Norweg Ole Einar Bjoerndalen wygrał pierwszą konkurencję biatlonową podczas XXII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi. 40-letni król biatlonu wyprzedził o 1,3 s żołnierza armii austriackiej st. kpr. Dominika Landertingera. Brąz zdobył Czech Jaroslav Soukup. Polacy poza pierwszą „60” i nie zakwalifikowali się do biegu pościgowego.
St. kpr. Dominik Landertinger (nr 26) na starcie podczas II Zimowej Olimpiady Wojskowej w Annecy
Sporą niespodzianką zakończył się sprint otwierający rywalizację biatlonistów w Soczi. Główny faworyt do zwycięstwa sierżant francuskiej armii Martin Fourcade zajął dopiero szóste miejsce. W tym sezonie w biegu sprinterskim nie zajął gorszej pozycji. Wyprzedził wprawdzie swojego groźnego rywala Norwega Emila Hegle Svendsena, który był dziewiąty, ale przegrał z pięcioma innymi biatlonistami. Ole Einar Bjoerndalen fantastycznie rozpoczął swój szósty start na igrzyskach. Zdobył dwunasty medal olimpijski – siódmy złoty, w tym trzeci w sprincie. Norweg twierdzi, że choć ma 40 lat czuje się jak 24-latek. Dziś w Soczi udowodnił, że za wcześnie wielu fachowców skazało go na porażki z młodszymi rywalami. Po raz kolejny pokazał, że potrafi się znakomicie przygotować do imprezy czterolecia.
Biegnący z numerem 15. st. kpr. Dominik Landertinger po przekroczeniu linii mety miał najlepszy czas – 24 min 34,8 s. Był bezbłędny na strzelnicy i świetnie pobiegł. Jednak po nim wyruszyło ze startu na trasę jeszcze 72 rywali. Poza Austriakami chyba nikt się nie spodziewał, że Landertinger utrzyma miejsce na podium. Po wbiegnięciu na metę Bjoerndalena (wystartował jako 24.) podoficer armii austriackiej spadł na drugą pozycję. Król biatlonu drugie strzelanie rozpoczął od pudła i musiał biegać jedną karną rundę. Mimo pokonania dodatkowych 150 m miał lepszy czas od Austriaka. Svendsen (29.) czwarty strzał podczas drugiego strzelania miał niecelny i mimo świetnego biegu nie wyprzedził Landertingera. Nie uczynił tego również jego kolega z reprezentacji st. kpr. Simon Eder, który wbiegł na metę tuż za Svendsenem.
Sierż. Martin Fourcade już podczas pierwszego strzelania miał kłopoty na strzelnicy. Drugi strzał z pozycji leżącej nie trafił w czarny krążek i Francuz musiał biegać karną rundę. Na drugim strzelaniu był bezbłędny, ale przecież już nie raz wygrywał zawody o Puchar Świata bez bezbłędnego strzelania. Tym razem wbiegając na metę (wystartował z numerem 39.) miał trzeci czas. Szybko jednak z miejsca na podium wypchnął go biegnący tuż za nim Czech Jaroslav Soukup. Czeski biatlonista był bezbłędny na strzelnicy i wyprzedził Francuza o 6,7 s. Gospodarze bardzo liczyli, że wynik Soukupa poprawi świetnie biegnący Anton Szipulin. Pewnie by to uczynił, gdyby nie biegał jednej karnej rundy. Na mecie przegrał z Czechem o 0,7 s i plasował się na czwartej pozycji. Żadnemu z biegnących po nim biatlonistów już nie udało się uzyskać lepszego czasu i w czołowej czwórce już nic się nie zmieniło.
Startujący w sprincie czterej Polacy zajęli odległe pozycje. Żadnemu z nich nie udało się zakwalifikować do czołowej „60”, która powalczy w Soczi na trasie biegu pościgowego. Najbliżej awansu był st. szer. Krzysztof Pływaczyk. Biatlonista z wrocławskiego Wojskowego Zespołu Sportowego zajął 64. miejsce. Biegał jedną karną rundę po strzelaniu z pozycji stojącej. Do zdobycia przepustki do biegu pościgowego zabrakło mu 6,4 s. Drugi z zawodników WZS Wrocław st. szer. Łukasz Szczurek uplasował się na 77. pozycji. Grzegorz Guzik był. 85., a Rafał Lepel tuż za nim. Polacy wyprzedzili tylko Kazacha Diasa Keneszewa.
Wyniki
Sprint mężczyzn na 10 km
1. Ole Einar Bjoerndalen (Norwegia) 24 min 33,5 s (1 karna runda)
2. Dominik Landertinger (Austria) – strata 1,3 s (0)
3. Jaroslav Soukup (Czechy) – 5,7 (0)
4. Anton Szipulin (Rosja) – 6,4 (1)
5. Jean-Philippe Le Guellec (Kanada) – 9,7 (0)
6. Martin Fourcade (Francja) – 12,4 (1)
7. Simon Eder (Austria) – 13,7 (0)
8. Ondrej Moravec (Czechy) – 14,6 (0)
…
64. Krzysztof Pływaczyk (Polska) – 2.28,8 (1)
77. Łukasz Szczurek (Polska) – 3.23,7 (2)
85. Grzegorz Guzik (Polska) – 4.43,7 (5)
86. Rafał Lepel (Polska) – 4.52,3 (2).
autor zdjęć: archiwum Jacka Szustakowskiego
komentarze