moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Za kulisami Chóru Aleksandrowa

Większość z nas to zagorzali kibice piłkarscy. Problem w tym, że jedni kibicują moskiewskiemu klubowi CSK, a drudzy, jak ja, Spartakowi. Gdy koncertujemy, a trwają w tym czasie jakieś mecze naszych drużyn, na scenie przekazujemy sobie w dyskretny sposób informacje o wynikach – o kulisach pracy w zespole, który w zeszłym tygodniu odwiedził Wrocław, opowiada solista chorąży rosyjskiej armii Dimitrij Bykow.

Film: Bogusław Politowski/ portal polska-zbrojna.pl

Widzowie byli zachwyceni, gdy podczas koncertu we Wrocławiu zaśpiewał Pan po polsku „Hej, sokoły” i „Czerwone maki na Monte Casino”. Skąd taka dobra znajomość naszego języka?

Bardzo lubię Polskę i Polaków. Mam tutaj wielu znajomych i przyjaciół. Lubimy koncertować w Polsce. Waszego języka nauczyłem się z miłości do pewnej kobiety. Poznałem ją podczas tournée po Francji. Koncertowaliśmy wtedy z polską orkiestrą Akademii Muzycznej z Wrocławia. Dla tej dziewczyny się nauczyłem. Z tego związku, poza znajomością mowy i sentymentu do waszego kraju, nic niestety nie pozostało. Ożeniłem się z Rosjanką. Moja żona Waleria jest solistką naszego baletu, a 17-letni syn uczęszcza do młodzieżowej szkółki baletowej działającej przy zespole. W Chórze Aleksandrowa śpiewa także mój ojciec.

Jesteście chórem wojskowym podlegającym Ministerstwu Obrony Rosji. Występujecie w mundurach. Czy wszyscy jesteście żołnierzami?

Nie, nie wszyscy. Żołnierze to prawie połowa zespołu. Podczas naboru najzdolniejszych śpiewaków czy muzyków trafia do nas wielu cywilów z całego kraju. Jeżeli któryś chce zostać nie tylko artystą, lecz także żołnierzem i ma mniej niż 45 lat, kierowany jest na roczne szkolenie do jednostki wojskowej. Nie ma jednak żadnego przymusu. Podczas koncertów wojskowi i cywilni artyści noszą takie same mundury. Odróżnia nas jedynie to, że żołnierze mają na naramiennikach stopnie wojskowe, a cywile nie.

Znacie wojskowe rzemiosło, czy jesteście jedynie artystami ze stopniem wojskowym na naramiennikach? Potraficie strzelać?

Potrafimy strzelać i nie tylko. Znamy musztrę, regulaminy… Dwa razy w roku odbywamy zajęcia wojskowe w jednostce. Przypominamy sobie wtedy podstawy żołnierki. Częściej nie możemy jeździć na szkolenia, ponieważ bardzo dużo czasu spędzamy poza Moskwą w trasach koncertowych.

Poza pracą nosicie mundury, czy chodzicie po cywilnemu?

(śmiech) Oczywiście, że po cywilnemu, podobnie jak polscy wojskowi.

Występujecie na największych scenach świata, ale także w pobliżu okopów na linii frontu…

Tak jest od chwili, kiedy chór powstał. Zawsze bywamy tam, gdzie jest niebezpiecznie. Naszym zadaniem jest wspierać walczących żołnierzy, dodawać im ducha walki i zapewniać odrobinę relaksu. W miejsca konfliktów nie jeździmy oczywiście całym zespołem. Skład ograniczamy i dostosowujemy do panującej sytuacji. Ostatnio byliśmy w Osetii i Abchazji. W swojej najnowszej historii zespół wiele razy występował w Czeczenii i Afganistanie. Osobiście pięć razy śpiewałem dla naszych żołnierzy w Czeczenii. Mój ojciec jeździł kiedyś kilkakrotnie z koncertami do Afganistanu. Bywało, że podczas takich występów blisko toczyły się walki. Słowa piosenek i muzykę zagłuszały strzały z karabinów i armat.

Czy znacie jakiś inny wojskowy zespół, który ma na koncie tak wiele sukcesów i osiągnięć?

Podobnej wielkości chór ma armia chińska. Nie jest on jednak tak znany w świecie jak nasz.

Jaki występ zespołu lub indywidualny zapamiętał Pan najlepiej?

Nigdy nie zapomnę koncertu, jaki daliśmy w 2004 roku w Watykanie z okazji urodzin papieża. Jan Paweł II był na świecie i dla wielu z nas szczególną osobistością. To był bardzo ważny, o ile nie najważniejszy dotychczas występ. Po polsku zaśpiewaliśmy papieżowi „Okę”. Widziałem, że się wzruszył. Po występie przybliżył się do nas na swoim fotelu. Pogratulował nam po rosyjsku. Powiedział: „brawo chór, brawo armia, bolszoje spasiba”. To był niezapomniany moment.

Po tylu latach wspólnej pracy i wielu wyjazdach zagranicznych jesteście zapewne bardzo zgrani. Stanowicie jedną, doskonale rozumiejącą się rodzinę?

Oj, nie tak do końca. Większość z nas to zagorzali kibice piłkarscy. Problem w tym, że jedni kibicują moskiewskiemu klubowi CSK, a drudzy, w tym ja, Spartakowi. Gdy dajemy koncert, a trwają jakieś mecze naszych drużyn, na scenie podczas występów przekazujemy sobie w dyskretny sposób informacje o aktualnych wynikach lub o tym, że akurat padła bramka. Emocje sięgają zenitu, gdy obie drużyny grają ze sobą. Oj, co się wtedy dzieje…(uśmiech).

Jakie ma Pan osobiste osiągnięcia i plany na najbliższą przyszłość?

W chórze śpiewam już od 20 lat. Mam tytuł zasłużonego artysty Rosji. Przez ten czas odwiedziłem 52 kraje świata. Po tournée w Polsce czeka nas seria koncertów w Niemczech, Czechach i na Słowacji. Mam nadzieję, że w przyszłym roku znów zawitamy do Polski i będziemy mogli zaprezentować waszej publiczności swój nowy repertuar.


Chór Aleksandrowa powstał 12 października 1928 roku. Jest najbardziej znanym ambasadorem armii rosyjskiej na świecie. Koncertował na deskach najznakomitszych scen na wszystkich kontynentach. Dał ponad dwa tysiące koncertów w ponad 70 krajach. W repertuarze ma pieśni narodowych kompozytorów, ludowe, utwory światowej klasyki i muzyki popularnej, a nawet sakralnej. W skład zespołu wchodzi ponad dwustu śpiewaków, solistów, muzyków oraz balet. W Moskwie chór ma własny budynek z dwiema salami koncertowymi.

Bogusław Politowski

autor zdjęć: Bogusław Politowski

dodaj komentarz

komentarze


Wojna w Ukrainie oczami medyków
 
25 lat w NATO – serwis specjalny
Wojna w świętym mieście, część druga
WIM: nowoczesna klinika ginekologii otwarta
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Kolejni Ukraińcy gotowi do walki
Cyberprzestrzeń na pierwszej linii
Front przy biurku
Żołnierze-sportowcy CWZS-u z medalami w trzech broniach
Bezpieczeństwo ważniejsze dla młodych niż rozrywka
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości
Koreańska firma planuje inwestycje w Polsce
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Szpej na miarę potrzeb
Głos z katyńskich mogił
Prawda o zbrodni katyńskiej
Odstraszanie i obrona
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Barwy walki
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
NATO on Northern Track
Strażacy ruszają do akcji
Ramię w ramię z aliantami
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Zbrodnia made in ZSRS
Rakiety dla Jastrzębi
Ocalały z transportu do Katynia
Charge of Dragon
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Przygotowania czas zacząć
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Święto stołecznego garnizonu
Szarża „Dragona”
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
V Korpus z nowym dowódcą
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Wieczna pamięć ofiarom zbrodni katyńskiej!
Mundury w linii... produkcyjnej
Wojna w świętym mieście, epilog
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Optyka dla żołnierzy
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
NATO na północnym szlaku
Sprawa katyńska à la española
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Marcin Gortat z wizytą u sojuszników
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Zmiany w dodatkach stażowych
Kolejne FlyEle dla wojska
Zachować właściwą kolejność działań
Potężny atak rakietowy na Ukrainę
Na straży wschodniej flanki NATO

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO