Program zwalczania zagrożeń na morzu to jeden z pięciu najważniejszych programów unowocześnienia polskiej armii. Na jego realizację przeznaczymy około 13 miliardów złotych. Za te pieniądze powstanie 30 okrętów – zapowiedział w poniedziałek Bartosz Kownacki. Wiceminister obrony narodowej wziął udział w otwarciu targów Balt Military Expo w Gdańsku.
Bałtyckie Targi Militarne – Balt Military Expo (BME) to najważniejsza w Polsce impreza wystawiennicza poświęcona szeroko pojętemu bezpieczeństwu morskiemu. Gościem specjalnym targów był dziś Bartosz Kownacki, wiceminister obrony narodowej odpowiedzialny za zakupy dla armii. – Program zwalczania zagrożeń na morzu został wskazany jako jeden z pięciu kluczowych programów modernizacyjnych. Zakłada on między innymi zbudowanie ponad trzydziestu okrętów. Chodzi tu zarówno o proste jednostki, takie jak zbiornikowce i okręty wsparcia logistycznego, jak i patrolowce oraz te najbardziej skomplikowane konstrukcje, np. okręty podwodne – wyliczał wiceminister.
Bartosz Kownacki ujawnił, że rząd zamierza wydać na modernizację Marynarki Wojennej RP aż 14 procent budżetu, jaki do 2022 roku będzie przeznaczony na unowocześnienie armii. – To będzie około 13 miliardów złotych – mówił Kownacki. Co więcej, rząd chce, by program modernizacji floty wojennej był realizowany przede wszystkim przez krajowy przemysł stoczniowy. – Odbudowa zdolności na morzu będzie ogromnym wysiłkiem finansowym dla całego państwa, dlatego istotne jest, aby został on spożytkowany przede wszystkim przez polski przemysł. Tak, żebyśmy odbudowując zdolności operacyjne marynarki wojennej, odbudowali także krajowe zdolności do budowy, serwisowania i modernizowania okrętów – przekonywał Bartosz Kownacki. Dodał jednak, że resort obrony będzie „z rozwagą kierować zamówienia do rodzimych stoczni, tak aby nie zrobić im krzywdy nadmiarem bogactwa”. – Nie możemy realizować wszystkich projektów naraz – mówił Kownacki.
Minister zapowiedział, że w najbliższych miesiącach zapadną kierunkowe decyzje dotyczące nowych okrętów podwodnych. MON czeka teraz na informacje, jakich jednostek poszukuje Norwegia. Jeśli będą one tożsame z naszymi, możliwe, że Polska zdecyduje się na wspólny, polsko-norweski projekt kupna OP. Minister zaznaczył jednak, że poza warunkami technicznymi, pod uwagę będą brane także kwestie związane z możliwościami szkolenia załóg.
Targi Balt Military Expo odbywają się co dwa lata. W 2014 roku na 8 tysiącach metrów kwadratowych powierzchni zaprezentowało się ponad 120 firm, a wystawę odwiedziło kilkanaście tysięcy osób. W tym roku wystawców jest ponad 140. Salonowi przemysłowemu – po raz pierwszy w jego historii – towarzyszy morska wystawa plenerowa. Zorganizowano także konferencję naukową NATCOM (Międzynarodowa Konferencja Naukowo-Techniczna „Technologie morskie dla obronności i bezpieczeństwa”).
Z kolei przy oddalonym o kilka kilometrów od hal targowych nabrzeżu Wolnego Obszaru Celnego Portu Gdańska można podziwiać szwedzki okręt podwodny HMS „Sodermanland”, estoński niszczyciel min EML „Admiral Cowan”, polski okręt rakietowy ORP „Grom” oraz kuter patrolowy straży granicznej typu Patrol 240.
Targi można zwiedzać do środy 22 czerwca.
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski
komentarze