Trzy punkty zdobyły dzisiaj wojskowe drużyny biorące udział w rozgrywkach klasy okręgowej. Twardy Świętoszów wygrał 3:1 z Piastem Dziwiszów, a tomaszowska Kawaleria przegrała w Kleszczowie 0:6 z zespołem Ludowego Klubu Sportowego Omega II. Świętoszowianie dzięki zwycięstwu awansowali na trzecią pozycję w tabeli.
Drużyna Piłkarskiego Klubu Sportowego Twardy Świętoszów odniosła piętnaste zwycięstwo w sezonie. Wojskowi w ostatnich pięciu kolejkach zdobyli komplet punktów. W sumie w 25 meczach wywalczyli 48 punktów i zanotowali kolejny awans w tabeli jeleniogórskiej okręgówki – z czwartej pozycji awansowali na trzecią. W ostatnim pojedynku odprawili bez punktu jedenastkę Ludowego Zespołu Sportowego Piast Dziwiszów. Gole dla świętoszowian na boisku w Parowej strzelili: st. szer. Marcin Łojko (w 40. min), st. szer. Daniel Szkarapat (w 49.) i st. szer. Krystian Chruścicki (w 70.).
– Najładniejszą bramkę zdobył st. szer. Daniel Szkarapat. Popisał się silnym strzałem pod poprzeczkę z 20 metrów. Bramkarz był bez szans. Mieliśmy jeszcze kilka okazji do strzelenia goli, ale zabrakło nam skuteczności – mówi ppłk Mariusz Bolecki, prezes Twardego. –Gościom tylko raz udało się pokonać naszego bramkarza st. szer. Marcina Kozdronia – w 80. minucie. Prowadziliśmy już 3:0 i przytrafił nam się błąd w defensywie – dodaje prezes.
Maj jest bardzo udany dla wojskowych ze Świętoszowa. W czterech rozegranych spotkaniach zdobyli 12 punktów, strzelając 12 goli i tracąc 6. Druga wojskowa jedenastka, tomaszowskiej Kawalerii, nie może się pochwalić tak dobrym bilansem. Majową statystykę psuje jej dzisiejsza porażka w Kleszczowie – pierwsza od 12 kwietnia. Tomaszowianie w pięciu majowych spotkaniach wywalczyli 10 punktów. W tym ostatnim broniąca się przed spadkiem z piotrkowskiej okręgówki drużyna Kawalerii nie mogła sobie poradzić z rezerwami trzecioligowej Omegi. Jesienią wojskowi zremisowali z drużyną z Kleszczowa 1:1. W rewanżu do przerwy kawalerzyści przegrywali 0:1, a bramkę zdobył w 17. min Maciej Gasik – ten sam piłkarz, który strzelił gola na wagę punktu na Stadionie Miejskim w Tomaszowie Mazowieckim.
– Wynik wcale nie odzwierciedla dominacji gospodarzy na boisku. Dwie bramki straciliśmy po rzutach karnych i dwie z rzutów wolnych. W pierwszej połowie gra była wyrównana. Gospodarzom udało się wykorzystać jedną okazję do strzelenia gola, a nam niestety, nie – mówi sierż. Piotr Mostowski, prezes Wojskowego Klubu Sportowego Kawaleria. – W 50. min straciliśmy drugą bramkę, a siedem minut później trzecią i jednego zawodnika. – Mecz nie ułożył się po naszej myśli. Ale nie poddajemy się. W dwóch ostatnich kolejkach powalczymy o cenne punkty – dodaje prezes.
W drugiej połowie trzy gole zdobył dla rezerw Omegi piłkarz pierwszego zespołu jedenastki z Kleszczowa – Krzysztof Kowalski (w 50. minucie, 82. – z karnego i 89.). W 57. min gola z rzutu karnego strzelił Robert Tomasz. Ten sam piłkarz wpisał się też na listę strzelców w 85. min. Od 57. min wojskowi grali w dziesiątkę, gdyż boisko musiał opuścić Krzysztof Krawczyk, który ujrzał czerwoną kartkę za faul na szarżującym na bramkę Tomasza Płockiego zawodniku Omegi.
Kawalerzyści w najbliższej kolejce – 31 maja – walczyć będą o punkty z drużyną Klubu Sportowego Mniszków. Na Stadionie Miejskim w Tomaszowie Mazowieckim zmierzą się zespoły, które rywalizują o utrzymanie w okręgówce. Natomiast w ostatniej kolejce – 7 czerwca – rywalem tomaszowian będzie przedostatnia drużyna tabeli – Skalnik Sulejów. Z kolei piłkarzom Twardego do zakończenia rundy wiosennej pozostało pięć meczów. Ten najbliższy wojskowi rozegrają w Parowej z Pogonią Świerzawa.
autor zdjęć: arch. Jacka Szustakowskiego
komentarze