Drużyna Twardego Świętoszów odniosła ósme zwycięstwo w rundzie jesiennej jeleniogórskiej klasy okręgowej. Wojskowi w ostatniej kolejce tegorocznych rozgrywek pokonali 1:0 na wyjeździe zespół Łużyc Lubań Śląski. Jedynego gola zdobył w 20. minucie Sylwester Drozd.
Na pożegnanie rundy jesiennej drużyna Twardego wygrała trzeci z rzędu mecz i z dorobkiem 26 punktów (30 zdobytych bramek i 27 straconych) kończy pierwszą część rozgrywek na siódmej pozycji. Wojskowi mają jednak niewielkie straty do czołowych zespołów i jeżeli wiosną uda im się wykorzystać atut własnego boiska (w rundzie wiosennej Twardy wszystkie mecze rozegra w roli gospodarza), to świętoszowianie po raz drugi w historii klubu powinni wywalczyć awans do IV ligi.
W Lubaniu Śląskim wojskowi zasłużenie wywalczyli trzy punkty, ale nie popisali się umiejętnością gry w przewadze jednego zawodnika przez 55 minut. W 35. minucie arbiter ukarał bowiem czerwoną kartkę piłkarza gospodarzy Łukasza Rogalskiego za faul przed polem karnym na napastniku gości, który wybiegał z piłką na pozycję sam na sam z bramkarzem. Gospodarze grając w osłabieniu byli bardziej wymagającym rywalem dla wojskowych, niż w pełnym składzie. Dobrze, że występujący po raz pierwszy w tym sezonie na pozycji napastnika Sylwester Drozd wpisał się na listę strzelców w 20. min i świętoszowianie tym razem nie musieli gonić w strzelaniu bramek rywala. Byli może przez to mniej agresywni. Jednak stwarzali groźne sytuacje pod bramką gospodarzy, ale nie potrafili skutecznie ich wykończyć.
Film: Jacek Szustakowski
Niewykorzystane sytuacje się mszczą. Piłkarze z Lubania mogli przynajmniej raz poprzeć golem to piłkarskie porzekadło. Trudno powiedzieć, jak by to wpłynęło na postawę wojskowych i czy zdążyliby zdobyć zwycięską bramkę. Faktem jest jednak, że najlepszą okazję do strzelenia drugiego gola zmarnował w 55. minucie Sylwester Drozd. Nie trafił do pustej bramki z trzech metrów. Po meczu zadowolony z trzech punktów prezes Twardego ppłk Mariusz Bolecki bardzo chwalił za dużą aktywność na boisku st. szer. Marcina Łojkę.
St. szer. Marcin Łojko (na pierwszym planie) był najbardziej aktywnym piłkarzem Twardego w pojedynku z jedenastką Łużyc.
* * * * *
W meczu w Lubaniu Śląskim wojskowi zagrali w składzie: st. szer. Marcin Kozdroń – kpr. Adam Marcinkowski, szer. Andrzej Siciński, st. szer. Sebastian Tylutki, st. szer. Janusz Szkarapat – Bartłomiej Flak, szer. Adrian Drozd, Dominik Kościelny (od 75. min Mariusz Dęmczar), st. szer. Daniel Szkarapat – st. szer. Marcin Łojko, Sylwester Drozd.
autor zdjęć: Jacek Szustakowski
komentarze