Niedawno zaprezentowano nowe logo powstającego Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Logo od razu wzbudziło kontrowersje. Czy mi się podoba? Mam mieszane uczucia. W pierwszej chwili pomyślałem, że albo ktoś jest niespełnionym komandosem, albo poszedł po linii najmniejszego oporu i wykorzystał coś, co od pewnego czasu jest marką samą w sobie – ocenia kpt. Robert „Eddie” Pawłowski, były oficer Formozy.
Niedawno zaprezentowano nowe logo powstającego Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. I z marszu wzbudziło kontrowersje. Jak wygląda? W obrysie przedstawiającym uproszczony zarys granic państwa umieszczono cztery ukośne pasy symbolizujące rodzaje wojsk. Jasnoniebieski symbolizujący Siły Powietrzne, czarny odnoszący się do Wojsk Specjalnych, jasnozielony oznaczający Wojska Lądowe i w końcu granatowy dotyczący Marynarki Wojennej. Kolory te są delikatnie oddzielone białymi pasami symbolizującymi wzajemny szacunek, lojalność oraz honor. Całość ma nawiązywać do współczesnych Sił Zbrojnych RP oraz zmian, jakie w nich zachodzą. Logo ma symbolizować integrację oraz unię wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych skupionych w nowym dowództwie.
Nie trzeba być geniuszem, by zauważyć podobieństwo do symbolu Dowództwa Wojsk Specjalnych czy części podległych mu jednostek. Gdy nowe logo zostało oficjalnie zaprezentowane, na jednym z portali społecznościowych pojawiły się komentarze: coś mi to przypomina. Jak zauważył jeden z moich kolegów, nawet zachowano układ kolorów, dodając tylko błękit u góry. Były też porównania do tęczy. I – jak można wnioskować z tonu tych wypowiedzi – zdegustowanym komentatorom nie chodziło o piękno zjawiska optycznego. Posypały się też pytania: gdzie jest orzeł? Gdzie barwy narodowe?
Czy podoba mi się nowe logo? Przyznaję, mam mieszane uczucia. W pierwszej chwili pomyślałem, że albo ktoś jest niespełnionym komandosem, albo poszedł po linii najmniejszego oporu i wykorzystał coś, co od pewnego czasu jest marką samą w sobie i przyciąga uwagę. A może i jedno, i drugie?
Nie wiem, czy w tym przypadku minimalizm jest dobrym pomysłem. Może jednak lepiej było skorzystać z klasycznych wzorców? Nowe logo wypada blado przy tych, które mają Dowództwo Operacyjne czy Sztab Generalny. Do tego te tęczowe skojarzenia, wpływające niekorzystnie na powagę instytucji będącej ważnym elementem struktury systemu obronności naszego kraju.
W opisie logo można przeczytać: „Przed przystąpieniem do prac postawiono sobie za cel, aby logo spełniało przede wszystkim wymogi tworzenia oznak i odznak w Siłach Zbrojnych oraz standardy stawiane współczesnym projektom graficznym. Miało być proste w swojej budowie, rozpoznawalne z dużych odległości, estetyczne, ponadczasowe i wyróżniać się wśród innych. Symbol miał wzbudzać pozytywne emocje oraz dobrze korelować z nazwą instytucji”.
Owszem, proste jest. I tego nie da się ukryć. Czy będzie rozpoznawalne z dużych odległości? Zwłaszcza, gdy tło będzie stanowił mundur. Możliwe. Czy wyróżnia się wśród innych? Czy wzbudza pozytywne emocje? Na to pytanie każdy musi sobie sam odpowiedzieć. Mnie pozostaje tylko mieć nadzieję, że DGRSZ będzie funkcjonowało tak, jak jest to zakładane, i nikt nie będzie szedł po linii najmniejszego oporu.
komentarze