Jak urządzić zasadzkę na pojazd opancerzony, zrobić tzw. koktajl Mołotowa czy udzielić pomocy rannemu – przez dwa dni prawie 100 członków organizacji paramilitarnych ćwiczyło na poligonie w Wędrzynie. Szkolenie na temat prowadzenia walk w mieście zorganizowały ObronaNarodowa.pl i Stowarzyszenie Jednostek Strzeleckich „Strzelec” przy wsparciu wojska.
Spike i koktajle Mołotowa
W weekend na poligonie w Wędrzynie spotkali się paramilitarni z dwóch stowarzyszeń: ObronaNarodowa.pl oraz Jednostek Strzeleckich „Strzelec”. W sumie – niemal sto osób. Zajęcia przeprowadzono na terenie Centralnego Ośrodka Zurbanizowanego „Nowy Mur”. Paramilitarnych wspierało 30 żołnierzy plutonu zmotoryzowanego 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza.
Uczestnicy, podzieleni na sześć drużyn, poznawali m.in. tajniki budowy fortyfikacji miejskich, organizowania stanowisk ogniowych, tworzenia zasadzek na pojazdy opancerzone. Ćwiczyli procedury ewakuacji rannych z pola walki i udzielania pierwszej pomocy. Członkowie organizacji paramilitarnej poznali także sposoby wykonania prowizorycznych środków zapalających, takich jakich używano między innymi podczas Powstania Warszawskiego. Paweł Makowiec, wiceprezes ObronaNarodowa.pl, autor podręczników taktycznych dla pododdziałów lekkiej piechoty, zademonstrował, jak zwalczać pojazdy przeciwnika przy użyciu butelek z benzyną, kwasem i pojemników z innymi substancjami zapalającymi.
Ale to nie wszystko. Żołnierze tłumaczyli członkom organizacji paramilitarnych budowę i zasady działania wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike oraz ręcznego granatnika przeciwpancernego RPG-7. Do dyspozycji uczestników szkolenia były także dwa Kołowe Transportery Opancerzone Rosomak.
Podczas szkolenia paramilitarni byli w pełni umundurowani i wyposażeni. Każdy z nich miał kamizelkę taktyczną, szelki na wyposażenie, środki opatrunkowe, broń paloną pozbawioną cech użytkowych lub repliki broni palnej.
Scenariusz z wojny hybrydowej
Druga część kursu zakładała włączenie się paramilitarnych w akcję bojową. Napisany na potrzeby szkolenia scenariusz zakładał, że miasto zajęli członkowie niezidentyfikowanej i nieumundurowanej grupy rebelianckiej. Zadaniem paramilitarnych była likwidacja „gniazd oporu” najeźdźców w budynkach. Zaczęło się jednak – zgodnie z wojskowymi zasadami – od wydania rozkazu bojowego dowódcy batalionu dla dowódcy kompanii. – Później daliśmy czas dowódcy kompanii na analizę sytuacji taktycznej i przygotowanie swojego rozkazu dla dowódców poszczególnych plutonów – relacjonuje chor. rez. Jacek Klimanek, kierownik kursu. Podkreśla, że we wszystkich etapach szkolenia starano się zachować takie same procedury jak w wojskach operacyjnych.
Później nadszedł czas na działania taktyczne, czyli szturm na zajęte przez rebeliantów budynki. Kompanie lekkie piechoty stowarzyszeń proobronnych wspierali żołnierze plutonu zmotoryzowanego. By nadać działaniom bojowym realizmu, podczas natarcia używano amunicji ćwiczebnej i hukowej, wybuchały petardy, a nad miejscem operacji unosił się dym. Walki prowadzono zarówno w dzień, jak i w nocy. – Przez dwa dni pomagali nam żołnierze i mieliśmy do dyspozycji świetny ośrodek szkoleniowy Szkoda nam było czasu na sen – przyznaje chor. rez. Jacek Klimanek. – Chcieliśmy wykorzystać ten czas jak najbardziej efektywnie. I sprawdzić, czy członkowie naszych organizacji potrafią dobrze wykonywać zadania wymagające dużego wysiłku fizycznego i psychicznego – dodaje.
O zaangażowaniu proobronnych świadczy chociażby to, że na szkolenie przyjechali aż z Podkarpacia (na własny koszt) i poświęcili swój wolny czas. – Jestem pod dużym wrażeniem zaangażowania uczestników kursu. Widać było, że chcą zdobywać wiedzę i doświadczenie – mówi kpt. Artur Filipowicz, oficer pionu szkolenia 17 WBZ, koordynator szkolenia z ramienia wojska. – Mimo że umiejętności wojskowe uczestników były na różnym poziomie, każdy z nich starał się jak najlepiej wykonać zadanie – podkreśla oficer.
Następne szkolenie z cyberobrony
Według wojskowych, którzy obserwowali działania paramilitarnych na poligonie, organizacje strzeleckie mogą stanowić bazę do tworzonych właśnie struktur wojsk Obrony Terytorialnej.
Kursy walki w mieście stowarzyszenie ObronaNarodowa.pl organizuje od 2008 roku. W tym roku Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych zgodziło się, aby zajęcia odbyły się na poligonie z wykorzystaniem obiektów, na których szkolą się żołnierze, oraz z udziałem wojska i sprzętu. We wrześniu (24–25) w Warszawie odbędą się ćwiczenia zorganizowane przez proobronnych i Biuro ds. Utworzenia Obrony Terytorialnej MON, którego tematem będzie cyberobrona, czyli ochrona systemów teleinformatycznych przed wrogimi atakami.
autor zdjęć: Jacek Dąbkowski, Jacek Klimanek
komentarze