Ponadtrzymetrowa rzeźba z brązu oraz tablica z wyrytymi nazwiskami poległych stanie przed Centrum Żołnierza-Weterana Misji Zagranicznych. Autorem obelisku jest prof. Maciej Aleksandrowicz z Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Ministerstwo Obrony Narodowej rozstrzygnęło konkurs na pomnik poświęcony tym, którzy nie wrócili z misji.
Na ogłoszony przez MON konkurs wpłynęły dwie prace. Wygrał wspólny projekt artysty rzeźbiarza Macieja Aleksandrowicza oraz architektów z firmy „Kaps architekci Korneluk, Parysek, Słowik”.
Prof. Maciej Aleksandrowicz przyznaje, że był to trudny temat. Jak tłumaczy, rzeźba figuralna, przedstawiająca postać żołnierza, nie oddawałaby dramatu idei, jakiej jest poświęcona – upamiętnieniu poległych. – Trzeba było uciec w metaforę. Bryła pomnika jest abstrakcyjna, ale ta abstrakcja do nas przemawia – mówi artysta. Trzyipółmetrowa rzeźba metaforycznie przedstawia polski sposób upamiętnienia poległych rycerzy i ważnych osobistości z czasów I Rzeczpospolitej. Jej forma odwołuje się do sarmackich dekoracji pogrzebowych zwanych castrum doloris (były to ozdobne katafalki, przy których odprawiano uroczystości pogrzebowe). Umieszczony na froncie bryły pomnika orzeł wojskowy symbolizuje każdego z poległych. Jest uniesiony – to znak, że idea, dla której żołnierze polegli, nie zginie. Tłem dla obelisku są cztery maszty oraz Ściana Pamięci – mur, na którym zostaną wyrzeźbione orły – symbole rodzajów sił zbrojnych – oraz umieszczone tabliczki z nazwiskami poległych na misjach.
– Wybraliśmy pracę, która lepiej kształtuje przestrzeń wokół pomnika oraz tworzy klimat dla wojskowych ceremonii. Uznaliśmy także, że ta dynamiczna rzeźba przemawia współczesnym językiem i może być bardziej zrozumiała dla przyszłych pokoleń – wyjaśnia przewodniczący sądu konkursowego architekt Rafał Szczepański.
Zwycięski projekt to wykonana w brązie rzeźba oraz jej otoczenie. – Do wymyślonej przez artystę rzeźby dopasowaliśmy elementy zagospodarowania terenu wokół pomnika: plac, tło, oświetlenie, ustaliliśmy gdzie będzie stała kompania reprezentacyjna podczas uroczystości, gdzie zawisną flagi, jak będą składane wieńce – wyjaśnia architekt Maciej Parysek z „Kaps architekci Korneluk, Parysek, Słowik”.
Stowarzyszenie Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju zaproponowało, aby w rzeźbę wkomponować jakiś element autentyczny, a jednocześnie symboliczny, np. fragment przestrzelonego Rosomaka.
– Cieszymy się, że pomnik stanie przed Centrum Weterana. Będzie dostępny dla wszystkich, każdy będzie mógł zapalić znicz – mówi Janusz Raczy, wiceprezes Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju.
Odsłonięcie pomnika jest planowane na grudzień 2014 roku.
komentarze