Początek lutego to dla polskich i amerykańskich żołnierzy chemików kontynuacja współpracy i wymiany doświadczeń z zakresu wyposażenia i możliwości pododdziałów chemicznych obydwu krajów.
Po styczniowym zapoznaniu strony amerykańskiej ze strukturą i podstawowym sprzętem będącym w wyposażeniu plutonu chemicznego 10 Brygady Kawalerii Pancernej (10 BKPanc) oraz przedstawieniu procedury sprawdzenia szczelności masek w atmosferze skażonej żołnierze amerykańskiego plutonu rozpoznania skażeń zaprezentowali swoim polskim kolegów możliwości i charakterystykę pojazdu rozpoznania skażeń Stryker CBRN RV M1135, będącym w wyposażeniu amerykańskiej kompanii inżynieryjnej.
Zajęcia były dobrym podsumowaniem dotychczasowej współpracy, dzięki której amerykańscy i polscy żołnierze mieli okazję na zapoznanie się z podstawowym sprzętem chemicznym stanowiącym wyposażenie pododdziałów obu armii oraz porównaniu jego możliwości. Jak się okazuje, najnowszy polski sprzęt do wykrywania skażeń w niczym nie ustępuje wyposażeniu sojuszników, a posługiwanie się nim przez żołnierzy US Army nie sprawia im żadnych trudności.
Kolejnym etapem wspólnego szkolenia będzie połączone działanie elementów Systemu Wykrywania Skażeń w ramach lutowego Dnia Zagrożenia Skażeniami oraz szkolenie zapoznawcze z posługiwania się sprzętem i wyposażeniem indywidualnym do likwidacji skażeń będącym na wyposażeniu obydwu armii. Pomimo różnic w wyposażeniu i strukturze elementów CBRN (ang. Chemical, biological, radiological and nuclear - chemicznych, biologicznych, radiologicznych i jądrowych) na poszczególnych szczeblach zasadnicze procedury dotyczące działania w warunkach skażeń oraz funkcjonowania systemu wykrywania skażeń są jednakowe, co pozwala na bezproblemowe planowanie wspólnych przedsięwzięć w zakresie wsparcia pododdziałów bojowych elementami CBRN.
Elementem scalającym kooperację elementów CBRN będzie zaplanowanie, zorganizowanie i przeprowadzenie wspólnego działania w zakresie wsparcia pododdziałów bojowych 4 szwadronu 10 batalionu Kawalerii (4-10 CAV) w zakresie prowadzenia całkowitej likwidacji skażeń przez polski pluton chemiczny, podczas marcowego szkolenia ogniowego. Obecność wojsk amerykańskich, a zwłaszcza specjalistów wojsk chemicznych jest świetną okazją, nie tylko do wymiany doświadczeń z zakresu obrony przed bronią masowego rażenia, porównania procedur, wyposażenia i doskonalenia umiejętności językowych, ale także zacieśnienia więzów koleżeńskich, pomiędzy przedstawicielami tej nieczęsto spotykanej profesji, jaką są wojska chemiczne.
Tekst: mjr Michał Stańczyk
autor zdjęć: 2LT Micayla J. Westendorf
komentarze