Wydarzenia, które miały miejsce w superszybkim pociągu relacji Amsterdam – Paryż, śmiało mogą być podstawą do powstania scenariusza filmowego. Dwóch bezbronnych, przebywających na wakacjach, amerykańskich żołnierzy udaremniło zamach terrorystyczny. Chciał go przeprowadzić 26-letni Marokańczyk uzbrojony w „kałasznikowa”, dziewięć pełnych magazynków, pistolet oraz nóż. Podejrzewam, że gdyby na jego drodze nie stanęli żołnierze, straty mogłyby sięgnąć grubo ponad setkę. W pociągu było 550 pasażerów... – pisze mjr rez. Tomasz „Burza” Burzyński, były oficer JWK w Lublińcu.
Jednym z dwóch bohaterów był służący w USAF „airman”, czyli żołnierz obsługi naziemnej. Drugim bohaterem był żołnierz Gwardii Narodowej Oregonu. Obaj byli właśnie na urlopie w Europie i tylko dobry los sprawił, że wsiedli do pociągu, który na swój cel wybrał terrorysta. Słysząc charakterystyczny szczęk przeładowywanej broni, nie zawahali się ani na chwilę, by wkroczyć do akcji. Co sprawiło, że dwóch bezbronnych żołnierzy podjęło próbę unieszkodliwienia uzbrojonego terrorysty? Próbę, która w dodatku zakończyła się sukcesem. Myślę, że chodzi tu o posiadane wyszkolenie, wiarę w swoje umiejętności oraz poczucie odpowiedzialności, która wiąże się ze statutem służby w mundurze.
Mimo że terroryście udało się podczas szamotaniny z żołnierzami zranić jednego z nich oraz dwóch postronnych świadków (m.in. brytyjskiego turystę oraz francuskiego aktora Jean-Hugues Anglade'a), całe zajście miało szczęśliwe zakończenie. Prezydent USA Barack Obama pogratulował bohaterom odwagi i szybkości działania, a ich czyn nazwał heroicznym. Zostali też uhonorowani przez prezydenta Francji François Hollande'a wysokim odznaczeniem państwowym.
Nie znasz ani dnia, ani godziny. Żołnierz, gdy jest dobrze wyszkolony, sprawny fizycznie i wierzy w swoje umiejętności, sprawdzi się w każdej sytuacji: czy w czasie służby, czy po cywilnemu. Dodatkowo wysoki poziom odpowiedzialności za innych, który jest wpisany w charakter służby, pozwala chronić tych, którzy tej pomocy potrzebują i niekoniecznie musi się to kończyć w świetle jupiterów...
komentarze