Celne strzały z dużej odległości to wbrew pozorom jedno z łatwiejszych zadań międzynarodowych zawodów Sniper’s Mission, które dziś zaczną się na poligonie w Wędrzynie. Pary snajperskie odbędą bowiem nietypowy, 30-godzinny sprawdzian: mają przeniknąć niepostrzeżenie na wrogi teren, w niewoli wykazać się odpornością psychiczną, a potem wykryć i zniszczyć różne cele.
Piąta edycja tych rozgrywek potrwa od 18 do 20 września. Te jedne z najtrudniejszych zawodów w precyzyjnym strzelaniu są rozgrywane na wędrzyńskim poligonie drugi raz. Komenda Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych w Wędrzynie wspiera w ich organizacji Klub Sportowy CWS, Centrum Wyszkolenia Strzeleckiego oraz Sekcję Strzelecką Fundacji Szturman.
Na linii startu stanie 20 dwuosobowych zespołów. Snajperzy będą uzbrojeni w karabinki wyborowe. Na wielokilometrową trasę zabiorą także mapy, kompasy, ubrania maskujące, systemy hydracyjne, sprzęt optyczny oraz po 70 sztuk nabojów. Dużym utrudnieniem będzie dla nich zakaz używania urządzeń wzmacniających obraz w warunkach ograniczonej widoczności, czyli noktowizji i termowizji. Mają bowiem wykonywać zadania, w tym pokonywać teren, w dzień i w nocy.
Zmagania będą się odbywały w sposób ciągły, co oznacza, że każda para snajperska ma uczestniczyć w kolejnych następujących po sobie konkurencjach, a przerwy między nimi wypełni im pokonywanie na czas kilkukilometrowych dystansów. Wymaga to od zawodników doskonałej kondycji fizycznej i psychicznej. – Zależy nam, aby zmagania były odzwierciedleniem typowej misji snajperskiej – wyjaśnia Krzysztof Prokop, główny organizator i sędzia zawodów. – Żeby zatem stworzyć warunki działania bojowego, przygotowaliśmy między innymi konkurencję SERE (Survival – przetrwanie, Evasion – unikanie, Resistance – opór, Escape – ucieczka), czyli sprawdzającą zachowanie zawodników po złapaniu ich w zasadzkę – dodaje.
Ta konkurencja będzie się odbywała nocą. Snajperzy zostaną uwięzieni i w niewoli poddani długotrwałym przesłuchaniom. Będą pod silną presją psychiczną i fizyczną. – Chodzi o to, aby uczestników zawodów pozbawić możliwości snu i odpoczynku. Chcemy bowiem, aby późniejsze, dzienne strzelania były odzwierciedleniem zadania bojowego. Czyli żeby strzały oddawali ludzie wyczerpani, jak to jest podczas boju, a nie zawodnicy rześcy i wypoczęci – tłumaczy Krzysztof Prokop.
Ukoronowaniem wielogodzinnej rywalizacji będą zawody w prowadzeniu celnego ognia. Pary snajperskie będą musiały zajść skrycie stanowiska, wykryć cele i je eliminować. Zadanie utrudni to, że tarcze będą się ukazywały w różnych odległościach – 75 do 2000 metrów od zawodników. Muszą zatem mocno skupić uwagę, szybko zmieniać ustawienie przyrządów celowniczych i niebywale precyzyjnie oddawać strzały.
W tych zawodach nie może wziąć udziału każdy. Są elitarne i zawodnicy są na nie zapraszani, w większości to dwuosobowe drużyny ze służb mundurowych. Ze względów organizacyjnych liczba par snajperskich jest ograniczona do 20. W tym roku do rywalizacji przystąpią drużyny z Policji, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu oraz wojska. Armię będą reprezentowali snajperzy z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej. Zaproszenie otrzymali także strzelcy z 21 Brygady Strzelców Podhalańskich i 1 Warszawskiej Brygady Pancernej. Ze specjalistami precyzyjnego strzelania z Polski będą rywalizowały ekipy z armii Włoch, RFN i Czech.
Nad prawidłowym i bezpiecznym przebiegiem imprezy będzie czuwać około 100-osobowa ekipa. Wojsko zabezpieczy też obiekty poligonowe i zapewni pomoc medyczną.
Polska-zbrojna.pl objęła zawody patronatem medialnym.
autor zdjęć: Archiwum prywatne Krzysztofa Prokopoa
komentarze