Na morzu ćwiczyły już załogi ORP „Mielno” i ORP „Wicko”, wkrótce dołączą do nich marynarze z ORP „Jamno”. Okręty te tworzą jedną z grup należących do 12 Dywizjonu Trałowców. Po kilkumiesięcznym remoncie w stoczni powracają do wykonywania zadań. Teraz przygotowują się do egzaminu, który potwierdzi gotowość okrętów do działania w morzu.
W ubiegłym tygodniu w morze wyszedł ORP „Wicko”, w tym na Zatoce Pomorskiej ćwiczył ORP „Mielno”. Wkrótce dołączy do nich ORP „Jamno”, który jest jeszcze w stoczni. Załogi sprawdzały silniki, trenowały też manewrowanie. – To dopiero „przetarcie” po kilkumiesięcznym remoncie – mówi kmdr ppor. Krzysztof Miecznikowski, dowódca ORP „Jamno”, a zarazem grupy okrętów. – Wkrótce przećwiczymy też między innymi strzelanie czy trałowanie – zapowiada kmdr ppor. Miecznikowski.
W ten sposób jednostki przygotowują się do sprawdzianu określanego jako zadanie programowe 0-2. O co chodzi? Podczas cyklu szkoleniowego załogi każdego z okrętów muszą zaliczyć kilka egzaminów. Pierwszy z nich nosi nazwę O-1. Ogranicza się on do fazy portowej i wiąże się z przygotowaniem jednostki do wyjścia w morze oraz podjęcia walki. Kolejny test stanowi zadanie O-2. Ma ono potwierdzić gotowość pojedynczego okrętu do działania w morzu. Podczas egzaminu oceniana jest umiejętność manewrowania, nawiązywania i prowadzenia łączności, walki z pożarem czy przebiciem kadłuba.
Do tego dochodzą zadania bojowe przypisane danemu typowi okrętu. Załogi jednostek przeciwminowych muszą na przykład przeprowadzić trałowanie. A kiedy już okręt pokaże, że jest gotów do operowania na morzu, komisja testuje zdolność do działania całej grupy okrętów. Tego typu egzaminy marynarze muszą zdawać średnio co trzy lata. – Poszczególne okręty najpewniej będą przechodziły egzamin O-2 w lutym – informuje dowódca ORP „Jamno”.
ORP „Jamno”, ORP „Mielno” i ORP „Wicko” należą do 12 Dywizjonu Trałowców, który stacjonuje w Świnoujściu i podlega 8 Flotylli Obrony Wybrzeża. To jednostki projektu 207P, które weszły do służby pod koniec lat 80. ubiegłego wieku. Długość każdej z nich wynosi 38,5, szerokość 7,2, a zanurzenie 1,7 metra. Wyporność tego typu okrętów została obliczona na 216 ton, rozwijają one prędkość 14 węzłów. Poszczególne trałowce 207P napędzane są dwoma wysokoprężnymi silnikami o mocy tysiąca koni mechanicznych każdy. – Jednostki te przeznaczone są przede wszystkim do poszukiwania i niszczenia min postawionych w zagrodach minowych bądź pojedynczo – wyjaśnia kpt. mar. Monika Trzcińska z biura prasowego świnoujskiej flotylli. Zostały one wyposażone w trały kontaktowe i niekontaktowe oraz zestawy rakietowo-artyleryjskie ZU-23-2M lub ZU-23-2MR. Mogą zabierać na pokład miny morskie albo bomby głębinowe. Ich charakterystyczną cechą są kadłub i pokładówka zbudowane z laminatu poliestrowo-szklanego.
autor zdjęć: Marcin Purman, arch. 8 FOW
komentarze