30 kwietnia okazał się niezwykle ważnym dniem dla żołnierzy garnizonu Sulechów. Wówczas odbyła się uroczysta msza święta, podczas której dokonano aktu erygowania kościoła garnizonowego pw. Najświętszego Imienia Maryi.
W czwartkowe przedpołudnie w kościele pw. Najświętszego Imienia Maryi w Sulechowie zebrali się żołnierze, pracownicy wojska oraz mieszkańcy miasta. Wśród zaproszonych gości znaleźli się zastępca dowódcy 12 Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej, gen. bryg. Rajmund Andrzejczak, dowódcy jednostek wojskowych oraz duchowieństwo. Mszę świętą w intencji parafian odprawili wspólnie biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek oraz biskup pomocniczy Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej Tadeusz Lityński.
Podczas trwania uroczystości odczytano dekret biskupa polowego Wojska Polskiego w sprawie ustanowienia proboszczem parafii wojskowej ks. ppor. Piotra Furmańskiego, dotychczasowego administratora. Ksiądz kapelan złożył w związku z tym uroczystą przysięgę.
Po zakończonej mszy św. dowódca 5 Lubuskiego Pułku Artylerii, płk Zenon Wiśniewski, podziękował księżom biskupom za umożliwienie żołnierzom, pracownikom wojska oraz ich rodzinom, korzystania z posługi kapelana w miejscu tego godnym czyli kościele.
Ksiądz biskup Józef Guzdek ze swojej strony podziękował hierarchom diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej za udostępnienie budynku kościoła. Jak powiedział dzięki temu do tej pory pozbawieni świątyni żołnierze zyskali Dom Boży. Podkreślając ważność tego faktu ksiądz biskup powiedział, że nawet najlepiej uzbrojony żołnierz nie znaczy wiele bez ducha.
Rzymskokatolicka Parafia Wojskowa pw. Najświętszego Imienia Maryi w Sulechowie została ustanowiona w dniu 1 lutego 2015 r. dekretem biskupa polowego Wojska Polskiego. Obejmuje ona wiernych Ordynariatu Polowego zamieszkujących w garnizonie Sulechów. Swój odpust parafia obchodzić będzie w dniu wspomnienia liturgicznego Najświętszego Imienia Maryi w dniu 12 września, który jest jednocześnie Świętem Wojsk Lądowych.
Źródło: kpt. Marcin Stajkowski/12BZ
autor zdjęć: kpr. Krzysztof Płaszczewski, Łukasz Wera
komentarze