Aktualność oraz dobór tematów i świetne zdjęcia – to, zdaniem Czytelników polski-zbrojnej.pl, najmocniejsze strony naszego portalu. Tak wynika z ponad pół tysiąca ankiet nadesłanych przez Was do naszej redakcji. Zapytaliśmy w nich, co sądzicie o „Polsce Zbrojnej”. Rozstrzygnęliśmy także konkurs, w którym pisaliście, dlaczego nas czytacie.
Zdaniem jury konkursowego, bezkonkurencyjna okazała się opowieść o 9-letniej Tosi, jednej z naszych najmłodszych czytelniczek.
„Polska Zbrojna” w przyszłym roku będzie obchodzić 95-lecie powstania. Ten jubileusz skłania nie tylko do podsumowań. To także okazja, by zapytać Czytelników o opinie na temat wydawanego przez nas miesięcznika i portalu. Wskazówki, co Wam się podoba, jakich informacji szukacie i o czym lubicie czytać, pozwolą nam zmieniać się w kierunku, który najbardziej Wam odpowiada. Dlatego poprosiliśmy Was o wypełnienie specjalnej ankiety dotyczącej tego, co jest naszą mocną stroną, a co powinniśmy poprawić.
Jestem w wojsku, więc czytam „Polskę Zbrojną”
Do naszej redakcji wpłynęło 527 ankiet. Okazuje się, że najchętniej czytacie artykuły na temat nowinek technicznych. Oprócz informacji o sprzęcie wojskowym szukacie też tekstów historycznych, szczególnie tych, które przypominają o chwale polskiego oręża. Chętnie czytacie relacje z poligonów oraz artykuły na temat służby polskich żołnierzy na misjach. Popularnością cieszą się również opinie ekspertów zajmujących się wojskiem i kwestiami bezpieczeństwa. Jakie są mocne strony portalu i miesięcznika? W przypadku polski-zbrojnej.pl wymieniliście: aktualność i dobór tematów, rzetelność podawanych informacji, zdjęcia oraz opinie ekspertów. Z kolei w miesięczniku „Polska Zbrojna” najbardziej podobają się Wam: zdjęcia, infografiki, zawartość merytoryczna pisma, teksty poruszające bieżące tematy i szata graficzna. Natomiast do słabych stron portalu zaliczyliście układ strony, który już zmieniliśmy! Wskazywaliście także na ograniczone (w niektórych rejonach Polski) możliwości kupna miesięcznika.
W ankietach pisaliście, że zaglądacie do miesięcznika i na portal, bo służycie w armii albo interesujecie się wojskowością i sprawami bezpieczeństwa. Chcieliśmy jednak lepiej poznać Waszą motywację, dlatego ogłosiliśmy konkurs, w którym mieliście napisać: „Czytam >>Polskę Zbrojną<<, ponieważ....” Na autorów najlepszych wypowiedzi czekały nagrody – prenumerata miesięcznika oraz książki i albumy.
Wygrała Tosia!
Najczęściej pisaliście, że lektura miesięcznika i portalu jest obowiązkowa, bo sprawy bezpieczeństwa Polski są dla Was najważniejsze, a my piszemy o nich rzetelnie i wiarygodnie. Okazuje się jednak także, że pod wpływem publikowanych u nas materiałów decydujecie się na wybór przyszłej kariery zawodowej czy studia na wojskowej uczelni. „Efektem propagowanej przez was wiedzy jest m.in. mój udział w szkoleniach organizowanych przez jednostki Obrony Terytorialnej oraz czynne zainteresowanie strzelectwem sportowym” – napisał jeden z naszych czytelników.
W konkursowych wypowiedziach często podkreślaliście, że czytacie nas, ponieważ chcecie wiedzieć, jak radzi sobie polski przemysł zbrojeniowy i jak decyzje polityków przekładają się na rzeczywisty stan sił zbrojnych. Przyciągają Was również reportaże z poligonów i piękne zdjęcia. Jeden z uczestników konkursu zauważył, że nawiązujemy do „przedwojennego etosu polskiego żołnierza i oficera, stawiając profesjonalizm zawodowy zaraz za honorem”.
Zdaniem jury konkursowego, bezkonkurencyjna okazała się jednak opowieść o 9-letniej Tosi, jednej z naszych najmłodszych czytelniczek. To właśnie „Polska Zbrojna” przekonała ją, co chce robić w dorosłym życiu. „Mam 9-letnią córkę Tosię, która jest zuchem w 23 Świdnickiej Gromadzie Zuchowej Hufca ZHP Świdnica. To właśnie Ona bardzo interesuje się wojskiem i jak tylko może, zagląda do >>Polski Zbrojnej<<. Postanowiła, że jak dorośnie, będzie studiować w Wyższej Szkole Oficerskiej we Wrocławiu i zostanie żołnierzem. Jej plan życiowy jest następujący: jest zuchem, potem będzie harcerzem, a dalej żołnierzem. Tosia musi być na wszystkich imprezach wojskowych, jakie są w pobliżu (ostatnio Festyn Komandosa). Staramy się pomagać jej w urzeczywistnieniu planów i pasji”.
Tosia zbiera też autografy, ale nie artystów czy sportowców, lecz wojskowych. Na razie ma podpisy gen. Mirosława Hermaszewskiego, który jako jedyny Polak był w kosmosie, gen. Mirosława Rozmusa, byłego komendanta głównego Żandarmerii Wojskowej i gen. Janusza Brochwicza-Lewińskiego „Gryfa”, który podczas powstania warszawskiego dowodził obroną pałacyku Michla na Woli. Zwyciężczyni konkursu otrzymała od nas roczną prenumeratę „Polski Zbrojnej” oraz albumy „AirShow”, „Afg(h)anistan” i „Żołnierz w trzech odsłonach”.
Jury konkursowe wyróżniło także autorów wypowiedzi, które publikujemy poniżej. Zatem czytacie „Polskę Zbrojną”, ponieważ:
„Jest bardzo dobrym źródłem świeżych informacji dla osób zainteresowanych Wojskiem Polskim oraz tematami pokrewnymi. Mimo braku styczności z pewnymi technologiami, >>Polska Zbrojna<< jest w stanie przybliżyć je oraz rzucić nowe światło na ich użytkowanie. Często też przedstawia problematykę, z jaką muszą walczyć żołnierze, oraz pomaga w rozwiązywaniu problemów poprzez podsuwanie odpowiednich artykułów prawnych. Cała redakcja także dba o wysoki poziom wydawanego miesięcznika pod względem językowym”.
„Uświadamia rzetelnie o Wojsku Polskim. Gdy służyłem w wojsku zasadniczym (jesień ‘96 – zima ‘98), byliście wybawieniem intelektualnym i świetnym źródłem informacji o wojsku w chwilach wytchnienia od zajęć oraz dostarczycielem rozrywki na pełnionych służbach!!!”.
„Pozwala mi czuć się żołnierzem, nie będąc nim”.
„Czytam i będę czytał do końca świata i jeszcze dłużej – nie wyobrażam sobie innej sytuacji”.
„Jest obecna w moim życiu od bardzo dawna. Kiedy jeszcze nie umiałem czytać, oglądałem tylko zdjęcia żołnierzy i >>sprzętów<< (tata przynosił codziennie gazetę do domu). Później już sam >>Polskę Zbrojną<< przynosiłem i przynoszę do domu. Czy znajdę następców?”.
„Działa na mnie lepiej niż lekarz. Tematy odnośnie do wojskowości ogromnie mnie interesują, a dzięki miesięcznikowi dużo się dowiaduję. Mogę zaplanować wyjazd na festyn lub Święto Wojska, ugotować z waszą pomocą zupę, kupić dobrą książkę lub obejrzeć film dzięki waszej rekomendacji”.
„Tu jest wszystko! Bum! Wybuchy! Czołgi! Pościgi! Nasze polskie oficery, generały, eksperty mądre rzeczy piszą, a zdjęcia jakościowo lepsze niż pierogi babci! I cena – cena gra rolę… Nawet ja, bezrobotny licealista, mogę pozwolić sobie na możliwość zobaczenia (prawdziwych!) polskich żołnierzy z bliska”.
autor zdjęć: arch. prywatne Jacka Teuerle
komentarze