Cztery karne rundy, jakie musiała pokonać kpr. Krystyna Pałka sprawiły, że polska drużyna biatlonowa zajęła dopiero dziesiąte miejsce w biegu kobiecych sztafet. Przed zawodami po cichu liczyliśmy, że przy odrobinie szczęścia uda się naszym reprezentantkom wskoczyć na podium. W piątkowym biegu złoto zdobyły Ukrainki, srebro Rosjanki, a brąz Norweżki.
Kpr. Krystyna Pałka zaliczyła dziś równie fatalny występ jak podczas zawodów o Puchar Świata we francuskim Le Grand Bornand.
Już po pierwszym z ośmiu strzelań było wiadomo, że Polki ostatniego startu na XXII Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Soczi nie będą mile wspominać. Zaczęło się od powtórki kapral Krystyny Pałki z zawodów o Puchar Świata we francuskim Le Grand Bornand. Zawodniczka z wrocławskiego Wojskowego Zespołu Sportowego na osiem strzałów tylko dwa miała celne i musiała biegać trzy karne rundy. Po drugim strzelaniu również nie uniknęła wizyty w karnym „ogródku”. Nie trafiła do jednego czarnego krążka i musiała pokonać dodatkowe 150 m. Do strefy zmian dobiegła na 15. pozycji ze stratą 2 min 40 s do prowadzącej sztafety Rosji. Polki wyprzedzały tylko o niespełna dwie sekundy Niemki. Do strefy zmian nie dobiegła natomiast Francuzka Marie Laure Brunet, która na odcinku biegowym po pierwszym strzelaniu musiała przerwać rywalizację.
Biegnąca na drugiej zmianie w polskiej sztafecie st. szer. Magdalena Gwizdoń w strzelaniu z pozycji leżącej była bezbłędna, a przed drugą wizytą na strzelnicy minęła na trasie Chinkę i znacznie powiększyła przewagę nad goniącą ją Niemką st. sierż. Andreą Henkel. W strzelaniu z pozycji stojącej dobierała tylko jeden nabój i wybiegła ze strzelnicy na 14. miejscu. Do strefy zmian poprawiła tę lokatę – na trasie wyprzedziła Słowaczkę Paulinę Fiałkową i Estonkę Gretę Gaim. Na trzeciej zmianie Weronika Nowakowska-Ziemniak dobierała dwa naboje po strzelaniu z pozycji leżącej, a ze „stójki” strzelała bezbłędnie. Do strefy zmian dobiegła dziewiąta z przewagą 12 s nad Białorusinką Nadieżdą Pisariewą.
Na ostatniej zmianie Monika Hojnisz szybko została wyprzedzona przez gwiazdę igrzysk w Soczi Darię Domraczewą. Białorusinka wyprowadziła swoją sztafetę z dziesiątej pozycji na piątą. Natomiast Hojnisz, która dobierała tylko jeden nabój (podczas drugiej wizyty na strzelnicy) na finiszu stoczyła zaciętą walkę o dziewiątą pozycję ze Szwajcarką Irene Cadurisch. Minimalnie – o 0,1 s – lepsza była rywalka Polki. Po fatalnym strzelaniu na pierwszej zmianie naszym biatlonistkom udało się zakończyć rywalizację w pierwszej dziesiątce. Uniknęły powtórki z Le Grand Bornand, gdzie zajęły 15. miejsce. Jednak nie udało im się zakończyć startu w Soczi mocnym akcentem.
Natomiast udany finisz na igrzyskach miały Ukrainki, które po raz pierwszy w historii rywalizacji olimpijskiej kobiecych sztafet wywalczyły miejsce na podium. Wcześniej było ono zarezerwowane wyłącznie dla Niemek, Rosjanek, Francuzek i Norweżek. Ukrainki były bezkonkurencyjne i o 26,4 s wyprzedziły reprezentantki gospodarzy oraz o 37,6 s Norweżki.
Wyniki
Sztafeta kobiet 4x6 km 1. Ukraina (Wita Semerenko, Julia Dżyma, Walja Semerenko, Olena Pidruszna) 1 godz. 10 min 2,5 s (0 rund karnych, 5 dobieranych nabojów) 2. Rosja (Jana Romanowa, Olga Zajcewa, Jekatierina Szumiłowa, Olga Wiłuchina) – strata 26,4 s (0+4) 3. Norwegia (Fanny Welle-Strand Horn, Tiril Eckhoff, Ann Kristin Aafedt Flatland, Tora Berger) – 37,6 (0+5) 4. Czechy – 1.23,2 (0+14) 5. Białoruś – 1.30,9 (1+8) 6. Włochy – 1.40,8 (1+9) … 10. Polska – 2.31,9 (4+8). |
autor zdjęć: arch. Jacka Szustakowskiego
komentarze