Niemiecki pojazd półgąsienicowy „Kettenkrad", fragment śmigła polskiego samolotu RWD-8, schron z czasów II wojny światowej, a nawet suknia ślubna uszyta ze spadochronu. To eksponaty z Muzeum Podkarpackich Pól Bitewnych. Założone w Krośnie przez pasjonatów militariów, przedstawia zbiory z ostatnich dwóch wojen.
– Nasze muzeum ma pomóc zrozumieć historię Podkarpacia i walk, które toczyły się tu w latach 1914–1945. Ma także upamiętnić wszystkich poległych tutaj żołnierzy – mówi Piotr Kiełtyka, dyrektor Muzeum Podkarpackich Pól Bitewnych. Niedawno razem z żoną Dorotą i Lesławem Wilkiem otworzyli w Krośnie prywatną militarną ekspozycję.
Dyrektor podkreśla, że muzeum to efekt ich wieloletniej pasji poszukiwania przedmiotów związanych z historią regionu. Eksponaty znajdowali w różnych zakątkach Podkarpacia, na strychach czy w gospodarstwach. Zbiory liczące teraz około 1500 eksponatów zostały przez nich poddane konserwacji, opisane i skatalogowane.
Na wystawach zorganizowanych w domu państwa Kiełtyków można obejrzeć przedmioty dotyczące działań wojennych w Karpatach oraz żołnierzy, którzy tutaj walczyli. Są tu m.in. mundury, broń, wyposażenie, kolekcja łopatek saperskich, mapy czy odznaczenia.
Jednym z najcenniejszych eksponatów jest zrekonstruowany przez założycieli muzeum niemiecki pojazd półgąsienicowy „Kettenkrad" typ HK-101. – To jedyny egzemplarz tego typu w polskich zbiorach muzealnych – podkreśla Piotr Kiełtyka. Rdzewiejący fragment nadwozia „Kettenkrada" znalazł 13 lat temu w pobliskich lasach. Zrekonstruowano go w oparciu o zakupione lub uzyskane od kolekcjonerów oryginalne części i podzespoły do tego pojazdu.
Ten najmniejszy na świecie pojazd półgąsienicowy produkowany był od końca 1939 roku do początków 1945. W sumie powstało 7817 egzemplarzy „Kettenkrada”. Jako lekki ciągnik przeznaczony był głównie dla wojsk powietrznodesantowych, ale wykorzystywały go wszystkie rodzaje wojsk niemieckich.
Wśród unikatowych eksponatów z Krosna jest także mundur austro-węgierskiego strzelca jednostek górskich, walczącego w Karpatach w czasie I wojny światowej. Odzyskano też tablicę z bramy hitlerowskiego obozu pracy przymusowej w Szebniach pod Jasłem. Uwagę zwraca także śmigło polskiego samolotu RWD-8. Maszyna została zniszczona w czasie pierwszego bombardowania lotniska w Krośnie 1 września 1939 roku. – To unikat. Z tego okresu zachowało się niewiele przedmiotów, bo oficerowie Luftwaffe zabierali je sobie jako wojenne trofea – mówią twórcy muzeum. Wyjątkowa jest także suknia ślubna uszyta z jedwabnej czaszy spadochronu. Pochodził on z największego alianckiego zrzutu dla Armii Krajowej w lipcu 1944 roku w miejscowości Lubla.
Część zbiorów muzealnych znajduje się w graniczącym z posesją schronie przeciwlotniczym z czasu II wojny. Bunkier sam w sobie jest atrakcją dla zwiedzających. – Wybudowali go Niemcy do ochrony kadry i dyrekcji odbudowywanego i rozbudowywanego lotniska w Krośnie – opowiada Piotr Kiełtyka.
Zobaczyć w nim można m.in. wystawę poświęconą Szkole Podoficerów Lotnictwa dla Małoletnich. Utworzona w Krośnie pod koniec 1938 roku była drugą po Dęblinie najważniejszą uczelnią lotniczą w kraju. Przygotowywała przyszłych pilotów i innych specjalistów lotnictwa.
– To bardzo ciekawe muzeum, szczególnie dla osób zainteresowanych historią naszego regionu – ocenia Leszek Wójcik, pasjonat militariów z Rzeszowa.
Część ekspozycji można obejrzeć na YouTube.
autor zdjęć: Prywatne Muzeum Podkarpackich Pól Bitewnych
komentarze