Unia Europejska ma 1,5 mln żołnierzy w 28 armiach narodowych, ale nie ma wspólnej polityki obronnej. Unijna armia to projekt długofalowy i nie wiadomo, czy zostanie zrealizowany – mówili uczestnicy debaty „Rola armii europejskiej w polityce bezpieczeństwa i obrony UE”, którą zorganizowano w Szczecinie.
Stefani Weiss dyrektor brukselskiego biura fundacji Bertelsmanna, gen. bryg. Lutz Niemann, szef sztabu Wielonarodowego Korpus Północno-Wschodniego w Szczecinie oraz Juliusz Ćwieluch, dziennikarz tygodnika „Polityka”.
„Polska i Niemcy – nowe kotwice Europy?” – to hasło tegorocznych dwudniowych Polsko-Niemieckich Dni Mediów, które rozpoczęły się w czwartek. Gośćmi dziennikarzy z obu państw są politycy, przedstawiciele sił zbrojnych, biznesmeni, naukowcy i prawnicy. Jednym z tematów spotkania jest propozycja utworzenia wspólnej armii 28 państw członkowskich UE. Z taką inicjatywą wystąpił kilka miesięcy temu Jean-Claude Juncker, przewodniczący Komisji Europejskiej.
Polacy popierają europejską współpracę w dziedzinie obronności, choć uważają, że to USA i NATO są gwarantem naszego bezpieczeństwa. O „tak” dla europejskiej armii apelował generał broni w stanie spoczynku Waldemar Skrzypczak. Jednak według niego unijne wojsko mogłoby być przeznaczone do określonych operacji, które łączą członków NATO i UE. – Uważamy, że gwarantem naszego bezpieczeństwa są USA i NATO – mówił generał.
Krzysztof Miszczak, dyrektor Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej podkreślał, że po inwazji Rosji na Ukrainę sytuacja zmienia się dynamicznie. – Dyskutujemy o polskich interesach dotyczących bezpieczeństwa w Europie Środkowo-Wschodniej, ponieważ uważamy, że tak zwana flanka wschodnia NATO jest najważniejszym elementem geopolityki – przekonywał Miszczak.
Krzysztof Miszczak, dyrektor Fundacji Współpracy Polsko- Niemieckiej, organizator Dni Mediów oraz gen. Waldemar Skrzypczak.
Wątpliwości co do utworzenia europejskiej armii wyrażał gen. bryg. Lutz Niemann, szef sztabu Wielonarodowego Korpus Północno-Wschodniego. Generał przekonywał, że w sprawach bezpieczeństwa powinniśmy oprzeć się na NATO. – Niepotrzebna jest rozbudowa europejskich struktur, które miałyby tworzyć armię – zauważał gen. Niemann, zastrzegając, że jest to jego osobista opinia. Uważa on, że zamiast tworzyć „nową militarną architekturę bezpieczeństwa, należy rozwijać współpracę militarną krajów europejskich w ramach NATO”.
Z kolei Egon Ramms, generał Bundeswehry w stanie spoczynku, zwrócił uwagę, że traktat lizboński, na którym opiera się UE, nie daje podstaw do stworzenia europejskiej armii. – Dokument nie mówi nic o wspólnej obronie. Nie widzę także woli, aby takie wojsko powstało – mówił.
Stefani Weiss, dyrektor brukselskiego biura fundacji Bertelsmanna, przypomniała, że na 28 europejskich armii, aż 22 wchodzi w skład sił NATO. Jej zdaniem, powinny one działać wspólnie, oferując gwarancje bezpieczeństwa dla swoich obywateli. – Potrzebujemy w Europie więcej jednostek wielonarodowych – podkreślała.
Podczas Polsko-Niemieckich Dni Mediów swoje osiągnięcia i plany przedstawiał przy specjalnym stoisku Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni w Szczecinie. – Chcemy być rozpoznawalni, nie tylko w strukturach NATO, ale także w społeczeństwie. Uczestnicząc w trzech zmianach PKW w Afganistanie udowodniliśmy, że jesteśmy gotowi do wypełniania różnych zadań i staramy się to pokazać. Spotkanie polskich i niemieckich dziennikarzy stwarza nam taką okazję – mówi major Zbigniew Garbacz, oficer sekcji prasowej Wielonarodowego Korpusu.
Polsko-Niemieckie Dni Mediów odbywają się co roku w jednej ze stolic województwa lub landu przygranicznego. Ich organizatorami są: Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej, Fundacja Boscha i samorząd województwa (rząd landu), w którym się odbywają.
autor zdjęć: Małgorzata Schwarzgruber
komentarze