W Polsce rozpoczęły się dziś największe od 15 lat ćwiczenia holenderskiej armii. Na poligon w Drawsku Pomorskim przyjechało 3500 Holendrów. Z żołnierzami m.in. z USA, Niemiec, Belgii i Polski będą ćwiczyć działania odpowiadające na zagrożenia, do których może dojść na wschodniej flance NATO. Organizatorem manewrów „Bison Drawsko” są holenderskie siły zbrojne.
Dziś, podczas uroczystego rozpoczęcia manewrów, przed holenderskim dowódcą defilowało kilkuset żołnierzy z siedmiu państw NATO: Holandii, Polski, USA, Niemiec, Kanady, Estonii i Belgii. Zaprezentowali sprzęt, jakiego przez najbliższe tygodnie będą używać na poligonie. – Świat jest coraz mniej stabilny – mówił kierujący ćwiczeniami generał Jan Swillens, dowódca holenderskiej 43 Brygady Zmechanizowanej. – Dlatego ważne jest, abyśmy szkolili się na międzynarodowym poziomie, we współpracy z sojusznikami, gotowi odpowiedzieć na zagrożenia, jakie mogą się wydarzyć. Razem jesteśmy silniejsi – podkreślał, rozpoczynając manewry.
Gen. Swillens przypomniał, że to największe ćwiczenia, jakie jego żołnierze przechodzą od 15 lat. – Oczywiście prowadzimy wiele operacji, nasi żołnierze są w tej chwili na misjach w Iraku, Mali czy Afganistanie, ale w Holandii jest za mało miejsca, by przeprowadzić ćwiczenia na taką skalę, na poziomie brygady. Drawsko idealnie się do tego nadaje – powiedział gen. Swillens. Jak podkreślił, głównym celem „Bison Drawsko 2017” jest przećwiczenie przez brygady działań ofensywnych i defensywnych. – Do drugiej połowy lutego będziemy trenować wiele różnych elementów, między innymi reagowanie na zagrożenia hybrydowe – zapowiadał holenderski dowódca.
Wśród 4500 ćwiczących żołnierzy jest 3500 Holendrów z 43 Brygady Zmechanizowanej, 600 Polaków, głównie z 12 Brygady Zmechanizowanej ze Szczecina oraz 9 Brygady Kawalerii Pancernej z kompanią czołgów, a także pododdziały przeciwlotnicze, piloci z samolotami Su-22 z 1 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego i F-16 z 2 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego. Niemcy wysłali do Drawska 150 żołnierzy, m.in. z oddziałów inżynieryjnych, w ćwiczeniach bierze także udział 50 Kanadyjczyków, 250 Amerykanów, 50 Estończyków i 30 Belgów.
Wojskowi na poligon przywieźli kilkaset sztuk sprzętu, m.in. kołowe transportery opancerzone Boxer (20 sztuk) i Rosomaki (ponad 20), bojowe wozy piechoty CV90 (30 sztuk) niemieckie czołgi Leopard 2A6 (8 sztuk) i polskie czołgi PT-91, pojazdy rozpoznawcze Fenek (100 sztuk), armatohaubice Panzerhaubitze 2000 (9 sztuk) i amerykańskie samobieżne haubice Paladin.
Manewry „Bison Drawsko” potrwają do 24 lutego. Po ich zakończeniu wojska powrócą do swoich jednostek. Ale jeszcze w tym roku, jak podkreśla dowództwo ćwiczeń, żołnierze z Holandii zostaną przerzuceni do Europy Wschodniej, aby wziąć udział w operacjach „Baltic Air Policing” i „Enhanced Forward Presence”.
15 lutego odbędzie się w Drawsku tzw. VIP Day, podczas którego żołnierze zaprezentują zaproszonym gościom wojskowe umiejętności i możliwości sprzętu.
autor zdjęć: Marcin Górka
komentarze