Już od tygodnia pododdziały 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej szkolą się w okolicach Wędrzyna, Świętoszowa i Trzebienia w ramach zgrupowań poligonowych.
W zimowe szkolenie zaangażowanych jest blisko 1700 żołnierzy ze wszystkich pododdziałów wielkopolskiej brygady. Mimo że pogoda jest mało zimowa, żołnierze nie mogą narzekać na nudę. Wszyscy dowódcy zaplanowali szkolenie w taki sposób, aby maksymalnie wykorzystać przydzielone obiekty szkoleniowe i zrealizować jak najwięcej intensywnych i ciekawych zajęć.
Zgrupowania rozpoczęły się od przemieszczenia pododdziałów do rejonów zajęć sposobem kombinowanym: po drogach oraz transportem operacyjnym, czyli koleją. Właściwa organizacja i dyscyplina wykonawcza oraz odpowiednie przygotowanie żołnierzy pozwoliły na bezpieczne wykonanie marszu, po którym pododdziały rozpoczęły zasadniczą część szkolenia.
W ramach poligonu, oprócz wielu zajęć taktycznych, medycznych, inżynieryjno-saperskich czy z zakresu terenoznawstwa, pododdziały realizują liczne zajęcia ogniowe, a wśród nich strzelania sytuacyjne, bojowe czy kierowania ogniem zarówno w dzień, jak i w nocy. Pomimo że szkolenie jest intensywne, wszyscy żołnierze podchodzą do niego z entuzjazmem i zaangażowaniem, ponieważ poligon jest najlepszym miejscem do sprawdzenia i doskonalenia własnych umiejętności – wyjaśnił porucznik Radosław Musin, oficer wychowawczy 7 Batalionu Strzelców Konnych Wielkopolskich.
Zajęcia odbywają się w zróżnicowanym terenie – od lesistego począwszy, na zurbanizowanym kończąc. W tym ostatnim szkolił się 15 Batalion Ułanów Poznańskich, który na Centralnym Ośrodku Zurbanizowanym w Wędrzynie realizował dwa równoległe zajęcia. Naprzeciwko siebie stanęły dwie kompanie – każda z innym zadaniem. Pododdział porucznika Patryka Zajka miał za zadanie bronić miasta, podczas gdy żołnierze dowodzeni przez porucznika Damiana Ćwierkiewicza mieli opanować bronione obiekty. – Konfrontacja dwóch podobnie wyszkolonych pododdziałów zawsze będzie ciekawym doświadczeniem zarówno dla żołnierzy, jak i dla ich dowódców. Ważne jest, by żołnierze mogli szkolić się w jak najbardziej realnych warunkach, a nic nie zapewni im tego tak jak konfrontacja z drugim żołnierzem – skomentował podpułkownik Tomasz Borowczyk, dowódca ułanów.
Drugi tydzień szkolenia zapowiada się nie mniej intensywnie – przed żołnierzami wiele wyzwań, a wśród nich wiele strzelań i ćwiczeń w kierowaniu ogniem.
Oprócz pododdziałów bojowych: 1 Batalionu Piechoty Zmotoryzowanej Ziemi Rzeszowskiej, 7 Batalionu Strzelców Konnych Wielkopolskich i 15 Batalionu Ułanów Poznańskich, na poligonach szkolą się i wspierają „zmotoryzowanych” artylerzyści, przeciwlotnicy oraz saperzy.
Tekst: por. Martyna Fedro-Samojedny, ppor. Milena Pawlak, ppor. Radosław Musin
autor zdjęć: ppor. Milena Pawlak, ppor. Radosław Musin
komentarze