W niedzielę rozpoczyna działalność Centrum Weterana. Jak zapewnia jego dyrektor ppłk Leszek Stępień, będzie to przystań dla wszystkich uczestników misji. Jest ich w naszym kraju ponad 100 tysięcy – żołnierzy i pracowników wojska. Portal polska-zbrojna.pl pyta, czego oni sami oczekują od nowo otwartej instytucji.
Sierżant Radosław Puchniarski
, 12 Brygada Zmechanizowana, uczestnik II zmiany PKW w Iraku i X zmiany PKW w Afganistanie
Najbardziej cieszy mnie, że żołnierze znajdą tam pomoc specjalistów. To ważne, szczególnie jeśli chodzi o wychodzenie z zespołu stresu pourazowego (PTSD). Potwierdzają to doświadczenia moje i kolegów. Wielu uczestników misji nie uzewnętrznia się, nie przyznaje do tego, że ma problem. Każdemu wydaje się, że skoro dał sobie radę na wojnie, to po powrocie też sobie poradzi. Te próby często kończą się stosowaniem używek. Nie tędy droga. Jestem przekonany, że dzięki możliwości otrzymania specjalistycznej pomocy uda się zapobiec wielu niepotrzebnym ludzkim dramatom.
Kapral Tomasz Rożniatowski, Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych, uczestnik IX zmiany PKW w Afganistanie
To bardzo dobrze, że powstało Centrum Weterana. Chciałbym, żeby dzięki niemu udało się zintegrować środowisko weteranów, nie tylko tych poszkodowanych. W końcu wszyscy uczestnicy misji to jedna wielka rodzina. Mam nadzieję, że w Centrum będzie można uzyskać pomoc albo informacje, gdzie i u kogo jej szukać, bez względu na to, czy będzie to dotyczyło porad medycznych, psychologicznych czy też wsparcia rodzin żołnierzy. Do tej pory różnie z tym bywało, czasem pomocy trzeba było szukać na terenie całego kraju. Chciałbym też, żeby podobne ośrodki powstawały w innych miejscach w Polsce, żeby weterani spoza Warszawy też mieli do nich swobodny dostęp.
Sierżant sztabowy rezerwy Marek Rzodkiewicz, Stowarzyszenie Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju, uczestnik III zmiany PKW w Iraku
Cieszę się, że w Centrum Weterana będzie możliwość uzyskania darmowych porad prawnych. Nie wszyscy żołnierze mają do nich dostęp, a bywa, że jest ona konieczna nawet w tak prozaicznej sprawie, jak uzyskanie statusu weterana. Świetnym pomysłem jest też utworzenie biblioteki. Pewnie nie wszystkie osoby będą z niej korzystały, ale uczniowie i studenci będą mieli dostęp do materiałów naukowych dotyczących misji.
Major Tomasz Burzyński, uczestnik X zmiany PKW w Iraku i VIII w Afganistanie
Mam nadzieję, że Centrum będzie stanowiło „pomocną dłoń” dla tych moich kolegów – weteranów, którzy tej pomocy oczekują i na nią niewątpliwie zasługują. Chodzi nie tylko o wsparcie w sprawach medycznych czy psychologicznych, lecz także tych dotyczących prozy życia, jak choćby pomoc w zdobyciu pracy. Inną płaszczyzną działań Centrum powinno być promowanie postawy szacunku do weteranów w naszym społeczeństwie. Także sprawy edukacji, zwłaszcza młodego pokolenia. Jeśli skutkiem jego działań będzie to, że wpisy w Internecie w negatywnym świetle przedstawiające mnie i moich kolegów – weteranów będą marginesem, będę naprawdę wdzięczny!
Sierżant rezerwy Szymon Mutwicki, uczestnik II zmiany PKW Irak i I PKW Afganistan
Dla każdego weterana, szczególnie poszkodowanego, bardzo ważne jest poczucie bezpieczeństwa. Dlatego mam nadzieję, że powstające Centrum stanie się miejscem, w którym zawsze będzie można spotkać ludzi wspierających i rozumiejących, z jakimi problemami borykają się uczestnicy operacji wojskowych poza granicami kraju. Bardzo się cieszę, że dyrektorem został ppłk Leszek Stępień. To człowiek, który bardzo dobrze zna środowisko, wie, jakie problemy mają weterani. Wiem, że zadba o to, by Centrum spełniało swoją funkcję, a nie stało się kolejnym urzędem.
Franciszek Zwierzyński, Stowarzyszenie Kombatantów Misji Pokojowych ONZ, uczestnik misji pokojowej w Wietnamie
To przede wszystkim uhonorowanie wszystkich misjonarzy służących poza granicami kraju.
Dzięki temu, że powstało Centrum, jestem spokojny, że nasza służba podczas misji ONZ nie zostanie zapomniana. Cieszy mnie sam fakt, że rodzina będzie mogła tu przyjść i dowiedzieć się, na czym ona polegała. Ale mam także nadzieję, że Centrum stanie się częścią kulturalnej Warszawy. W końcu będzie to miejsce pełne informacji, pamiątek, książek i opracowań dotyczących udziału Polaków w misjach zagranicznych.
Bogusław Ludwikowski, Stowarzyszenie Kombatantów Misji Pokojowych ONZ, uczestnik misji pokojowej w Namibii
Wobec zwiększającej się liczby konfliktów na świecie będziemy świadkami coraz większej ilości zagranicznych misji pokojowych, dlatego bardzo ważne jest informowanie społeczeństwa o ich przyczynach, przebiegu i konsekwencjach. Dlatego Centrum Weterana powinno być przede wszystkim ośrodkiem edukacyjno-oświatowym, w którym będą dostępne informacje związane z zaangażowaniem Polaków na arenie międzynarodowej. Ważne, aby zainteresować tematyką misji młodych ludzi. To w ich rękach jest nasza przyszłość. Życzyłbym też sobie, aby organizowało ono międzypokoleniowe spotkania. Żeby było to miejsce, w którym weterani będą się czuli jak u siebie.
autor zdjęć: arch. Centrum Weterana, archiwa prywatne
komentarze