moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Kuba – wyspa pomiędzy imperiami

Kuba, a raczej znajdujące się na wyspie bazy wojskowe, stały się ponownie obiektem zainteresowania zarówno Rosji, jak i Chin. Eksperci wojskowi uważają, że już reaktywowano dawną rosyjską bazę wywiadu elektronicznego w Lourdes koło Hawany. W czasach radzieckich pochodziła z niej ponad połowa informacji, uzyskanych przez radziecki wywiad elektroniczny o USA. Natomiast Pekinowi Kuba udostępniła swoją stację nasłuchową, która znajduje się w strukturze kubańskiego wywiadu wojskowego DIM w miejscowości Bejucal koło Lourdes. Teraz Rosja zabiega o reaktywowanie byłych radzieckich baz: lotniczej w San Antonio de los Banos i morskiej w Cienfuegos. Czy można się dziwić, że takie zabiegi niepokoją inne znajdujące się w sąsiedztwie imperium – USA.

Po obaleniu proamerykańskiej, krwawej dyktatury gen. Fulgencio Batisty i wywłaszczeniu amerykańskiej własności na wyspie, Fidel Castro i jego rząd stały się największymi wrogami Stanów Zjednoczonych w Ameryce Łacińskiej. Ówczesny prezydent USA Dwight Eisenhower wydał tajną dyrektywę, upoważniającą do obalenia rządu Castro. Szczególna wrogość ze strony Ameryki do Kuby nastała po wywłaszczeniu amerykańskiego koncernu United Fruit Company, którego poważnymi udziałowcami byli John Foster Dulles, ówczesny Sekretarz Stanu USA i jego brat Allen, szef CIA. Stany Zjednoczone nałożyły na Kubę sankcje ekonomiczne i zerwały z nią stosunki dyplomatyczne, a CIA przygotowała kilka zamachów na Fidela. Wreszcie w kwietniu 1961 roku CIA, kłamliwie przekonując prezydenta J.F. Kennedy’ego, że wraz z pojawieniem się pierwszych oddziałów inwazyjnych na wyspie, cały naród kubański zwróci się przeciwko Castro, dokonała rękami imigrantów kubańskich w USA nieudanego ataku na wyspę. Ale reżim Castro nie tylko nie padł, ale się wzmocnił, Allen Dulles został odwołany z funkcji szefa CIA, a Kuba nawiązała współpracę z ZSRR. W ten sposób wtrąciła się w otchłań dwubiegunowej zimnej wojny. Jej kulminacją był tzw. kryzys atomowy w 1962 roku, związany z rozmieszczeniem radzieckich wyrzutni atomowych, wymierzonych w USA. W czasie negocjacji Waszyngton zobowiązał się, że już nigdy więcej nie będzie podejmować inwazji na Kubę, a towarzysze radzieccy usunęli rakiety z wyspy.

Hawana oddaje Moskwie bazy wojskowe

Amerykanie nie mogli być zadowoleni z istnienia reżimu Castro, który podsycał antyamerykańskie nastroje w Ameryce Południowej i wspierał antykolonialne, komunizujące ruchy w innych częściach świata. Co więcej, Hawana udostępniła ZSRR bazy wojskowe znajdujące się w niedalekiej odległości od USA, a nawet dopuściła do udziału radzieckich doradców w kubańskich siłach zbrojnych. Rzadko kiedy mówi się o tym, że w październiku 1973 roku, w czasie wojny Yom Kippur, między Izraelem a koalicją państw arabskich, Kuba wysłała 4 tysiące żołnierzy, by powstrzymać wojska izraelskie przed wtargnięciem do Syrii. W Angoli walczyło 18 tysięcy żołnierzy kubańskich, którzy zmusili do odwrotu wojska RPA. Castro skierował też wojska do Etiopii, popierał zbrojnie sandinistów w Nikaragui, wysłał żołnierzy na Grenadę, by walczyli z wojskami amerykańskimi, które w 1983 roku dokonały inwazji na wyspę. Ogólnie w tzw. misjach zagranicznych zginęło około 14 tys. żołnierzy kubańskich.

Michaił Gorbaczow w latach 80. ubiegłego stulecia, w wyniku żądań USA zmniejszył wsparcie – gospodarcze i militarne – dla Kuby. Po upadku Związku Radzieckiego i bloku radzieckiego w Europie Środkowowschodniej, pomoc w ogóle wstrzymano. Rosjanie, z przyczyn finansowych, zlikwidowali swoje bazy na Kubie.

W wyniku amerykańskich sankcji i braku pomocy z zewnątrz, gospodarka kubańska staczała się na dno, wiele osób zdecydowało się na emigrację, społeczeństwo pogrążało się we wszechogarniającej biedzie, ale reżim jakoś się trzymał. Z czasem jednak zaczęto wprowadzać pewne zmiany: nastąpiła wymiana pierwszej generacji przywódców, dopuszczono do prywatnej własności w rolnictwie, pozwolono na prywatną, drobną wytwórczość czy wprowadzono ograniczoną możliwość emigracji obywateli do USA. Na uwagę zasługują dobre stosunki z Izraelem, co miało dla kraju zbawienny wpływ. Amerykanie mimo istniejących sankcji robili interesy na Kubie właśnie poprzez firmy izraelskie. W ostatnich latach doszło też do niewielkiej liberalizacji systemu i ukłonu reżimu wobec Kościoła katolickiego: w styczniu 1998 roku w Hawanie złożył wizytę papież Jan Paweł II.

Do pierwszego kontaktu prezydenta USA i kubańskiego lidera doszło we wrześniu 2000 roku, podczas uroczystych obchodów jubileuszu ONZ w Nowym Jorku: ówczesny prezydent USA Bill Clinton uścisnął dłoń Fidelowi Castro i zamienił z nim kilka zdawkowych słów. Barack Obama spotkał się z obecnym liderem Kuby Raulem Castro, bratem Fidela w grudniu 2013 roku na pogrzebie Nelsona Mandeli w RPA. Już wtedy musiały trwać tajne rozmowy między USA a Kubą na temat normalizacji. W grudniu 2014 roku, jak się okazało po 18 miesiącach rokowań, doszło do wznowienia stosunków dyplomatycznych między Hawaną a Waszyngtonem. Wtajemniczeni twierdzą, że na otwarcie amerykańskiej ambasady w Hawanie nalegała CIA, która przez dekady była pozbawiona dostępu do bezpośrednich informacji z Kuby. Obama i Raul Castro spotkali się ponownie na szczycie państw amerykańskich w Panamie i Obama wówczas przyznał, że „dotychczasowa polityka USA nie przyniosła efektów, więc czas na zmiany, czas na otwarcie nowego rozdziału i rozwój wzajemnych relacji”. Wreszcie w marcu 2016 roku doszło do wizyty Obamy na Kubie.

Chiński wywiad interesuje się Kubą

Eksperci uważają, że gesty amerykańskich prezydentów, a zwłaszcza Baracka Obamy wobec Castro nie były przypadkowe. Otóż od pewnego czasu, na pewno zaś od wizyty Władimira Putina w Hawanie w lipcu 2014 roku, Kuba i Rosja rozmawiały o reaktywowaniu dawnej rosyjskiej bazy wywiadu elektronicznego w Lourdes koło Hawany. Zbudowana w latach 60. baza zatrudniała w czasach radzieckich ok. 3000 pracowników wywiadu i personelu pomocniczego z ZSRR. Podobno została ona na nowo uruchomiona w lutym tego roku, a ma dla Rosji ważne znaczenie: w czasach radzieckich pochodziła z niej ponad połowa informacji uzyskanych przez radziecki wywiad elektroniczny z USA. KGB i GPU otrzymywały informacje z sił powietrznych USA, z marynarki wojennej, z satelitów amerykańskich, z sił kosmicznych, zarządzanych przez NASA. Rosja również chce reaktywować dawne radzieckie bazy: lotniczą w San Antonio de los Banos i morską w Cienfuegos. Ponadto Kubą interesują się też Chiny, które chcą wydobywać ropę naftową z szelfu wokół wyspy. Amerykanów jednak szczególnie zaniepokoił inny aspekt współpracy chińsko-kubańskiej. Otóż Kuba udostępniła Chinom swoją stację nasłuchową, która znajduje się w strukturze kubańskiego wywiadu wojskowego DIM w miejscowości Bejucal, koło Lourdes. Również Rosja ma dostęp do danych wywiadowczych z USA, uzyskanych w tej bazie, w ramach SIGINT, czyli wywiadu radiowego. Ta informacja dla niektórych ekspertów oznacza, że Rosja w ten sposób nie musi już uruchamiać własnej bazy nasłuchowej, a cała dyskusja na temat rosyjskiej bazy w Lourdes jest jedynie chwytem propagandowym w rozgrywce Moskwy z Waszyngtonem. Amerykanie są również zaniepokojeni faktem, że Iran ma w Lourdes stacje zakłócające audycje sekcji perskiej radia Voice of America.

Prezydent-elekt Donald Trump w kampanii wyborczej zapowiedział zamknięcie dopiero co otworzonej ambasady USA w Hawanie. Być może mówił tak jedynie dla pozyskania w wyborach głosów ogromnej diaspory kubańskiej w Stanach (która w sumie liczy 1,2 mln osób), zwłaszcza na Florydzie, która dała mu 29 elektorów. Trump bowiem generalnie opowiadał się za wznowieniem stosunków z Kubą. Krytykował jednak, że prezydent Obama niewiele uzyskał w zamian za poprawę stosunków z Hawaną. Kandydat na szefa sztabu Białego Domu Reince Prebus ujawnia, że nowy prezydent może nawet wycofać się z porozumienia z Kubą.

Fidel Castro zmarł 25 listopada 2016 roku w wieku 90 lat. Kiedy w 2006 roku pogorszył się jego stan zdrowa, tymczasową głową państwa, szefem rządu i partii oraz naczelnym dowódcą sił zbrojnych został jego brat, Raul Castro. W 2008 roku Fidel wycofał się z życia politycznego, więc Raul objął władzę już formalnie. W 2011 roku został wybrany sekretarzem generalnym Komunistycznej Partii Kuby, co mu dało pełnię władzy. Zapowiedział wycofanie się z życia politycznego po kolejnym kongresie partii komunistycznej w 2018 roku. Do władzy na Kubie dojdzie wówczas nowa generacja, niezwiązana z rewolucją 1959 roku.

Co po Castro?

Jaka będzie Kuba po Castro? Raul to ortodoksyjny marksista, jednakże nie ma charyzmy Fidela. Będzie mu więc trudno stać się mężem stanu światowego formatu, o którym prezydent USA mógłby powiedzieć, jak powiedział Barack Obama o Fidelu: „Był to człowiek unikalny. Jedyny w swoim rodzaju.” Być może dojdzie do pewnej liberalizacji gospodarczej na Kubie, bo Raul rozumie konieczność przeprowadzenia pewnych reform, ale raczej w postaci przyzwolenia reżimu na prywatną własność ziemi czy na drobną wytwórczość. Na pewno reżim nie zgodzi się na powrót emigrantów kubańskich ze Stanów, ani na szersze otwarcie w stosunkach z USA, bo na to nie ma na Kubie powszechnego, społecznego przyzwolenia. Choć na razie na Kubie są silne nastroje antyamerykańskie, ale nie są to nastroje ksenofobiczne, Kubańczycy bowiem lubią i rozwijają stosunki na przykład z Kanadyjczykami czy Hiszpanami.

Z pewnością problemem we wzajemnych stosunkach pozostanie amerykańska baza w Guantanamo, w której stacjonuje ponad 9500 żołnierzy USA. Ameryka traktuje teren bazy za nieprzerwanie dzierżawiony od Kuby od 1903 roku, natomiast Kuba uważa bazę za teren okupowany i nie pobiera od Amerykanów opłaty dzierżawnej.

Jacek Potocki , publicysta zajmujący się bezpieczeństwem międzynarodowym

dodaj komentarz

komentarze


Sejm podziękował za służbę na granicy
 
Krzyżacka klęska na polach grunwaldzkich
Spadochroniarze na warcie w UE
Operacja „Wschodnia zorza”
Pioruny dla sojuszników
Medycy na poligonie
Zabezpieczenie techniczne 1 Pułku Czołgów w 1920
Rusza operacja „Bezpieczne Podlasie”
Polski Kontyngent Wojskowy Olimp w Paryżu
„Armia mistrzów” – sporty walki
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ciężko? I słusznie! Tak przebiega selekcja do Formozy
Paryż – odliczanie do rozpoczęcia igrzysk!
Kmdr Janusz Porzycz: Wojsko Polskie wspierało i wspiera sportowców!
Posłowie wybrali patronów 2025 roku
Ankona, czyli polska operacja we Włoszech
Patrioty i F-16 dla Ukrainy. Trwa szczyt NATO
Jak usprawnić działania służb na granicy
Szczyt NATO, czyli siła w Sojuszu
Roczny dyżur spadochroniarzy
Za zdrowie utracone na służbie
Most III, czyli lot z V2
Szczyt NATO w Waszyngtonie: Ukraina o krok bliżej Sojuszu
Włoski Centauro na paryskim salonie
„Operacja borelioza”
The Suwałki Gap in the Game
Kaczmarek z nowym rekordem Polski!
Hala do budowy Mieczników na finiszu
Silniejsza obecność sojuszników z USA
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Letnia Bryza na Morzu Czarnym
Prezydent Warszawy: oddajmy hołd bohaterom!
Na ratunek… komandos
„Armia mistrzów” – sporty wodne
Jaki będzie czołg przyszłości?
Nie wierzę panu, mister Karski!
Partyzanci z republiki
Bezpieczeństwo granicy jest również sprawą Sojuszu
„Armia mistrzów” – lekkoatletyka
Feniks – następca Mangusty?
Specjalsi zakończyli dyżur w SON-ie
International Test
„Armia mistrzów” – kolarstwo, łucznictwo, pięciobój nowoczesny, strzelectwo, triatlon i wspinaczka sportowa
Londyn o „Tarczy Wschód”
Lotnicy pamiętają o powstaniu
Z parlamentu do wojska
Olimp gotowy na igrzyska!
Formoza. Za kulisami
W Sejmie o zniszczeniu Tupolewa
Prezydent Zełenski w Warszawie
Szczyt NATO: wzmacniamy wschodnią flankę
Terytorialsi w gotowości do pomocy
Incydent przy granicy. MON chce specjalnego nadzoru nad śledztwem
Posłowie o efektach szczytu NATO
Tridon Mk2, czyli sposób na drona?
Awaria systemów. Bezpieczeństwo Polski nie jest zagrożone
Optymistyczne prognozy znad Wisły

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO