Rozpoczynają się obowiązkowe szkolenia dla żołnierzy rezerwy. Pierwszych osiemset osób we wrześniu ma stawić się w jednostkach. Przejdą tam dziesięciodniowe ćwiczenia. Do końca roku armia przeszkoli jeszcze około 1800 rezerwistów. Ćwiczyć będą w m.in. w 15 Brygadzie Zmechanizowanej i 3 batalionie drogowo-mostowym.
Powołania powinni spodziewać się byli żołnierze zawodowi, a także ci, którzy odbyli służbę zasadniczą lub inną formę czynnej służby wojskowej. Na ćwiczenia może być wezwany szeregowy, który nie ukończył 50 lat, z kolei do służby w korpusach podoficerskim i oficerskim – nawet 60-latek.
Po wprowadzeniu armii zawodowej na ćwiczenia wojskowe powoływani byli wyłącznie ochotnicy. Jednak w tym roku wojsko powróciło do obowiązkowych szkoleń dla rezerwistów. Dlaczego? – Żołnierze rezerwy muszą utrzymywać zdolność bojową. Żeby nie stracić zdobytych w wojsku umiejętności, ale też żeby zyskać nowe, muszą regularnie być szkoleni – mówi płk Marek Orzechowski, szef Oddziału Uzupełnień Mobilizacyjnych Zarządu Organizacji i Uzupełnień Sztabu Generalnego WP.
Wojsko już wysyłało do pierwszych rezerwistów karty powołań. – Zgodnie z przepisami żołnierze rezerwy powinni zostać powiadomieni o powołaniu co najmniej 14 dni przed rozpoczęciem ćwiczeń. Jednak informujemy ich wcześniej, by mogli się przygotować – tłumaczy ppłk Zbigniew Osada z Oddziału Uzupełnień Mobilizacyjnych Zarządu Organizacji i Uzupełnień – P1 Sztabu Generalnego WP.
858 rezerwistów ćwiczenia rozpocznie już we wrześniu. Żołnierze trafią m.in. do 3 batalionu drogowo-mostowego w Chełmnie i 15 Brygady Zmechanizowanej w Giżycku. – Łącznościowcy będą się szkolić w 15 Sieradzkiej Brygadzie Wsparcia Dowodzenia – dodaje ppłk Osada. Tam nauczą się obsługiwania nowoczesnych typów radiostacji i sprzętu radiotechnicznego.
Takie szkolenie może trwać nawet miesiąc, ale w tym roku armia nie planuje ćwiczeń dłuższych niż dziesięciodniowe. W sumie do końca roku obowiązkowe ćwiczenia przejdą 2643 osoby.
Osoby, które otrzymają powołanie do wojska będą musiały powiadomić o tym swojego pracodawcę. Ten z kolei będzie musiał udzielić rezerwiście urlopu na czas szkolenia.
Za udział w ćwiczeniach powołany żołnierz otrzyma od armii wynagrodzenie. Jego wysokość uzależniona będzie od stopnia wojskowego i czasu trwania ćwiczeń. Za 10 dni szkolenia szeregowy dostanie 700 zł, plutonowy – 837 zł, sierżant – 862 zł, a podporucznik – 1050 zł. Wojsko zapewni też umundurowanie, zakwaterowanie i wyżywienie. Wszystkim powołanym żołnierzom rezerwy przysługiwać będzie także zwrot kosztów dojazdu do jednostki środkami komunikacji publicznej oraz kosztów powrotu do domu. W przypadku gdyby powołany nie otrzymał od swojego pracodawcy wynagrodzenia za czas spędzony na ćwiczeniach, a jego zarobki są wyższe od kwoty, którą wypłaci mu armia, będzie on miał prawo do rekompensaty finansowej.
autor zdjęć: Michał Romańczuk, Adam Roik, Tomasz Szulejko
komentarze