Najbardziej znanym francuskim okrętem stał się w ostatnich latach desantowiec typu Mistral. Powodem jego popularności medialnej jest kontrowersyjny kontrakt na budowę dwóch jednostek dla Rosji. Jednak stocznie we Francji mają w swej ofercie szereg innych interesujących konstrukcji. Podczas wystawy Euronaval 2014 w Paryżu pokazały projekty koncepcyjne supernowoczesnych jednostek o futurystycznych kształtach – pisze Tadeusz Wróbel, dziennikarz Polski Zbrojnej.
Mało załogi, dużo broni
Stocznia Constructions Mecaniques de Normandies (CMN) zaprezentowała projekt fregaty Sword 90, której kadłub ma być wykonany ze stali, a nadbudówki z aluminium i stali. Okręt ma mieć 95 m długości i 15,7 m szerokości. Fregata będzie mogła rozwijać prędkość maksymalną 28 węzłów. Przy prędkości zaś 12 węzłów paliwa w zbiornikach wystarczy na pokonanie 7000 mil morskich. Jako jej uzbrojenie przewidziano armatę morską kalibru 57 lub 76 mm. Na śródokręciu mają być wyrzutnie dla ośmiu rakiet przeciwskrętowych. Przewidziano też pionowe wyrzutnie dla 16 pocisków przeciwlotniczych/przeciwrakietowych średniego zasięgu, dwie wyrzutnie z pociskami krótkiego zasięgu, dwa zdalnie sterowane stanowiska z armatami automatycznymi kalibru 20 lub 30 mm, hangar i lądowisko dla 10-tonowego śmigłowca oraz miejsce dla pojazdów bezzałogowych.
Sword 90 ma też mieć zdolności do zwalczania okrętów podwodnych, gdyż będzie dysponował sonarami kadłubowym i ciągnionym oraz dwoma potrójnymi wyrzutniami torped. Wysoki poziom automatyzacji pozwoli ograniczyć liczebność załogi do 65 osób. Dodatkowo będzie można zaokrętować 20 żołnierzy wojsk specjalnych, którzy będą mogli wykorzystać w działaniach śmigłowiec i dwie 11-metrowe łodzie hybrydowe.
Pokona 6 tys. mil bez tankowania
Firma STX France pokazała na paryskiej wystawie koncepcję korwety DEFENDSEAS. Jednostka ma mieć 2500 ton wyporności, 91 m długości i 15 m szerokości. Prędkość maksymalna okrętu wynosić ma 25 węzłów, a przy 12 węzłach zasięg wyniesie 6000 mil morskich.
Film: STX France
Korweta STX France ma też mieć panoramiczny mostek. Niezwykłym rozwiązaniem, stosowanym raczej na lotniskowcach i szturmowych helikopterowcach, jest ulokowanie hangaru śmigłowca pod lądowiskiem. Tym samym jest tam przestrzeń transportowa o powierzchni 500 m. kw., gdzie można ulokować duże łodzie hybrydowe, 20-stopowe kontenery, a nawet lekkie pojazdy. Łodzie można spuszczać na wodę i podnosić poprzez rampę rufową i dwa oczne drzwi. Przy podnoszeniu ich, jak też przy załadunku i wyładunku kontenerów przydatnym będzie pokładowy żuraw. Jako uzbrojenie DEFENDSEAS przewidziano armatę 76-milmetrową, cztery pociski przeciwskrętowe, 16 pocisków przeciwlotniczych oraz dwa zdalnie sterowane karabiny maszynowe kalibru 12,7 mm.
Koszty utrzymania mniejsze o 40 proc.
Potentat na francuskim rynku stoczniowym Direction des Constructions Navales Services (DCNS) przywiózł na Euronaval projekt koncepcyjny XWIND 4000. Okręt na bazie trimarana ma być wykonany w technologii stealth. Ma maszt z wkomponowanymi sensorami, a lufa armaty dziobowej chowana jest do wieżyczki przed i po strzelaniu. Podobne rozwiązanie zastosowano już na amerykańskich niszczycielach typu Zumwalt. Dla XWIND 4000 przewidziano napęd hybrydowy składający się z silnika diesela, silnika elektrycznego-generatora i przekładni, który będzie w jednym „pudełku”. To rozwiązanie ma dać 10 proc. oszczędności, gdy chodzi o zużycie paliwa i aż o 40 proc. obniżyć koszty utrzymania. Jednostka będzie przygotowana do obsługi różnorodnych systemów bezzałogowych. Lądowisko ma być przygotowane do jednoczesnego operowania z niego drona i śmigłowca. Okręt wyposażony zostanie w nowej generacji mostek bojowy zapewniający pole obserwacji w promieniu 360 stopni. Systemy okrętowe będą obsługiwane m.in. przy pomocy ekranów dotykowych i komend głosowych. Rozmieszczenie sensorów umożliwi używanie wszystkich jednoczenie bez ryzyka, że będą się wzajemnie zakłócały. DCNS określa swój projekt jako „okręt całkowicie cyfrowy”.
Poza XWIND 4000 DCNS pokazała też m.in. koncepcję nowego okrętu podwodnego SMX Ocean, który byłby największą obecnie na świecie jednostką o napędzie konwencjonalnym – o długości 100 m i wyporności 4750 ton. Okręt mógłby zejść na głębokość 350 m i rozwinąć w zanurzeniu prędkość 20 węzłów. Czas pobytu pod wodą zwiększyły napęd niezależny od powietrza, AIP. Zasięg SMX Ocean wynosiłby 18 tys. mil morskich Poza wyrzutniami torpedowymi ma mieć też pionowe wyrzutnie, w których mogą być umieszczone m.in. rakiety skrzydlate lub przeciwlotnicze. W sumie przewidziano miejsce dla 34 sztuk uzbrojenia (torped, pocisków rakietowych). SMX Ocean można uznać za konwencjonalną odmianę nowobudowanych dla francuskiej marynarki wojennej uderzeniowych atomowych okrętów podwodnych typu Barrakuda.
autor zdjęć: CMN Group, DCNS
komentarze