moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Bój o czarną perłę w koronie

11 listopada 1918 roku w lasku Compiegne pod Paryżem podpisano zawieszenie broni kończące I wojnę światową. Na froncie zachodnim Niemcy ponieśli klęskę, ale nie zamierzali dopuścić do korekty swych wschodnich granic. Tymczasem Wielkopolskę, Pomorze i Śląsk chcieli im odebrać Polacy. Iścił się koszmarny sen kanclerza Otto Bismarcka o niepodległym państwie polskim.

Zamiary Polski nie były dla Niemców zaskoczeniem. Jeszcze w październiku 1918 roku niemiecką opinię publiczną szokowały płomienne wystąpienia w Reichstagu posła Wojciecha Korfantego, który nie tylko domagał się zwrotu Polsce ziem pozaborowych, ale również całej rejencji opolskiej, która poza polskimi granicami znalazła się w XIII wieku! Mimo porażki na zachodzie, armia niemiecka na wschodzie wciąż przedstawiała potężną siłę, a nawet była zasilana oddziałami z zachodniego frontu, które tam już nie były potrzebne. Tak właśnie było na Górnym Śląsku, na który jesienią 1918 roku przerzucono całą dywizję piechoty przekształconą następnie w brygadę Grenzschutz Ost, która pilnowała dawnej granicy trzech zaborów nad Wisłą, Olzą i Brynicą.

A Śląsk wrzał od strajków. W styczniu 1919 roku Niemcy brutalnie spacyfikowali wystąpienia robotnicze w Królewskiej Hucie, zabijając kilkanaście osób. Jednocześnie w wielu miejscowościach wprowadzili stan oblężenia, a następnie wydali zarządzenie uznające za zdradę stanu każde działanie na rzecz przyłączenia Górnego Śląska do Polski. Nie zahamowało to propolskich wystąpień Ślązaków. Strajki wybuchały jeden po drugim – w Radzionkowie, Siemianowicach, Zabrzu. Na początku czerwca 1919 za broń chwycili górnicy w okolicach Olesna, lecz Niemcy bardzo szybko stłumili to tzw. powstanie oleskie. Prawdziwy szok wywołała jednak masakra górników i ich rodzin w Mysłowicach, gdzie oddziały Grenzschutzu zastrzeliły siedmiu górników, dwie kobiety i trzynastoletniego chłopca. Liczby rannych nigdy nie udało się ustalić. Ta masakra jeszcze bardziej zradykalizowała nastroje. Na terror postanowiono odpowiedzieć zbrojnym powstaniem.

Pierwsze powstanie śląskie rozpoczęło się w nocy z 16 na 17 sierpnia 1919 roku. Wprawdzie Niemcom udało się wcześniej aresztować część dowódców Polskiej Organizacji Wojskowej Górnego Śląska, ale nie zapobiegło to już wybuchowi walk. Oddziały Alfonsa Zgrzebnioka uderzyły na Niemców w powiatach pszczyńskim, rybnickim i katowickim. Zażarte walki toczyły się m.in. w Janowie, Mysłowicach, Giszowcu, Bielszowicach i Biskupicach. Niestety, po pierwszych sukcesach, Grenzschutz przeszedł do ofensywy i przy wsparciu artylerii, a nawet lotnictwa rozbił powstańców, uzbrojonych jedynie w podręczną broń. Na Śląsk spadły nowe represje, a kilka tys. uczestników powstania musiało wraz z rodzinami uciekać za polską granicę.

Od stycznia 1920 roku na terenie Górnego Śląska zaczęły obowiązywać ustalenia traktatu wersalskiego, które przewidywały przeprowadzenie tam plebiscytu. Wojska niemieckie musiały wycofać się z obszaru plebiscytowego, które zajęły siły alianckie. Niewiele to jednak osłabiło niemieckie represje wobec ludności polskiej. Głównym narzędziem terroru stała się teoretycznie „bezstronna” policja bezpieczeństwa Sicherhiestspolizei, zwana Sipo. Jej funkcjonariusze nie zamierzali pozwolić Polakom na pracę plebiscytową. Między innymi brutalnie rozpędzili polski wiec w Opolu i wielokrotnie atakowali Polską Komisję Plebiscytową w Bytomiu. Czarę goryczy przelał jednak lincz na polskim lekarzu Andrzeju Mielęckim w Katowicach. Doktor został zakatowany na śmierć przez niemieckich bojówkarzy 17 sierpnia 1920 roku, kiedy pomagał rannym demonstrantom niemieckim ostrzelanym przez żołnierzy francuskich. Sama demonstracja urządzona była po fałszywej wiadomości o ostatecznej klęsce Polski w wojnie z bolszewikami.

W nocy z 19 na 20 sierpnia 1920 roku jednocześnie wybuchły walki w powiatach pszczyńskim, rybnickim, katowickim, lublinieckim, tarnogórskim, toszecko-gliwickim i zabrskim. Walczono również wokół linii Opole – Krasiejów – Dobrodzień oraz w Raciborzu i Koźlu. Wprawdzie Polacy nie opanowali większych miast, gdzie stacjonowali alianci lub Sipo, ale dni znienawidzonej policji niemieckiej zostały policzone. Komisja Międzysojusznicza poleciła ją rozwiązać, co znacznie utrudniło Niemcom infiltrację terenu plebiscytowego. Drugie powstanie śląskie zakończyło się całkowitym sukcesem.

Niestety, wyniki plebiscytu z 20 marca 1921 roku okazały się niekorzystne dla Polski. Rzeczypospolitej miało przypaść jedynie 25% rejonu plebiscytowego, dodatkowo pozbawionego ciężkiego przemysłu. Błędem strony polskiej było postulowanie, by do plebiscytu dopuścić Górnoślązaków mieszkających poza granicami Śląska, a ci w większości opowiedzieli się po stronie Niemiec. Ostatniego dnia kwietnia 1921 roku Wojciech Korfanty spotkał się z dowódcami wojskowymi i zapadła decyzja, że wyniki plebiscytu trzeba podważyć kolejną walką zbrojną. Trzecie powstanie śląskie rozpoczęło się w nocy z 2 na 3 maja 1921 roku. Akcję rozpoczęto od wysadzenia dziewięciu mostów kolejowych, co odcięło obszar plebiscytowy od posiłków niemieckich. Do boju stanęło 39 tys. powstańców, a w trakcie walk liczba ta wzrosła do 45 tys. Tym razem Polska, uwolniona od wojny na wschodzie, mogła bardziej zaangażować się w walkę o „zachodnie kresy”. Na Śląsk ruszyli ochotnicy i transporty z bronią. Mimo to walki z Grenzschutzem okazały się niezwykle ciężkie i zażarte. Do historii polskiego oręża przeszła obrona Góry Świętej Anny, krwawe bitwy w Zębowicach, Oleśnie czy obrona Kędzierzyna. Jednak żadna ze stron nie mogła przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę i 25 czerwca 1921 roku w Błotnicy Strzeleckiej podpisano rozejm.

Choć III powstanie śląskie zakończyło się „militarnym remisem”, to dzięki niemu „czarna perła” ze strategicznym przemysłem stała się klejnotem w „polskiej koronie”.

Piotr Korczyński

autor zdjęć: Wikipedia

dodaj komentarz

komentarze

~Andi
1503559380
naprawde to tak nie bylo. polska przegrala wszystkie mozliwe plebiscyty.a ci powstancy "slascy"to tak naprawde w wiekszosci bojowki zolnierzy polskich w cywilu.cos ala "zielone ludziki"szkoda,wiekszosc slazakow nie zyczyla sobie polski na slasku.ale region mial wielki znaczenie gospodarcze i .....
D3-CA-F1-EF

Wsparcie MON-u dla studentów
 
Serwis bliżej domu
Naukowcy z MIIWŚ szukają szczątków westerplatczyków
Unowocześnione Rosomaki dla wojska
Ostatnia niedziela…
Szczyt NATO, czyli siła w Sojuszu
Sukces lekkoatletów CWZS-u w Paryżu
Lato pod wodą
Za zdrowie utracone na służbie
Spotkanie z żołnierzami przed szczytem NATO
Sportowa rywalizacja weteranów misji
Włoskie Eurofightery na polskim niebie
Olimp gotowy na igrzyska!
Rusza operacja „Bezpieczne Podlasie”
RBN przed szczytem NATO
Szkolenie do walk w mieście
Jak usprawnić działania służb na granicy
Biało-czerwona nad Wilnem
Katastrofa M-346. Nie żyje pilot Bielika
Patrioty i F-16 dla Ukrainy. Trwa szczyt NATO
Szpital u „Troski”
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Mark Rutte pokieruje NATO
Zdzisław Krasnodębski – bohater bitwy o Anglię
Niepokonana reprezentacja Czarnej Dywizji
X ŚWIĘTO STRZELCA KONNEGO.
Wodne szkolenie wielkopolskich terytorialsów
Krzyżacka klęska na polach grunwaldzkich
Spadochroniarze na warcie w UE
Jack-S, czyli eksportowy Pirat
Wojskowa odprawa przed szczytem Sojuszu
Szczyt NATO w Waszyngtonie: Ukraina o krok bliżej Sojuszu
Strzelnice dla specjalsów
Trzy miecze, czyli międzynarodowy sprawdzian
Feniks – następca Mangusty?
Pancerniacy trenują cywilów
Specjalsi zakończyli dyżur w SON-ie
Pancerny sznyt
Śmierć przyszła po wojnie
Walka – tak, ale tylko polityczna
Szczyt NATO: wzmacniamy wschodnią flankę
Prezydent Zełenski w Warszawie
Powstanie polsko-koreańskie konsorcjum
Polski Kontyngent Wojskowy Olimp w Paryżu
„Oczko” wojskowych lekkoatletów
Szkolenie na miarę czasów
Roczny dyżur spadochroniarzy
By żołnierze mogli służyć bezpiecznie
Czujemy się tu jak w rodzinie
Spędź wakacje z wojskiem!
Oficerskie gwiazdki dla absolwentów WAT-u
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Konsultacje polsko-niemieckie w Warszawie
Medalowe żniwa pływaków i florecistek CWZS-u
Polsko-litewskie konsultacje
Oczy na Kijów

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO