Po okresie zastoju współpraca obronna w UE przyśpiesza. Na początku miesiąca Komisja Europejska uruchomiła Europejski Fundusz Obronny, który ma współfinansować rozwój technologii i zdolności wojskowych w Unii. Natomiast na unijnym szczycie 22 czerwca zdecydowano, że grupa chętnych państw może zbudować rdzeń obronny Unii.
Jakie decyzje w dziedzinie bezpieczeństwa podjęła Rada Europejska?
Rada podjęła decyzję umożliwiającą uruchomienie mechanizmu stałej współpracy strukturalnej (PESCO), ustanowionego przepisami traktatu lizbońskiego (2007) dla pogłębienia integracji obronnej przez grupę państw UE. Może to nastąpić do końca roku – Rada zdecydowała, że w trzy miesiące państwa mają wynegocjować warunki uruchomienia PESCO. To przełom, bo dotąd w UE brakowało woli do wdrożenia tego mechanizmu. Powodem był głównie kryzys fiskalny, który zmusił rządy do głębokich cięć w budżetach obronnych i dodatkowo zwiększył opór wobec zacieśniania współpracy obronnej w UE. W reakcji na Brexit, rosnące podziały w Unii i wzrastające napięcia w relacjach transatlantyckich Niemcy, Francja, Włochy i Hiszpania przy wsparciu unijnych instytucji zaczęły w 2016 r. forsować pomysł uruchomienia PESCO.
Czym jest PESCO?
Traktat przewiduje, że do PESCO mogą przystąpić państwa mające dorobek w europejskiej współpracy obronnej (np. biorące udział w grupach bojowych UE). Muszą być gotowe m.in. do zwiększania budżetu na zakupy uzbrojenia, harmonizacji planowania obronnego i pogłębiania praktycznej współpracy wojskowej, czyli budowy wspólnych jednostek wojskowych, uruchamiania wielonarodowych programów zbrojeniowych, wzmacniania interoperacyjności istniejących sił, większej współpracy w logistyce, rozpoznaniu itp. Oczekuje się, że PESCO wzmocni i pogłębi współpracę obronną w UE: współpracować będzie wąska grupa najbardziej zainteresowanych państw, co ma ułatwić porozumienie odnośnie do konkretnych inicjatyw. Co więcej, programy realizowane w PESCO mają być uprzywilejowane w dostępie do środków Europejskiego Funduszu Obronnego.
Czy PESCO to bezpieczeństwo wielu prędkości?
Z założenia PESCO to rdzeń obronny UE. Część państw nie zostanie do niego włączona. Aby uniknąć wrażenia kolejnych podziałów w UE (postulat Niemiec), Rada zdecydowała, że PESCO ma być „inkluzyjne i ambitne”: angażować we współpracę wiele państw, a jednocześnie przynosić wymierne rezultaty. W praktyce to nie do pogodzenia. Dlatego państwa najmocniej wspierające PESCO mogą zbudować rdzeń nieformalny. Prowadziłby on kluczowe programy współpracy wojskowej i przemysłowo-obronnej i pozwolił na zarządzanie PESCO, wykorzystując pozostałe państwa do legitymizacji swoich działań. Aby tego uniknąć, należy wynegocjować kryteria uczestnictwa i zasady zarządzania PESCO, zapewniające równy wpływ państw na kierunki rozwoju współpracy, zwłaszcza programy rozwoju zdolności wojskowych.
Co będzie oznaczać uruchomienie PESCO dla polityki bezpieczeństwa UE?
Do uruchomienia PESCO potrzeba decyzji Rady, podjętej kwalifikowaną większością głosów. Jeśli tak się stanie, to w krótkim terminie PESCO i tak będzie miało jedynie znaczenie polityczne – jako sygnał przełamania kryzysu i kontynuacji integracji europejskiej. Konkretne owoce PESCO (nowe zdolności wojskowe) mogą pojawić się dużo później, ponieważ realizacja inicjatyw współpracy obronnej wymaga czasu. Natomiast już teraz wyzwaniem grożącym kryzysami w UE będzie uregulowanie relacji wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony (WPBiO) z PESCO. Państwa UE spoza PESCO będą chciały mieć wpływ na ten mechanizm i realizować różne inicjatywy (zwłaszcza misje) w szerszych ramach WPBiO. Problemem będzie też ustanowienie zasad współpracy Wielkiej Brytanii po Brexicie oraz Norwegii i Turcji (uczestniczących w WPBiO) z PESCO.
Jaki wpływ na NATO może mieć zacieśniona współpraca obronna w UE?
Wobec rosnącego napięcia w stosunkach Niemiec i Francji z USA, PESCO jest już przedstawiane jako sposób na usamodzielnienie się Europy w sytuacji spadku amerykańskiej wiarygodności sojuszniczej. Podtrzymywanie takiej retoryki, zasłanianie się PESCO w celu zmiękczenia zobowiązań podjętych w NATO (jak np. 2% PKB na obronność), a zwłaszcza brak synchronizacji PESCO z procesem planowania obronnego w NATO mogą istotnie podważyć spójność polityczną Sojuszu. Tymczasem mocniejsze powiązanie PESCO z celami NATO w zakresie zdolności wojskowych oraz prezentowanie tego mechanizmu jako odpowiedź Europy na amerykański postulat zwiększenia europejskiego zaangażowania w bezpieczeństwo transatlantyckie zwiększyłoby wiarygodność polityki odstraszania i obrony NATO.
Tekst ukazał się na stronach http://www.pism.pl/
komentarze