ORP „Błyskawica” będzie pierwszym polskim okrętem, który pojawi się w popularnej na całym świecie grze komputerowej „World of Warships”. Stanie się to zapewne już w listopadzie tego roku. Ogłoszono to dzisiaj w Gdyni podczas zlotu społeczności graczy, który organizują Muzeum Marynarki Wojennej oraz firma Wargaming.
– ORP „Błyskawica” to najbardziej zasłużony polski okręt. Poza tym przetrwał do dziś, a zachowana dokumentacja pozwoli na bardzo wierne odtworzenie go w wirtualnej przestrzeni – tłumaczy Konrad Rawiński, PR manager polskiego oddziału firmy Wargaming, która stworzyła „World of Warships”.
Informacja o tym, że do gry dołączy polski okręt, pojawiła się już kilka dni temu. Przedstawiciele firmy i Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni trzymali jednak w tajemnicy nazwę jednostki. Dziś wyjawili ją na konferencji zorganizowanej na… pokładzie ORP „Błyskawica”.
– Naszą rolą w projekcie było zebranie dokumentacji stoczniowej oraz wizualnej. Wprowadzenie polskiego niszczyciela do gry pozwoli na skuteczną promocję historii polskiej marynarki wojennej. Będzie tam występował obok dobrze znanych na całym świecie okrętów, takich jak „Yamato”, „Bismarck”, czy USS „Iowa” – podkreślał Lech Trawicki, wicedyrektor gdyńskiego muzeum. W podobnym tonie wypowiadał się Krešimir Gusak, specjalista ds. militarnych w firmie Wargaming. – Miałem przyjemność poznać tu wspaniałych ludzi o świetnej wizji. Szybko doszliśmy do porozumienia, w jaki sposób sprawić, aby gra komputerowa dostarczała nie tylko rozrywki, ale też mogła posłużyć jako platforma do nauki, edukacji i zachowania dziedzictwa historycznego – zaznaczał.
Polski okręt powinien pojawić się w grze już w listopadzie tego roku. Tymczasem przedstawiciele muzeum i Wargaming zgodnie podkreślają, że to dopiero początek współpracy.
„World of Warships” światową premierę miała w ubiegły czwartek. Należy ona do popularnych w ostatnim czasie gier wojennych typu free-to-play. Mogą w nią wspólnie i w czasie rzeczywistym grać osoby z całego świata. Wystarczy, że dysponują komputerem o odpowiednich parametrach technicznych i dostępem do Internetu.
Gracze przechodzą najpierw szkolenie w akademii marynarki wojennej, a potem obejmują dowództwo nad okrętami, które stanowią odwzorowanie autentycznych jednostek z II wojny światowej i biorą udział w różnych misjach. – Na razie w grze mamy ponad sto niszczycieli, krążowników, pancerników oraz lotniskowców – tłumaczy Rawiński. Formuła gry zakłada jednak, że baza okrętów będzie konsekwentnie poszerzana, choć – jak przyznaje Rawiński – producent nie zamierza na razie wychodzić poza cztery ich klasy.
Dzisiejszej konferencji towarzyszy pierwszy w Polsce zlot społeczności „World of Warships”. W Gdyni pojawiło się około 200 jej fanów. Przez całą sobotę Muzeum Marynarki Wojennej można zwiedzać za darmo, a do tego spróbować sił w nowej grze. – Dla chętnych przygotowaliśmy 20 komputerowych stanowisk. Zostały rozmieszczone w specjalnym samochodzie oraz namiocie, który stanął przed budynkiem muzeum – informuje Tatiana Baczyńska, kierownik działu promocji i edukacji gdyńskiej placówki.
Firma Wargaming powstała w 1998 roku. Dziś ma oddziały w Europie, Ameryce Północnej, Azji i Australii. Do tej pory wypuściła na rynek przeszło 15 gier, z którym najpopularniejsze to „World of Tanks” i „World of Warplanes”. Gracze po wejściu do wirtualnego świata kierują poczynaniami czołgów i samolotów, które zmagają się na polach bitew. Aby wiernie odtworzyć świat XX-wiecznych konfliktów zbrojnych firma współpracuje między innymi z placówkami muzealnymi, choćby Muzeum Czołgów w angielskim Bovington.
ORP „Błyskawica”, który wkrótce dołączy do gry, jest dużym niszczycielem typu „Grom”. Do służby w polskiej marynarce wszedł w 1937 roku. Załoga okrętu liczyła 192 oficerów, podoficerów i marynarzy. Jednostka była uzbrojona w siedem 120-milimetrowych armat Boforsa, działa przeciwlotnicze, najcięższe karabiny maszynowe, wyrzutnie torped i bomb głębinowych. Potencjał ten nie został jednak wykorzystany podczas wojny obronnej we wrześniu 1939 roku. Kilka dni przed jej wybuchem zapadła decyzja o wycofaniu „Błyskawicy” do Wielkiej Brytanii (plan „Peking”). Tam okręt walczył przeciw Niemcom u boku Royal Navy. Brał udział w zmaganiach o Norwegię, ewakuacji Dunkierki, bitwie o Atlantyk. Do najsłynniejszych epizodów w jego historii zaliczyć trzeba udział w operacjach „Torch” (osłaniał lądowanie sił amerykańsko-brytyjskich w północnej Afryce), „Overlord” (odpierał kontratak niemieckich okrętów, które chciały zatrzymać lądowanie aliantów w Normandii), czy „Deadlight” (brał udział w zatapianiu u-bootów przejętych po klęsce Niemiec). W 1947 ORP „Błyskawica” wrócił do kraju, gdzie służył jeszcze przez 20 lat. Po awarii w wyniku, której zginęło siedmiu marynarzy, został zamieniony najpierw w stacjonarną jednostkę obrony przeciwlotniczej, a następnie w hulk mieszkalny. W 1975 okręt został wycofany ze służby. Rok później ORP „Błyskawica” stał się muzeum, a zarazem okrętem reprezentacyjnym Marynarki Wojennej RP. Jednostka cumuje w centrum Gdyni.
autor zdjęć: www.worldofwarships.eu, Marian Kluczyński
komentarze