Misję nadzoru przestrzeni powietrznej krajów bałkańskich przygotowuje NATO. Już od września wezmą w niej udział polskie myśliwce Mig-29. Nasi żołnierze będą patrolować niebo nad Bułgarią i Rumunią. – To będzie polski air policing nad tymi krajami. Dogrywane są szczegóły misji – zapowiedział wiceminister obrony Tomasz Szatkowski.
Air Policing to system ochrony nieba w ramach natowskiego programu obrony powietrznej. Polscy piloci podniebną misję na południowo-wschodniej flance NATO mają rozpocząć już jesienią. Potwierdził to dzisiaj Antoni Macierewicz, minister obrony narodowej. – Polscy lotnicy rozpoczną wykonywanie zadań we wrześniu – powiedział szef MON.
Dodał, że polski udział w misji, to część sojuszniczego współdziałania, które gwarantuje bezpieczeństwo przestrzeni powietrznej w trudnych czasach, jakie są obecnie. – Rejon Morza Czarnego jest równie zagrożony i równie niespokojny, jak rejon Bałtyku. Jestem przekonany, że podjęta decyzja o udziale w misji przyczyni się do ochrony granic i bezpieczeństwa Sojuszu, a zwłaszcza tamtych państw – powiedział minister.
Choć przygotowania do misji trwają już długo, nie są jeszcze znane wszystkie jej szczegóły. Według Tomasza Szatkowskiego, wiceszefa MON, zadania nad Bułgarią i Rumunią mają być wykonywane rotacyjnie, a kontyngenty z państw sojuszniczych mają się zmieniać co kilka miesięcy.
Na takich właśnie zasadach odbywa się trwająca od 2004 roku misja nad krajami bałtyckimi, które nie posiadają własnego lotnictwa myśliwskiego: Litwą, Łotwą i Estonią. Polska bierze w niej udział od 2006 roku, a dyżury trwają około czterech miesięcy. Polska pełniła je już sześciokrotnie, ostatni raz na początku 2015 roku.
W przypadku misji na Bałkanach nie jest też znane miejsce, w którym mieliby stacjonować żołnierze i maszyny. Choć w rozmowach pojawia się baza Graf Ignatiewo w Bułgarii, gdzie polscy piloci z Mińska Mazowieckiego szkolili się w ubiegłym roku razem z bułgarskimi wojskowymi, to ostateczna decyzja o takiej lokalizacji jeszcze nie zapadła.
Na wyposażeniu armii bułgarskiej znajdują się myśliwce MiG-29. W ubiegłym roku ministrowie Polski i Bułgarii podpisali międzyrządową umowę dotyczącą współdziałania wojska, a także porozumienie o kooperacji przemysłów obronnych obu państw. Na jego podstawie bułgarskie myśliwce mogą być remontowane i serwisowane w Polsce. W lutym oba kraje rozpoczęły negocjacje kolejnej umowy serwisowania tych maszyn przez polskie wojskowe zakłady lotnicze.
W lutym tego roku parlament Bułgarii wyraził zgodę na udział sił NATO w ochronie przestrzeni powietrznej kraju. Regulacje zostały wprowadzone po wycofaniu ze służby myśliwców MiG-21 i z powodu opóźnienia zakupu maszyn wielozadaniowych nowej generacji. Pod koniec marca rząd w Sofii przyjął plan nabycia od 12 do 19 myśliwców, nowych albo używanych.
Armia rumuńska dysponuje zmodernizowanymi MiG-ami-21. W 2013 roku zawarła porozumienie w sprawie zakupu od Portugalii 12 egzemplarzy używanych wielozadaniowych myśliwców F-16. Dostawy portugalskich F-16 rozpoczną się we wrześniu 2016 roku, drugi tuzin chcą kupić w 2017 roku.
autor zdjęć: Bartosz Bera
komentarze