Drużyna Twardego Świętoszów wygrała 2:1 wyjazdowe spotkanie z drużyną Gminnego Klubu Sportowego Warta Bolesławiecka i została liderem rozgrywek jeleniogórskiej klasy okręgowej. Przodownictwo w tabeli oddała natomiast tomaszowska Kawaleria. Kawalerzyści stracili pierwsze punkty w piotrkowskiej klasie A – zremisowali 1:1 na wyjeździe z Pionierem Baby.
Świętoszowianie do przerwy przegrywali 0:1. Bramkę stracili już w trzeciej minucie, a bramkarza wojskowych zaskoczył Jacek Kapecki. Po przerwie na listę strzelców wpisali się już tylko piłkarze Twardego: w 68. min st. szer. Daniel Szkarapat, a w 77. min st. szer. Krystian Chruścicki. – Niestety, kilku bardzo dobrych sytuacji do zdobycia bramki nie udało nam się wykorzystać i długo musieliśmy czekać na wyrównanie. Na szczęście potem szybko udało nam się strzelić drugiego gola i utrzymać korzystny wynik – mówi ppłk Mariusz Bolecki, prezes Twardego. – To był typowy mecz walki. Co nie znaczy, że w 70. min sędzia usunął z boiska naszego piłkarza Sylwka Drozda za jakiś brutalny faul – dodaje prezes.
Po pięciu kolejkach drużyna Twardego jest samodzielnym liderem w tabeli. Wojskowi zgromadzili 12 punktów i o dwa oczka wyprzedzają drużyny Piasta Wykroty, Hutnika Pieńsk i Olimpii Kamienna Góra. W szóstej kolejce – w środę – świętoszowianie po ośmioletniej przerwie wreszcie wystąpią przed własną publicznością w Świętoszowie, a ich rywalem będą Orliki Węgliniec.
Drużyna Wojskowego Klubu Sportowego Kawaleria w trzeciej kolejce niespodziewanie zremisowała 1:1 w Babach z drużyną Pioniera. Kawalerzyści w 43. min objęli prowadzenie po celnym strzale z rzutu karnego Krystiana Bożyka. Gospodarze wyrównali w 70. min i korzystny dla siebie wynik udało im się utrzymać do końcowego gwizdka sędziego. – Przyszło nam grać na źle przygotowanej murawie. Fakt, że obie drużyny miały takie same warunki do gry, ale my w odróżnieniu od gospodarzy nie byliśmy do takich przyzwyczajeni – mówi st. sierż. Piotr Mostowski, prezes WKS Kawaleria. – W Babach nie mógł zagrać jeden z naszych podstawowych obrońców i, niestety, odczuliśmy jego brak. Teraz koncentrujemy się na środowym spotkaniu derbowym z trzecioligową Lechią. Mam nadzieję, że pokażemy się z jak najlepszej strony i dostarczymy kibicom wielu emocji – dodaje prezes.
Kawalerzyści po trzeciej kolejce zajmują trzecią pozycję w tabeli. Kawaleria ma siedem punktów i traci dwa do Polonii Rokiciny. Drugie miejsce, również z siedmioma oczkami, zajmuje drużyna Rzeczyckiego Klubu Sportowego z Rzeczycy. W czwartej kolejce wojskowi spotkają się w sobotę w Tomaszowie Mazowieckim z drużyną Luciążanki Przygłów. Przed miesiącem wojskowi rozgromili ten zespół 8:0 w II rundzie Pucharu Polski. Natomiast w środę w pucharowych rozgrywkach na szczeblu piotrkowskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej rywalem Kawalerii będzie w czwartej rundzie trzecioligowa Lechia Tomaszów. Dojdzie więc do powtórki meczu sprzed dwóch lat. Wówczas w IV rundzie PP kawalerzyści przegrali z lechistami 2:3.
autor zdjęć: archiwum Jacka Szustakowskiego
komentarze