Jaka jest recepta na sukces? Jaka jest szansa, aby impreza się udała, gdy zaprosi się wiele służb mundurowych do współpracy w szczytnym celu? Taką receptę opracował Sztab Patriotycznego Lublińca – szacunek, pasję oraz szczyptę szaleństwa połączyli razem i tak powstała piękna inicjatywa i wyjątkowe wydarzenie.
Pomysłodawcą imprezy był Hufiec ZHP Lubliniec, który zaprosił do sztabu Jednostkę Wojskową Komandosów, Służbę Więzienną z Lublińca, Fundację "WSPIERAM cicho i skutecznie" oraz Komendę Powiatową Policji z Lublińca. I tak - 1 sierpnia - na Bulwarze F. Grotowskiego od wczesnych godzin porannych rozpoczęła się budowa miasteczka militarno-harcerskiego.
Po godzinie 10:00 patrole składające się z różnych służb mundurowych wyruszyły w miasto, aby wręczać mieszkańcom pakiety informacyjne o Powstaniu Warszawskim.
Każdy odwiedzający mógł znaleźć coś dla siebie. Na stoisku lublinieckiej policji można było zapoznać się technikami kryminalistycznymi, zasiąść w radiowozie czy na policyjnym motorze. Żołnierze JWK zaprezentowali swój sprzęt wojskowy, którego używają na co dzień w pracy i na misjach specjalnych. Można było również porozmawiać z żołnierzami o ich codziennej pracy. Dużym zainteresowaniem cieszyły się również stanowiska grup rekonstrukcyjnych: Związek Strzelecki „Strzelec” Organizacja Społeczno-Wychowawcza (ZS „Strzelec” OSW), Szkolna Grupa Przysposobienia Obronnego Orlęta Poland Commando oraz GRH "Specjal Operations Forces - SOF". Jedna z grup rekonstrukcji Polskich Jednostek Specjalnych przybyła aż z Wielkopolski, aby uczestniczyć w tym wydarzeniu. Co ciekawe, przyjechała wojskowym pojazdem, który co jakiś czas poruszał się po ulicach miasta wręczając ulotki mieszkańcom. Camp Raptor – zaprezentował broń i uzbrojenie z czasów Powstania Warszawskiego.
Do Lublińca przyjechała także specjalna Grupa Interwencyjna Służby Więziennej z Katowic wraz z Dyrekcją Okręgu Śląskiego i okolicznych Zakładów Karnych z naszego regionu. Służba Więzienna z Lublińca zaprezentowała pojazd, który używany jest do konwoju więźniów.
Harcerze z Hufca ZHP Lubliniec przygotowali wystawę ukazującą historię 50-lecia Ośrodka Harcerskiego w Kokotku. Na ekranie telewizora, który został ozdobiony na model „Rubin”, można było wysłuchać wywiadów budowniczych, którzy uczestniczyli w budowaniu stanicy. Galeria zdjęć i piękna wystawa oraz aranżacja podobała się zwiedzającym. Harcerze wykonali skrzynkę Harcerskiej Poczty Polowej. Dzięki współpracy z kampanią BohaterON, można było wysłać kartkę dla Powstańca lub kartkę Patriotyczny Lubliniec. Harcerze przeprowadzili konkurs o wiedzy o Powstaniu Warszawskim oraz turniej gier planszowych o tematyce patriotycznej. I to również dzięki wolontariuszom z Klubu Planszopernik z Bytomia, którzy w bardzo dokładny sposób tłumaczyli gry planszowe uczestnikom. Gry do turnieju oraz nagrody przekazał IPN oddział w Katowicach, BohaterON oraz Games Factory z Krakowa.
Kartka pocztowa „Patriotyczny Lubliniec – oddaj hołd Powstańcom Warszawskim” powędrowała do różnych stron świata. Organizatorzy otrzymali mentalne wsparcie z Nowego Jorku, Londynu, Islandii, Tokio oraz Słowenii i różnych Polskich miast.
Fundacja „WSPIERAM cicho i skutecznie” wraz z JWK przygotowała specjalną wystawę „wczoraj i dziś”, która prezentowała wyjątkowe fotografie, które przedstawiały żołnierzy z czasów wojny i żołnierzy współczesnych.
Na lublinieckim rynku w najlepsze trwało oblężenie ambulansu dla krwiodawców. Jednostka Wojskowa Komandosów zorganizowała akcję krwiodawstwa „Mam to we krwi”. Dzięki współpracy z Klubem Honorowych Dawców Krwi „Legion” oraz Wojskowemu Krwiodawstwu udało się pozyskać ponad 28 litrów cennego leku. Krew oddały 64 osoby, co było ewenementem. Każda osoba, która oddała krew, otrzymała specjalny certyfikat oraz upominki przygotowane przez: Miwo Military, Surge Polonia oraz Helikon TEX. Obok mobilnej stacji krwiodawstwa wyeksponowana została wystawa Centrum Weterana i Klubu HDK Legion pod tytułem "W boju i w potrzebie krwi nie szczędząc".
Organizatorzy wydarzenia przygotowali dwie wisienki na torcie. O godzinie 13:00 odbyło się wyjątkowe spotkanie z kombatantem Armii Krajowej, pułkownikiem Ryszardem Filipowiczem, obecnie prezesem Armii Krajowej na Dolnym Śląsku. Gość specjalny opowiedział o akcji „Ostra brama” w Wilnie, a także jak funkcjonował wojskowy lazaret i jak wyglądało życie podczas wojny. O współczesnej medycynie pola walki opowiedział drugi gość specjalny, którym był żołnierz jednostki z Lublińca.
Na zakończenie wszyscy wspólnie stworzyli znak Polski Walczącej.
Wydarzenie zostanie zapamiętane na długo w głowach naszych gości i uczestników, ponieważ była to szczytna akcja - prawdziwa żywa lekcja historii. Mimo różności służb i ich działania, recepta na sukces zadziałała. Powstała piękna inicjatywa, która była wspierana przez szerokie grono przyjaciół, dla których nie możliwe nie istnieje.
Źródło: JWK Lubliniec
autor zdjęć: Źródło: JWK Lubliniec
komentarze