Na starcie stanęło 150 zawodników, wśród nich 35 przedstawicieli służb mundurowych. Do pokonania mieli trasę 8 kilometrów, a na niej błoto, bagna, rzeka i wysokie przeszkody. W Oleśnicy po raz siódmy odbył się ekstremalny bieg Pogrom Wichra. Zawody są organizowane pod patronatem inspektora wojsk specjalnych Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
W południe jako pierwsi ruszyli na trasę weterani, to zawodnicy powyżej 40 lat. Pół godziny później ekstremalny bieg rozpoczęły kobiety, a o 13.00 do zmagań dołączyli mężczyźni. Aby utrudnić konkurencję, każdemu z zawodników organizatorzy wręczyli tzw. dropsa Wichra, czyli drewniany pieniek. Dropsy dla kobiet ważyły 7 kilogramów, panowie mieli kilogram cięższe. Trzeba je było dźwigać przez całą trasę, na której pokonanie było maksymalnie 3,5 godziny.
8 km niespodzianek
Trasa Pogromu Wichra z roku na rok jest coraz trudniejsza. Tym razem organizatorzy do ostatniej chwili nie zdradzali, z jakimi przeszkodami trzeba będzie się zmierzyć. I znów udało im się zaskoczyć biegaczy. Zawodnicy musieli m.in. zanurkować w błocie, aby przedostać się pod zwalonym pniem drzewa, wspinać się po linach na rusztowanie, brodzić w bagnach i korycie rzeki. Aby dotrzeć na stadion miejski w Oleśnicy, gdzie znajdowała się meta, trzeba było wdrapać się na blokujący wjazd samochód-wywrotkę. To wszystko dźwigając jednocześnie dropsa.
Do najtrudniejszych przeszkód – zdaniem gościa zawodów pięściarza Wojciecha Bartnika – należy 200-metrowy tunel, który biegacze musieli pokonać. – W Pogromie Wichra startowałem trzy razy. Zawsze była to dla mnie najtrudniejsza przeszkoda – przyznaje brązowy medalista olimpijski z Barcelony w wadze półciężkiej. – Wykonanie zadania wiązało się bowiem nie tylko z wysiłkiem fizycznym, lecz także i psychicznym. Mniej odpornych mógł tam dopaść atak klaustrofobii – wspominał olimpijczyk.
Wśród wojskowych na starcie biegu zameldowała się m.in. por. Magdalena Wawrzyniak z 10 Brygady Logistycznej z Opola. – Pierwszy raz startowałam w Oleśnicy w 2013 roku. Był to jednocześnie mój pierwszy bieg ekstremalny. Od tamtej pory przyjeżdżam tu każdego roku. Spodobało mi się i biorę udział w wielu innych zawodach tego typu – mówiła oficer tuż przed startem. W rozmowie z portalem polska-zbrojna.pl przyznała jednak, że oleśnickie zmagania są najtrudniejsze, w jakich dotychczas startowała. – Ale to doskonała okazja, aby się sprawdzić, pokonać swoje słabości. A poza tym, ja to bardzo lubię – dodała por. Wawrzyniak.
Ku czci specjalsów
Pomysłodawcą i organizatorem zawodów jest Sławomir Wiatr, były żołnierz Jednostki Wojskowej Komandosów oraz GROM-u. – Gdy służyłem w Lublińcu, startowałem w Biegu Katorżnika. Wtedy postanowiłem, że podobne zawody zorganizuję kiedyś w moim rodzinnym mieście – opowiadał były komandos, ps. „Wicher”.
Gdy siedem lat temu zakończył służbę w wojskach specjalnych, zrealizował swoje marzenie. Bieg pod nazwą Pogrom Wichra odbywa się od tamtej pory co roku i zyskuje co raz większą popularność wśród biegów ekstremalnych w kraju. Tegoroczna edycja urosła nawet do rangi międzynarodowej, ponieważ na starcie stanęło dwóch zawodników z Ukrainy oraz biegaczka z Włoch.
Zwycięzcą VII Pogromu Wichra został Kamil Mańkowski z Wrocławia, który pokonał trasę w 1 godz. 46 min i 13 s. W kategorii uczestników reprezentujących służby mundurowe najlepszy czas uzyskał st. szer. Krzysztof Chomicz z 16 Batalionu Powietrznodesantowego. Por. Magdalena Wawrzyniak z 10 Brygady Logistycznej zajęła drugie miejsce w klasyfikacji kobiet.
Ponieważ zawody są organizowane ku czci żołnierzy wojsk specjalnych, objął je patronatem inspektor wojsk specjalnych DGRSZ. – Pokonywanie barier i swoich słabości to dewiza żołnierzy wojsk specjalnych. Taki cel przyświeca także zawodnikom biorącym udział w Pogromie Wichra. Oczywiste więc jest, że wspieramy takie inicjatywy – wyjaśnił ppłk Tomasz Zachariasz z Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych, który i wręczał nagrody zwycięzcom.
Organizatorzy już myślą o przyszłorocznym biegu. – Będzie jeszcze ciekawiej, ale też trudniej, bo dbamy o to, aby poziom i skala wymagań z roku na rok były coraz wyższe – zapowiada Sławomir Wiatr.
Patronem medialnym Pogromu Wichra była m.in. „Polska Zbrojna”.
autor zdjęć: Bogusław Politowski
komentarze