Po klęsce powstań listopadowego i styczniowego Polacy zaciągali się do armii na całym świecie, by bić się „za wolność waszą i naszą”. Wielu z nich brało udział w wojnach w Meksyku z amerykańskimi i francuskimi żołnierzami. O walczących wówczas Polakach pisze w styczniowej „Polsce Zbrojnej” Piotr Korczyński, dziennikarz zajmujący się tematyką historyczną.
Dwa przegrane powstania – listopadowe i styczniowe – doprowadziły do fali emigracji, w wyniku której Polacy znaleźli się w najrozmaitszych zakątkach świata. Byli oficerowie i szeregowi żołnierze polskiego wojska zaciągali się do obcych armii, by w ich szeregach walczyć „za wolność naszą i waszą”. Ale powody wybierania kariery wojskowego były też bardziej prozaiczne. Powstańcy pozbawiani przez zaborców majątków musieli z czegoś żyć. Wielu z nich umiało tylko wojować, więc zaciągało się pod obce sztandary. Czasami jednak okazywało się, że musieli strzelać do rodaków służących w nieprzyjacielskich szeregach. Doświadczyli tego zwłaszcza ci, którzy znaleźli się za oceanem. Po raz pierwszy Polacy stanęli po dwóch stronach barykady w wojnach meksykańskich, zwłaszcza w tej prowadzonej z USA w latach 1846–1848. Podobnie było w czasie konfliktu związanego z francuską interwencją w latach 1862–1867.
Meksyk w 1821 roku, po latach zwalczania hiszpańskiego zwierzchnictwa, ogłosił niepodległość, a dwa lata później konstytucję ustanawiającą federalną republikę. Przejście z systemu feudalnego na republikański nie przyniosło jednak młodemu państwu spokoju. Wojna domowa toczyła się bowiem równolegle z konfliktami z potężnym sąsiadem z północy i mocarstwami zamorskimi. W 1848 roku zwycięskie Stany Zjednoczone anektowały, należące dotychczas do Meksyku, Teksas, Kalifornię, Arizonę i Nowy Meksyk, czyli niemal 51% jego terytorium!
Niedługo potem, w latach 1857–1860, znowu wybuchła wojna domowa między konserwatystami a liberałami, na których czele stał wybitny Indianin z ludu Zapoteków Benito Juárez. W 1861 roku konserwatyści ponieśli klęskę i Juárez został wybrany prezydentem. Wtedy jednak o swoje długi upomniały się zbrojnie Francja, Anglia i Hiszpania, więc Meksykanie, zamiast odbudowywać i reformować państwo, musieli szykować się do nowej wojny. Dzięki złożonym przez Juáreza zobowiązaniom o spłacie długów, a przede wszystkim z powodu chorób dziesiątkujących wojska ekspedycyjne, z interwencji szybko wycofały się Anglia i Hiszpania, ale wskrzeszone przez Napoleona III Cesarstwo Francuskie nie zamierzało odpuszczać.
Więcej na ten temat możecie przeczytać w numerze 1/2017 miesięcznika „Polska Zbrojna”.
komentarze