Kilka dni temu okazało się, że należąca do Polskiej Grupy Zbrojeniowej spółka Autosan spóźniła się ze złożeniem oferty w przetargu na autokary dla wojska. Błażej Wojnicz, prezes PGZ, zapewnia, że winni tej sytuacji zostali ukarani, a przyszłość firmy z Sanoka nie jest zagrożona. W porównaniu z pierwszym półroczem 2016 Autosan zwiększył swoje przychody o ponad połowę.
Na początku maja 2 Regionalna Baza Logistyczna z Warszawy ogłosiła przetarg na zakup 26 autokarów dwóch typów: małych, do przewożenia 16 pasażerów, oraz większych, które będą w stanie zabrać 47 osób. Zamówienie (rozłożone na dwa zlecenia, które mogły przypaść różnym dostawcom) było warte kilkadziesiąt milionów złotych. Jedną ze spółek, która chciała zdobyć kontrakt, była firma Autosan z Sanoka, należąca od ubiegłego roku do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Niestety wyznaczony do tego zadania pracownik Autosanu nie złożył w wymaganym terminie (do godziny 8 rano 28 lipca) oferty państwowego producenta. W efekcie wojsko otrzymało tylko jedną propozycję – od niemieckiego koncernu MAN (dotyczyła ona jedynie większych autokarów). 11 sierpnia podpisano z MAN-em umowę opiewającą na prawie 30 milionów złotych.
– Niezłożenie na czas oferty to sytuacja niedopuszczalna, dlatego została podjęta decyzja o natychmiastowym zwolnieniu odpowiedzialnego za to dyrektora handlu i marketingu Autosanu Sp. z o.o. Wszczęto także wewnętrzną procedurę kontrolną dotyczącą sposobów realizacji tego typu działań w spółce – wyjaśnia Błażej Wojnicz, prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej, dodając, że sprawa została również skierowana do Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Służby Kontrwywiadu Wojskowego.
Do wydarzenia odniósł się dziś także minister obrony. – Ten błąd bądź działanie kryminalne musi być ukarane i muszą zostać wyciągnięte wnioski – zapowiada minister obrony Antoni Macierewicz. Szef MON zaznacza, że w zależności od rozpoznania prowadzonego przez służby przetarg może zostać unieważniony, wówczas Autosan będzie mógł zgłosić swój udział w nowym postępowaniu.
Prezes narodowego holdingu zbrojeniowego podkreśla jednak, że utrata szansy na wielomilionowy kontrakt w żadnej mierze nie zagraża przyszłości spółki z Sanoka. – Zakład stale rozwija swoją ofertę produktową i regularnie zdobywa kolejne zamówienia z bardzo konkurencyjnego rynku cywilnego. W połowie 2017 roku Autosan odnotował przychody prawie o 54 procent wyższe w porównaniu do sytuacji z czerwca 2016 roku – mówi Wojnicz.
W tym roku Autosan sprzedał 41 wyprodukowanych autokarów i autobusów. W sierpniu zamówienie na 12 sztuk miejskich autobusów typu SANCITY – sześć modelu 12LF oraz 6 modelu 10LF, złożyła firma Bus Marco Polo Wratislavia 1992, a Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej w Elblągu zamówiło dwa autobusy EUROLIDER 9 do obsługi linii międzymiastowych. Dla porównania w ubiegłym roku – od stycznia do sierpnia 2016 – Autosan sprzedał tylko jeden autokar.
Zleceń zapowiada się jeszcze więcej. Jak deklaruje prezes Wojnicz, Autosan jeszcze we wrześniu powinien podpisać kontrakty na dostawę 17 autokarów, a do końca roku rozstrzygnięte zostaną przetargi, w których wystartowała spółka z Sanoka, na 38 autokarów i autobusów.
autor zdjęć: arch. Autosanu
komentarze