To była sytuacja jak w greckiej tragedii. Nie było dobrej decyzji, rozkaz o powstaniu musiał zostać wydany – powiedział 11 grudnia profesor Witold Kieżun podczas otwartego spotkania w Akademii Obrony Narodowej.
Dostojnego gościa, 2012 roku uhonorowanego tytułem doktora honoris causa Akademii Obrony Narodowej powitał rektor-komendant AON gen. dyw. dr hab. Bogusław Pacek. – Nie przystoi przedstawiać człowieka tak bardzo rozpoznawalnego. Nazwisko profesora Kieżuna, wybitnego ekonomisty i teoretyka zarządzani, budzi powszechny szacunek i ogromne uznanie – powiedział. I dodał: – Pozwolę sobie powtórzyć słowa, które skandował jeden z naszych studentów, gdy profesor wkraczał do sali wykładowej. Cześć i chwała bohaterom!
Gościa powitał także dziekan Wydziału Zarządzania i Dowodzenia płk prof. dr hab. Jarosław Wołejszo. Głos zabrał również Maks Sijer, przewodniczący Studenckiej Akademii Polowej, który gorąco podziękował profesorowi za jego obecność w Akademii.
– Szczyćmy się swoją historią. Gdy Amerykanie opisują walkę o niepodległość z Wielką Brytanią, mówią o niej z dumą. Gdy Polaków ktoś zapyta o powstanie warszawskie, pojawiają się same wątpliwości. Musicie dobrze znać historię, by przeciwdziałać szkalowaniu powstania – nawoływał profesor.
Witold Kieżun to bowiem nie tylko profesor nauk ekonomicznych i przedstawiciel polskiej szkoły prakseologicznej. To także żołnierz Armii Krajowej, podporucznik czasu wojny, uczestnik powstania warszawskiego i więzień sowieckich łagrów.
Uczestników spotkania nie zdziwił zatem fakt, że połowa wykładu profesora stanowiła narrację na temat przygotowań do powstania oraz próbę nakreślenia jego geopolitycznego tła.
– Gdyby Niemcy dopełnili swoich zamierzeń i zamieniliby Warszawę w fortecę, wymordowano by nas natychmiast. Ludność cywilna także dotkliwie by ucierpiała. Pewne były masowe rozstrzelania – analizował prof. Kieżun.
W czasie spotkania nie zabrakło też miejsca na wspomnienia. – Pod koniec lipca na miejsce zbiórki przewoziliśmy dorożką karabiny w walizkach, w kieszeniach trzymając granaty. Przygotowywaliśmy się do podjęcia działań i czekaliśmy na decyzję z góry – opowiadał. – To jednak, że w ogóle została wydana, nie było decyzją dowódców AK. My wszyscy mieliśmy na nią wpływ – podkreślił.
Druga część wykładu przeniosła słuchaczy w czasy współczesne. – Gdy patrzę na Polską gospodarkę, widzę państwa Afryki Centralnej, gdzie pracowałem w latach 80 z ramienia ONZ. Rozwój technologiczny zlikwidował trudności komunikacyjne, co doprowadziło do ofensywy kapitału zachodniego – powiedział prof. Kieżun. – W Polsce tylko 3 z 60 banków są polskie. Istnieją tylko 2 polskie supermarkety, w których i tak ponad 60% produktów pochodzi zza granicy. Likwiduje się polski przemysł, tracimy polskie przedsiębiorstwa – podsumował z niepokojem. Zaapelował do studentów: – Weźcie sprawy w swoje ręce. Bądźcie aktywni i budujcie silną polską gospodarkę.
Na zakończenie spotkania, rektor-komendant AON wręczył profesorowi Kieżunowi pamiątkowy ryngraf, dedykowany „Człowiekowi Wielkiej Wiedzy, Honoru i Wspaniałego Serca”.
Wydarzenie zorganizowane wspólnie przez Studencką Akademię Polową i Wydziałową Radę Samorządu Studentów Wydziału Zarządzania i Dowodzenia, zebrało władze uczelni, kadrę i pracowników oraz słuchaczy i studentów AON.
Tekst: Jagoda Gawliczek / Akademia Obrony Narodowej
autor zdjęć: Jagoda Gawliczek
komentarze