Programy informatyczne mogą przejąć kontrolę nad samochodem, telefonem, komputerem. Wirusy i robaki internetowe zainfekowały już stację kosmiczną, a specjalny algorytm otwierał wszystkie bramy w Wiedniu. O cyberprzestrzeni rozmawiali specjaliści w Akademii Obrony Narodowej.
– Cyberprzestrzeń oprócz dobrych rzeczy niesie ze sobą też zagrożenia – powiedział gen. Krzysztof Bondaryk, szef Narodowego Centrom Kryptologii. Dodał, że w ubiegłym roku rząd przyjął program ochrony cyberprzestrzeni. Zaznaczył jednak, że choć o potrzebie zapewnienia cyberbezpieczeństwa na poziomie państwa mówi się od wielu lat, to jednak nadal brakuje szeregu konkretnych rozwiązań. Przede wszystkim, zdaniem gen. Bondaryka, należy ujednolicić system pojęciowy dotyczący tej dziedziny oraz unormować rozwiązania prawne i proceduralne. Generał zauważa, że wokół tego tematu narosło wiele mitów. Jednym z nich jest utożsamianie zasad cyberbezpieczeństwa z inwigilacją. – Tymczasem to brak świadomości doprowadza do tego, że sami stajemy się łatwym celem dla cyberprzestępców – uważa gen. Bondaryk i podaje przykład: powszechne korzystanie przez urzędników z telefonów Blackberry, które są kontrolowane przez firmy prywatne.
Generał zaznacza, że nie ma rozwiązania systemowego w zakresie cyberbezpieczeństwa, brakuje też analizy rzeczywistych potrzeb. – Obawiam się, że plan informatyzacji państwa powstał w departamentach firm, które chcą sprzedać sprzęt – mówił gen. Bondaryk.
Według ubiegłorocznych analiz najlepiej zabezpieczone przed atakami są: MON, MSZ, ABW, gorzej jest w KPRM i w pozostałych ministerstwach.
MON, planując modernizację, musi dostrzegać też cyberprzestrzeń i rozwijać zdolności. – Ta tematyka przenika systemy wojskowe: informacji, łączności, dowodzenia itp. Dlatego nie powinniśmy być kupcami w supermarkecie, lecz musimy rozwijać własne rozwiązania w tej dziedzinie. Uczelnie wojskowe mają dużo do zaoferowania – podkreślił gen. Bondaryk.
W podobnym tonie wypowiadał się dr Krzysztof Liedel z Biura Bezpieczeństwa Narodowego. On również podkreślał, że Polska jest dopiero na etapie budowy systemu bezpieczeństwa cybernetycznego. – Wprawdzie inne kraje wyprzedzają nas w pracach nad cyberprzestrzenią, ale jako członek NATO i Unii Europejskiej możemy korzystać z ich doświadczeń – tłumaczył. Zaznaczył, że cyberprzestrzeń staje się kolejną płaszczyzną konfliktu. Podobną opinię wyraził gen. dyw. Bogusław Pacek, rektor-komendant Akademii Obrony Narodowej, która – wspólnie z Wojskową Akademią Techniczną – zorganizowała konferencję. – Wojna w cyberprzestrzeni jest wyzwaniem XXI wieku – podkreślił gen. Pacek. – Nikt nie jest w stanie w stu procentach zabezpieczyć się przed cyberatakiem, ale resort obrony ma szczególnie osiągnięcia w tej dziedzinie – dodał.
– Cyberatak może być początkiem lub ostatnią fazą współczesnego konfliktu – podkreślił zaś płk Piotr Dela z Instytutu Inżynierii Systemów Bezpieczeństwa.
autor zdjęć: AON
komentarze