Pierwsi trafili już do jednostek na obowiązkowe ćwiczenia wojskowe. Przez dziesięć dni będą się szkolić m.in. z obsługi nowoczesnego sprzętu wojskowego. W pierwszych w tym roku, wrześniowych manewrach weźmie w sumie udział ponad 850 żołnierzy rezerwy.
Powołanie na wrześniowe ćwiczenia dostali byli żołnierze zawodowi oraz ci, którzy mają za sobą na przykład służbę zasadniczą. W sumie w jednostkach wojskowych stawić się musi 858 rezerwistów z trzech korpusów: oficerskiego, podoficerskiego i szeregowych zawodowych.
Po co żołnierzom takie ćwiczenia? – Rezerwiści muszą zachować zdolność bojową. Żeby nie stracili nabytych w wojsku umiejętności oraz mogli zdobyć nowe, muszą regularnie się szkolić – mówi płk Marek Orzechowski, szef Oddziału Uzupełnień Mobilizacyjnych Zarządu Organizacji i Uzupełnień – P1 Sztabu Generalnego WP.
Gdzie będą się szkolić żołnierze rezerwy? Na przykład w 3 Batalionie Drogowo-Mostowym w Chełmnie i 15 Brygadzie Zmechanizowanej w Giżycku. W tej ostatniej jednostce ćwiczenia zaczynają się już dzisiaj. – Trafiło do nas 36 żołnierzy, w tym 11 oficerów, 24 podoficerów i jeden szeregowy. Wszyscy znajdują się w składzie obsad stanowisk dowodzenia różnych szczebli. Już jutro wyjeżdżają na poligon drawski, by tam razem z żołnierzami wziąć udział w ćwiczeniu „Dragon 13” – tłumaczy kpt. Dariusz Guzenda, rzecznik prasowy 15 Brygady.
200 innych żołnierzy rezerwy wojskowe ćwiczenia odbędzie w 15 Sieradzkiej Brygadzie Wsparcia Dowodzenia. – Będą to łącznościowcy, w tym m.in. obsługujący stacje i aparatownie. Kiedyś pracowali oni zazwyczaj na sprzęcie analogowym. Naszym zadaniem jest nauczyć ich obsługi nowoczesnego, cyfrowego sprzętu łączności – mówi mjr Wiesław Bednarski, szef sekcji personalnej 15 Brygady. Przez dziesięć dni żołnierze będą się więc szkolić w obsłudze m.in. aparatowni cyfrowych RWŁC 10-T, zintegrowanych węzłów teleinformatycznych ZWT KTSA Jaśmin, radiostacji Harris oraz wozów kablowych WWK 10C.
Za udział w dziesięciodniowych ćwiczeniach rezerwiści otrzymają wynagrodzenie: szeregowy – 700 zł, plutonowy – 837 zł, sierżant – 862 zł, a podporucznik – 1050 zł. Wojsko zapewni też umundurowanie, zakwaterowanie i wyżywienie. Wszystkim powołanym żołnierzom rezerwy przysługiwać będzie też zwrot kosztów dojazdu środkami komunikacji publicznej do jednostki oraz powrotu do miejsca zamieszkania. W przypadku, gdy powołany nie otrzyma od swojego pracodawcy wynagrodzenia za czas odbywania ćwiczeń, a jego zarobki są wyższe od należności z wojska, będzie mu przysługiwała rekompensata finansowa. Na czas ćwiczeń pracodawcy obowiązani są udzielić żołnierzowi urlopu.
Do końca roku obowiązkowe, dziesięciodniowe ćwiczenia odbędą się jeszcze trzy razy. W październiku trafi na nie 637 osób, w listopadzie – 1124, a w grudniu 24. Już teraz wojskowe komendy uzupełnień wysyłają zawiadomienia do rezerwistów, którzy jako drudzy trafią do wojska. – Według przepisów, żołnierze rezerwy powinni zostać powiadomieni o powołaniu co najmniej 14 dni przed rozpoczęciem ćwiczeń. W praktyce jednak informujemy ich wcześniej, by mogli się przygotować – wyjaśnia ppłk Zbigniew Osada z Oddziału Uzupełnień Mobilizacyjnych Zarządu Organizacji i Uzupełnień – P1 Sztabu Generalnego WP.
W sumie w ciągu czterech miesięcy wojsko przeszkoli ponad 2600 osób.
autor zdjęć: arch. 3 Wrocławskiej Brygady Radiotechnicznej
komentarze