Amerykańscy żołnierze z 2 Pułku Kawalerii, którzy przebywają w Polsce w ramach operacji Atlantic Resolve, zakończyli kolejny etap szkolenia. Teraz przenoszą się z Drawska Pomorskiego, gdzie ćwiczyli z 12 Brygadą Zmechanizowaną, na poligon w Nowej Dębie. Ich przejazd nosi kryptonim „Rajd Rycerzy”. Po drodze Amerykanie spotkali się z mieszkańcami Łodzi.
Przejazd amerykańskich żołnierzy nosi kryptonim „Rajd Rycerzy”. Bierze w nim udział 30 amerykańskich pojazdów, m.in. transportery Stryker, pojazdy Humvee oraz pojazdy wspierające. Część z nich zatrzymała się dziś w Alei Leona Schillera w Łodzi. Przez dwie godziny mieszkańcy miasta mieli okazję obejrzeć wojskowy sprzęt i porozmawiać z żołnierzami. – Dowiedzieliśmy się o tym wydarzeniu z Internetu. Interesujemy się wojskiem i chcieliśmy porozmawiać z żołnierzami – mówili Gabryś i Wojciech. – Chciałbym kiedyś służyć w armii, dlatego pytam żołnierzy o wszystko – mówił z kolei Tomasz, uczeń gimnazjum. Wszyscy podkreślali, że amerykańskie pojazdy robią ogromne wrażenie. Mimo, że wśród zwiedzających najwięcej było dzieci i młodzieży, nie zabrakło też dorosłych zainteresowanych tematyką bezpieczeństwa. – Warto spotkać się z naszym sojusznikiem, musimy żyć w przyjaźni z najsilniejszą armią świata – podkreślił Zbigniew, mieszkaniec Łodzi.
Amerykańscy żołnierze cierpliwie odpowiadali na pytania i zapraszali do swoich pojazdów. Każdy mógł też otrzymać amerykańską chorągiewkę i znaczek z logotypem operacji Atlantic Resolve. – Mieszkańcy tego miasta są bardzo przyjaźni – mówił pfc. Zachery Froemel z 2 Pułku Kawalerii USArmy. - I bardzo lubią robić zdjęcia – dodał prv. Wallt Walvatine. - Ciągle pozujemy, ale to bardzo miłe – dodał.
Podczas spotkania Amerykanom towarzyszyli polscy wojskowi. – Wojsko Polskie cały czas jest do dyspozycji społeczeństwa, więc obecność naszych żołnierzy podczas takiego wydarzenia jest całkowicie naturalna – mówi ppłk Szczepan Głuszczak z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
W Łodzi stawili się przedstawiciele największej jednostki w garnizonie czyli Wojskowego Centrum Kształcenia Medycznego oraz żołnierze z 25 Brygady Kawalerii Powietrznej. - Obie jednostki mają na swoim koncie współpracę z USArmy – mówi ppłk Głuszczak. – Wojskowe Centrum Kształcenia Medycznego realizuje z Amerykanami różne programy i szkolenia medyczne, natomiast żołnierze z 25BKPow, współpracowali z przedstawicielami armii amerykańskiej podczas operacji wojskowych poza granicami kraju, w które były zaangażowane nasze wojska – dodaje rzecznik DGRSZ.
Obok amerykańskich Strykerów, w Pasażu Schillera stanęły również KTO Rosomak oraz wojskowe karetki, które na co dzień znajdują się na wyposażeniu WCKM. Na stanowisku, które przygotowali medycy z Łodzi, każdy mógł skorzystać z porad dotyczących udzielania pierwszej pomocy. Do dyspozycji zwiedzających były też dwa manekiny, na których można było poćwiczyć zakładanie stazy taktycznej oraz prowadzenie resuscytacji. - Nasze fantomy wyglądają bardzo realistycznie, więc dorośli podchodzą do nich z pewną rezerwą – mówiła plutonowy Agnieszka Pająk. - Dzieci z natury są odważniejsze i pewnie dlatego jest ich tu więcej – żartowała.
Dużym zainteresowaniem cieszył się też sprzęt, który prezentowała 25 Brygada Kawalerii Powietrznej. Do Łodzi przyjechała drużyna z 1 szwadronu z Batalionu Kawalerii z Leźnicy Wielkiej. - Prezentujemy nasze standardowe wyposażenie, m.in. karabinek szturmowy Beryl, pistolet Vist, uniwersalny karabin maszynowy, granatnik przeciwpancerny RPG7, moździerz M60D oraz przeciwpancerny pocisk kierowany Spike, a także różne rodzaje spadochronów – wyliczał plutonowy Mateusz Adamowicz. - Bardzo nas cieszy, że ludzie wykazują zainteresowanie naszą pracą i bardzo pozytywnie nas odbierają. Może uda nam się namówić kogoś, aby wstąpił w nasze szeregi? - dodaje plutonowy Adamowicz.
Żołnierzez 3 szwadronu 2 Pułku Kawalerii przebywają w Polsce w ramach operacji Atlantic Resolve, która rozpoczęła się w 2014 roku. Celem „Rajdu Rycerzy” jest wykazanie współdziałania, swobody przemieszczania oraz zaangażowania USA we wspólne bezpieczeństwo państw członkowskich NATO.
Spotkania z mieszkańcami miast, które znajdują się na trasie amerykańskich przejazdów stały się już tradycją. Wcześniej żołnierze USArmy zatrzymywali się m.in. w Białymstoku, Rzeszowie i Toruniu.
autor zdjęć: David K. Karbowiak, Magdalena Miernicka
komentarze