Na żagańskim poligonie żołnierze z 1 Brabanckiego batalionu czołgów wciąż przechodzą intensywne szkolenie. W trakcie ćwiczenia 3 kompani czołgów przeprowadzono zajęcia zgrywające, podczas których przećwiczono procedurę wsparcia ogniowego „call for fire”.
„Call for Fire” (CFF) to procedura wezwania ognia artyleryjskiego planowanego lub z pola walki. Niezbędne informacje określa obserwator. Wezwanie odbiera Fire Direction Center – FDC (punkt dowodzenia plutonem ogniowym). Można je przekazywać zarówno w języku polskim, jak i angielskim, jednak z uwagi na fakt wspólnego ćwiczenia z wojskami amerykańskimi procedury przeprowadzono w języku angielskim, co nie sprawiło ćwiczącym żołnierzom najmniejszych problemów.
- Problemy językowe? Żadnych! Bez większych komplikacji poradziliśmy sobie z zadaniem. To nie jest skomplikowany proces, jeśli wiesz co robić i postępujesz zgodnie z procedurą, która jest jasno i dokładnie opisana. Tutaj nie ma czasu ani miejsca na błędy. Oczywiście korygujemy tory pocisków oraz podajemy przez radio zmianę „gridów”, jeśli jest to niezbędne, ale sama procedura wezwania ognia nie sprawiła nam najmniejszych problemów. – mówi dowódca 1 kompanii czołgów, por. Maciej Banaszyński.
Pod wielkim wrażeniem umiejętności polskich żołnierzy byli też amerykańscy koledzy. - Nie spodziewałem się tego, co dziś zobaczyłem w wykonaniu polskich żołnierzy. Nie tylko bardzo szybko opanowali zasady postępowania, dopiero co przećwiczyli procedury, a już nadają CFF jakby robili to od lat. Komunikaty są czysto, jasno i konkretnie podawane. Są dokładni i spokojni bez poprawek i powtórzeń wyraźnie widać, że zdają sobie sprawę jak jest to ważne. – mówi po zakończonych ćwiczeń CFF, dowódca porucznik Dave Heath.
Szkolenie z procedur wezwania z pola walki przeprowadzone były w ramach trzydniowego ćwiczenia taktycznego 3 kompanii czołgów, dowodzonej przez por. Łukasza Śmiałka. Zadania, jakie postawiono przed żołnierzami 3 kompanii to szereg różnego rodzaju skomplikowanych działań taktycznych prowadzonych przy współdziałaniu żołnierzy rezerwy szkolącymi się na żagańskim poligonie, jak również z wydzielonym komponentem Sił Zbrojnych USA.
Tekst: ppor. Magdalena Czekatowska
autor zdjęć: ppor. Magdalena Czekatowska
komentarze