potrzebujemy w tym roku to standardowe wyposażenie indywidualne. Tak naprawdę od maja przyszłego roku wchodzimy w etap szkolenia specjalistycznego, gdzie będziemy potrzebowali wyposażenia wynikającego ze specjalności żołnierza. Możemy się spodziewać, że wtedy pierwsze małe partie sprzętu zaczną spływać do WOT-u, sukcesywnie do potrzeb poszczególnych brygad i z uwzględnieniem zaawansowania szkolenia.
autor zdjęć: Jarosław Wiśniewski
komentarze