Turcja i Indonezja rozpoczęły budowę dwóch prototypów czołgu średniego. Pojazd ma być przystosowany do specyficznych warunków terenowych Azji. Inżynierowie z obu państw pracują nad nową konstrukcją od 2014 roku. W listopadzie turecki producent poinformował, że zakończyły się prace koncepcyjne. Czołg powstaje na zlecenie indonezyjskiej armii.
Program budowy nowoczesnego czołgu średniego (Modern Medium Weight Tank – MMWT) realizują turecka firma FNSS Savunma Sistemleri A.Ş. oraz indonezyjska PT Pindad. Nowa konstrukcja ma być lekka, a więc dostosowana do warunków terenowych Azji Południowo-Wschodniej, stanu tamtejszych dróg i nośności mostów. O tym, że zakończyły się już prace koncepcyjne, turecki koncern poinformował podczas International Tri-Service Defence Expo & Forum – Indo Defence 2016. To jedna z największych w południowo-wschodniej Azji imprez poświęconych obronności. Jednocześnie serwis Jane’s, zajmujący się tematyką bezpieczeństwa międzynarodowego, podał, że w Turcji i Indonezji powstają dwa prototypy nowego czołgu, które mają być gotowe w 2017 roku. Według medialnych doniesień powstanie jeszcze trzeci kadłub, jednak nie sprecyzowano, gdzie zostanie zbudowany. Wiadomo jedynie, że będzie wykorzystany do testów balistycznych i odporności na wybuchy min.
700 koni mechanicznych pod maską
Indonezyjska armia chce, by nowa konstrukcja była przeznaczona głównie do zwalczania lekkich i średnich pojazdów pancernych, takich jak wozy rozpoznawcze, kołowe transportery opancerzone i bojowe wozy piechoty. Według założeń czołg powinien się jednak sprawdzać także przy organizowaniu rajdów w głąb wrogiego terytorium, osłonie konwojów składających się z lekko opancerzonych lub nieopancerzonych pojazdów czy wspieraniu czołgów podstawowych. MMWT nie będzie natomiast pojazdem przeznaczonym do konfrontacji z czołgami postawowymi, których główną bronią są armaty kalibru 120 lub 125 mm. Niemniej jednak w pewnych warunkach będzie mógł podjąć z nimi walkę, np. z zasadzki.
Czołg o masie 35 ton zostanie wyposażony w power-pack z silnikiem o mocy 700 KM. Oznacza to, że stosunek mocy do masy będzie wynosił około 20 KM/t. Maksymalna prędkość MMWT ma wynosić 70 km/h. W pojeździe będzie zamontowany dwuzbiornikowy system chłodzenia sterujący pompą hydrauliczną, co ma zoptymalizować zużycie paliwa. Paliwa – przy pełnym zbiorniku – ma starczyć na pokonanie trasy co najmniej 450 km. Poza tym przewidziano pomocniczy napęd elektryczny, który pozwoli obracać wieżą przy wyłączonym silniku. Optymalne zarządzanie energią zapewni system Silent Watch. Wóz będzie miał sześciokołowy układ zawieszenia.
Wewnątrz pojazd będzie podzielony na trzy strefy. Z tyłu znajdzie się przedział silnikowy, pośrodku będzie przedział załogi utworzony kosztem wieży, z przodu natomiast stanowisko kierowcy. Według upublicznionej w 2014 roku specyfikacji MMWT ma mieć długość 7 m, szerokość 4 m i wysokość do 2,5 m. Wśród wymagań znalazły się m.in. zdolności do pokonywania przeszkód pionowych o wysokości do 70 cm, rowów o szerokości do 150 cm i brodów o głębokości 120 cm.
Potwierdziły się informacje, które pojawiły się w 2014 roku, że indonezyjsko-turecki czołg będzie wyposażony w wieżę Cockerill CT-CV 105HP belgijskiej firmy CMI. Jego główną bronią ma być armata kalibru 105 mm z automatycznym systemem ładowania, z której można strzelać pociskami odłamkowo-burzącymi i przeciwpancernymi oraz przeciwpancernymi pociskami kierowanymi Falarick 105 o zasięgu 5000 m. Z armatą będzie sprzężony karabin maszynowy kalibru 7,62 mm. Dodatkowo na wieży ma być zamontowany drugi karabin maszynowy kalibru 7,62 lub 12,7 mm. Do wyboru będzie opcja montażu zdalnie sterowanego modułu uzbrojenia lub broni obsługiwanej manualnie przez dowódcę czołgu. W wieży jest miejsce dla dowódcy czołgu oraz działonowego. Obaj będą dysponowali nowoczesnymi urządzeniami celowniczymi do prowadzenia ognia w dzień i w nocy.
Do osłony wozu mają służyć dwie poczwórne wyrzutnie 40-milimetrowych granatów dymnych. Według nieoficjalnych informacji zagraniczni klienci dostaną możliwość zastąpienia wieży belgijskiej włoską OTO Melara HITFACT 105 mm.
Leopardy na Jawie
Obecnie w siłach zbrojnych Indonezji są niemieckie czołgi Leopardy 2A4 (ostatnie ze 103 kupionych w 2012 roku mają zostać dostarczone w przyszłym roku). Jednak indonezyjska armia potrzebuje przede wszystkim 400 czołgów średnich, które zastąpiłyby pojazdy obecnie użytkowane. A są to lekkie wozy produkcji francuskiej AMX-13 w wojskach lądowych oraz kupione w Związku Sowieckim pojazdy PT-76, używane przez piechotę morską. Po dziesięcioleciach użytkowania – z zakupionych 305 sztuk AMX-13 w linii jest około 225, a z 50 egzemplarzy PT-76 „na chodzie” jest około 30. W dalszej perspektywie MMWT zastąpi też 90 brytyjskich wozów Scorpion 90.
Indonezja potrzebuje lżejszych czołgów niż Leopardy 2. Te ostatnie – ze względu na warunki terenowe i stan dróg – mogą być wykorzystywane jedynie na Jawie i częściowo na Sumatrze. Podobne problemy mają inne kraje Azji Południowo-Wschodniej oraz Afryki, co czyni z nich potencjalnych kupców nowego pojazdu. Ową niszę rynkową dostrzegli też inni producenci broni pancernej. Niemiecka firma Rheinmetall zaprezentowała podczas Indo Defence 2016 pojazd oparty na zmodyfikowanym podwoziu bojowego wozu piechoty Marder 1, na którym osadzono włoską wieżę HITFACT z armatą kalibru 105 mm. Na wystawie zbrojeniowej w Zhuhai zaś firma China North Industries Group Corp., znana jako Norinco, pokazała nowy 36-tonowy średni czołg VT-5, także z armatą kalibru 105 mm.
autor zdjęć: www.fnss.com
komentarze