Przez centrum Warszawy przemaszerowało ponad 1000 żołnierzy i przejechało ponad 100 sztuk sprzętu wojskowego, w tym najnowszy nabytek armii – czołgi Leopard 2 oraz debiutujące na defiladzie samobieżne armatohaubice Krab. O świcie zakończyła się próba generalna przed mającą się odbyć za kilka dni największą od lat wojskową defiladą z okazji Święta Wojska Polskiego.
– To był rodzaj testu, który pozwolił nam ocenić, czy jesteśmy dobrze przygotowani do defilady 15 sierpnia – tłumaczy ppłk Artur Goławski z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Dzisiejsza nocna próba generalna miała sprawdzić zgranie wszystkich żołnierzy, którzy wezmą udział w paradzie. Poprzedziły ją kilkudniowe przygotowania. Mundurowi trenowali na lotnisku Warszawa-Babice. Z kolei ci, którzy prezentować będą wojskowy sprzęt, od kilku dni ćwiczyli w 1 Warszawskiej Brygadzie Pancernej w Wesołej.
To właśnie z tej jednostki już wczoraj po godzinie 21 wyruszył do centrum stolicy pierwszy sprzęt. – Było to 107 pojazdów kołowych i 24 gąsiennicowe. Te ostanie drogę do Warszawy pokonały na zestawach niskopodwoziowych. Ze względu na przepisy bezpieczeństwa poruszaliśmy się w sześciu kolumnach. Pierwsza z nich dotarła do centrum miasta już po 22.00, ostatnia godzinę później. Rozładowaliśmy sprzęt i około 1.00 rozpoczęliśmy próby – mówi ppłk Waldemar Pawelec, dowódca batalionu logistycznego 1 Brygady.
Film: Dowództwo Generalne RSZ
Ciężki sprzęt na Warszawę
Liczącą półtora kilometra trasę defilady żołnierze pokonali w sumie trzy razy. Alejami Ujazdowskimi przemaszerowało około tysiąca żołnierzy i przejechało ponad 100 sztuk wojskowego sprzętu. Zgodnie ze scenariuszem defiladę otworzyła kolumna kołowa. Na jej czele były motocykle i pojazdy interwencyjne Żandarmerii Wojskowej, później quady z wojsk lądowych, Hummery, Rosomaki, sprzęt artyleryjski i przeciwlotniczy – Langusty, Dany, a na końcu pojazdy saperskie, zabezpieczenia technicznego i medyczne. Defiladę sprzętową zamknął przejazd pojazdów gąsiennicowych. Mieszkańcy Warszawy, którzy nocą pojawili się w centrum, mogli zobaczyć m.in. Rosomaki, a także po raz pierwszy samobieżne armatohaubice Krab oraz czołgi Leopard 2 w wersji A5. Te ostatnie kupione z rezerw Bundeswehry sprowadzono do Polski w maju tego roku.
Próba bez wpadek
– Dostrzegam efekty wytężonej pracy, jaką w ostatnich dniach wykonali żołnierze. Była ona potrzebna, bo naszym celem jest jak najlepsze zaprezentowanie wojska i sprzętu podczas święta. O powodzeniu naszego przedsięwzięcia zadecyduje jednak także odbiór społeczny – mówi gen. bryg. Wiesław Grudziński, dowódca garnizonu Warszawa.
Również zdaniem ppłk. Pawelca żołnierze wypadli dobrze. – Poza samą próbą największym wyzwaniem było dla nas bezpieczne przemieszczenie sprzętu tam i z powrotem oraz jego rozładunek w centrum. Żołnierze poradzili sobie znakomicie, rozładowali pojazdy gąsiennicowe, a potem równie szybko i sprawnie ładowali je na lawety. Ostatni pojazd wyruszył z ulicy Sobieskiego o godzinie 5.20. Niewiele po szóstej cały sprzęt był już w jednostce w Wesołej – mówi oficer.
Ppłk Artur Goławski, p.o. rzecznika prasowego Dowództwa Generalnego RSZ, podkreśla, że choć próba stanowiła spore wyzwanie – chociażby ze względu na transport sprzętu – była konieczna. – Choćby po to, by zsynchronizować całe przedsięwzięcie i sprawdzić dojazd, poruszanie się po mieście sprzętu i ludzi. Przy kolumnie liczącej półtora kilometra dobra koordynacja jest niezwykle ważna – podkreśla ppłk Goławski.
W nocnej próbie nie brały udziału jedynie samoloty i śmigłowce. Podczas defilady, jeśli dopisze pogoda, będzie można zobaczyć przelot ponad 50 wojskowych samolotów, m.in. Mi-8, Mi-17, Mi-24 oraz W-3 Sokół, samolotów z jednostek lotnictwa taktycznego: F-16, Su-22, MiG-29 oraz transportowego: C-130 Hercules, C-295M CASA oraz M-28 Bryza. Lotnicze pokazy mają uświetnić zespoły akrobacyjne „Biało-Czerwone Iskry” oraz „Orliki”.
Defilada wyruszy 15 sierpnia po południu z placu Trzech Krzyży, przejdzie Alejami Ujazdowskimi i zakończy się na Agrykoli, gdzie odbędzie się festyn wojskowy i statyczne pokazy sprzętu wojskowego.
Jaki sprzęt zobaczymy w Warszawie:
KTO Rosomak, Leopardy, Kraby, armatohaubice Dana, wyrzutnie rakiet Langusty, zestawy rakietowe Osa, radiolokacyjne zestawy rozpoznania artyleryjskiego Liwiec, pojazdy wojsk specjalnych. Ulicami stolicy przejadą też quady: Arctic Cat, Polaris, Bombardier i wozy zabezpieczenia technicznego oraz samochody ciężarowo-osobowe HMMWV.
Kto przedefiluje:
Pokaz sprzętu będzie połączony z przemarszem pododdziałów reprezentacyjnych i kompanii honorowych. Oprócz żołnierzy ze Szwadronu Kawalerii i jednostek reprezentacyjnych Wojska Polskiego: Orkiestry i Batalionu, defilować będą m. in. żołnierze z pododdziałów 6 Brygady Powietrznodesantowej, 21 Brygady Strzelców Podhalańskich, Żandarmerii Wojskowej, podchorążowie uczelni wojskowych, a także wojskowi z USA i Kanady. Żołnierzom towarzyszyć będzie ok. 60 osób z grup rekonstrukcyjnych, odtwarzających poddziały wojskowe z 1920 i 1939 roku.
autor zdjęć: mjr Michał Romańczuk
komentarze