Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, podpisał dziś umowę na zakup 250 czołgów M1A2 Abrams. – To bardzo ważny dzień w historii współpracy polsko-amerykańskiej, ale także w historii Wojska Polskiego – powiedział. Nowy sprzęt zasili jednostki podległe 18 Dywizji Zmechanizowanej, a pierwsi żołnierze rozpoczną szkolenie jeszcze w tym miesiącu.
– To bardzo ważny dzień w historii współpracy polsko-amerykańskiej, ale także bardzo ważny dzień, jeżeli chodzi o historię Wojska Polskiego – mówił dziś w Wesołej, gdzie stacjonuje 1 Brygada Pancerna, Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej. To właśnie na terenie tej jednostki szef resortu obrony podpisał dziś umowę, na mocy której do Wojska Polskiego trafi 250 czołgów Abrams. Jak zaznaczył, będą to czołgi w wersji M1A2 SEPv3, którą poza samymi Stanami Zjednoczonymi nie dysponuje jeszcze żaden z sojuszników.
Wartość podpisanego dziś kontraktu to około 4,75 mld dolarów. Cena ta uwzględnia dostawę nie tylko 250 czołgów, ale także 26 wozów zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules i 17 mostów towarzyszących M1074 Joint Assault Bridge oraz pakiet szkoleniowy i logistyczny. Dzięki kontraktowi Polska otrzyma również zapas części zamiennych i eksploatacyjnych oraz sprzęt niezbędny do obsługi czołgów, a także mobilne warsztaty naprawy uzbrojenia i urządzenia diagnostyczne. Z kolei pakiet szkoleniowy obejmuje kompleksowe szkolenie instruktorów, załóg i personelu technicznego oraz systemy szkoleniowe, w tym urządzenia treningowe, trenażery i symulatory. – W ramach tej umowy kupiliśmy również amunicję w ilości, która jest ilością poważną, a więc poważnie wzmocni zasoby amunicyjne Wojska Polskiego – podkreślił minister. Chodzi zarówno o amunicję szkolną, jak i bojową. – Jesteśmy na dobrej drodze, aby w Polsce ustanowić również zdolności serwisowe – powiedział Błaszczak.
Film: MON
Abramsy trafią do jednostek podległych 18 Dywizji Zmechanizowanej, m.in. do 1 Brygady Pancernej, czyli będą operowały we wschodniej części kraju. – Zadaniem tych czołgów i konsekwencją tego, że polskie władze rozwijają Wojsko Polskie jest odstraszenie ewentualnego agresora. Wszyscy mamy świadomość tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą – podkreślił szef MON-u. – Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do zawarcia tej umowy, zarówno ze strony amerykańskiej, jak i polskiej – zaznaczył.
Umowę z rąk Mariusza Błaszczaka odebrał Mark Brzezinski, ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce. – Pozyskując 250 czołgów w najnowszej konfiguracji, Polska będzie dysponowała potężną siłą. To jest coś więcej niż tylko umowa. To jest początek głębszego partnerstwa między polskimi i amerykańskimi siłami lądowymi – powiedział dziś w Wesołej. – Nasze relacje nigdy nie były silniejsze – podkreślił.
Podczas uroczystości głos zabrał także gen. dyw. Maciej Jabłoński, inspektor wojsk lądowych, a zarazem pełnomocnik ministra ds. pozyskania Abramsów. Ocenił, że czołgi te, będą stanowiły główny czynnik odstraszania, a w przypadku agresji podstawowy środek jej odparcia i zwycięstwa. Poinformował także, że jeszcze w tym miesiącu żołnierze rozpoczną szkolenie, a w czerwcu zostanie zainaugurowana działalność Akademii Szkolenia Abrams. W pierwszej kolejności trafi do niej 28 czołgów, które USA przebazują ze swoich magazynów, aby umożliwić Wojsku Polskiemu rozpoczęcie szkolenia. – Pozyskanie czołgów Abrams to wielkie otwarcie dla wojsk lądowych i zwiększenie ich potencjału bojowego – zaznaczył.
John Kolasheski, dowódca amerykańskiego V Korpusu zaznaczył, że czołgi Abrams, które kupiła Polska to sprzęt „najlepszy z najlepszych”. – Przez te wszystkie lata wyróżniły się na wielu frontach. Wariant, który państwo otrzymujecie, to najdoskonalszy system pancerny, jaki Stany Zjednoczone mają do zaoferowania – powiedział. Przypomniał także, że polscy i amerykańscy żołnierze współpracują od wielu lat. – Ta ceremonia to dowód udanej integracji między naszymi narodami. Bez względu na to, czy będziemy nadal wspólnie się szkolić, pracować nad odstraszaniem czy planować obronę, zawsze będzie nam towarzyszyło hasło „stronger together” – podkreślił.
Dostawy czołgów Abrams zakończą się w 2026 roku.
autor zdjęć: kpr. Wojciech Król/ CO MON; grafika: PZ
komentarze