Grupa żołnierzy z XXXI zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego KFOR 18 stycznia wzięła udział w marszu Dancon March zorganizowanym przez duński kontyngent wojskowy w rejonie bazy Camp Novo Selo w Kosowie.
Dancon March odbywa się cyklicznie od 1977 roku. Organizowany jest przez duńskie siły zbrojne wszędzie tam, gdzie duńscy żołnierze pełnią misję.
W tegorocznej zimowej edycji udział wzięło ponad 1100 żołnierzy z 19 krajów, między innymi z: Polski, Stanów Zjednoczonych, Armenii, Węgier, Słowenii, Niemiec. Bieg cieszył się nie tylko dużym zainteresowaniem w KFOR, swoją reprezentację wystawił również EULEX.
W polskim kontyngencie już kilka dni wcześniej zauważyć można było przygotowania do udziału w tym niełatwym marszobiegu. Trasy biegowe w bazach KFOR zapełniły się uczestnikami niedzielnego marszu. Każdy chciał sprawdzić czas potrzebny na pokonanie tego trudnego marszu. Uczestnicy zastanawiali się, jak się ubrać, co ze sobą zabrać, jak dopasować plecak, aby efektywnie pokonać trasę marszu, która liczyła 25 kilometrów.
W niedzielny poranek o godz. 5.00 rozpoczęło się ważenie plecaków, których masa zgodnie z wymogami nie mogła być mniejsza niż 10 kilogramów. Następnie o godzinie 8.00 zawodnicy wyruszyli na trasę.
43-osobowa grupa reprezentująca polski kontyngent poradziła sobie doskonale na trudnej trasie, która wiodła w dużej mierze przez teren górzysty. Najlepszym okazał się młodszy chorąży Łukasz Mioduszewski (z 8 pplot w Koszalinie). Przybył na metę, uzyskując czas 2 godz. i 29 min, wygrywając cały Dancon March. Kolejnym Polakiem, który na mecie zameldował się jako szósty, był młodszy chorąży Sławomir Wiktorowicz (z 8pplot w Koszalinie) uzyskując czas 2 godz. i 42 min. W pierwszej dziesiątce znaleźli się również kapral Michał Hajec (z 8pplot w Koszalinie), starszy sierżant Cezary Famulski (z 8pplot w Koszalinie), starszy szeregowy Maciej Kwarta (z CWTiD MW w Gdyni), wszyscy uzyskali czas 2 godz. i 53 min.
Największą nagrodą tych zawodów było pokonać zaplanowany dystans w określonym czasie. Każdy, kto pokonał trasę, był zwycięzcą. W tych zawodach nie było przegranych. Każdy z uczestników otrzymał pamiątkowy medal oraz dyplom ukończenia marszu.
Tekst: mjr Jarosław Fedyniuk
autor zdjęć: ppor. Przemysław Tur
komentarze