moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Sportowa złość

Różne są metody reagowania na fatalne zagrania, złe wybory wariantów taktycznych czy też niesprawiedliwe werdykty sędziów. W „białym sporcie”, za jaki uchodził tenis ziemny, zanim pojawiła się moda na kolorowe trykoty, najczęściej ofiarami sportowej złości są tenisowe rakiety. Od chęci wyżywania się na nich nie powstrzymuje tenisistów nawet „tenisowa świątynia” jaką jest Kort Centralny All England Lawn Tennis and Croquet Club - pisze Jacek Szustakowski, publicysta portalu polska-zbrojna.pl.

Na najsłynniejszym korcie świata oraz na drugim co do wielkości obiekcie Wimbledonu – korcie nr 1 – mecze rozgrywa się tylko dwa tygodnie w roku podczas wimbledońskiego turnieju. Nie powstrzymuje to jednak tenisowe gwiazdy od łamania na nich rakiet i rzucania nimi. Niestety, rakietą cisnęła nawet, raczej nieznana z tego typu zachowań, Agnieszka Radwańska.

Dzień po tym, jak swoją sportową złość na Korcie Centralnym w półfinale z Sabine Lisicki okazała krakowianka, po raz pierwszy w historii imprezy rozgrywanej od 1877 roku w  półfinale singla mężczyzn zobaczyliśmy Polaka. Jerzy Janowicz, podobnie jak Radwańska, przegrał, ale zrobił to z klasą. Sportowej złości nie okazał wymuszonym podaniem ręki rywalowi. Wprawdzie nie zamienił się koszulką z reprezentantem gospodarzy, jak po wcześniejszym „bratobójczym” meczu w ćwierćfinale z Łukaszem Kubotem, ale i tak zyskał sobie wielką sympatię 14-tysięcznej publiczności. Impulsywny Janowicz już zasłynął z rozerwania swojej koszulki po zwycięskim meczu. W tym przypadku oczywiście nie ze złości, a z radości. Koszulki służą jednak też sportowcom jako „narzędzie” do okazywania złych emocji. Wielu kibiców pamięta, jak jeden z naszych reprezentacyjnych piłkarzy swoje niezadowolenie ze zdjęcia go z boiska przez trenera w ważnym meczu zademonstrował ściągnięciem koszulki i rzuceniem jej na murawę.

Na szczęście sportowa złość ma też i pozytywne zabarwienie. Najlepszym i najbardziej świeżym przykładem są polscy judocy. W dniu, w którym Brytyjczyk Andy Murray swoją złość z powodu przerwania meczu – choć bardzo chciał grać dalej w zapadających ciemnościach – wyładował na naszym Jerzyku, w dalekiej Astanie reprezentanci Wojska Polskiego wywalczyli trzy medale na 35. Wojskowych Mistrzostwach Świata w Judo. – Największą niespodziankę sprawił st. szer. Kacper Larem w kategorii do 100 kg, zdobywając złoto. W drodze do finału pokonał zawodnika z Iraku, w półfinale bardzo mocnego Algierczyka, a w finałowym pojedynku złotego medalistę wojskowych igrzysk w Rio de Janeiro Brazylijczyka Luciano Correę – relacjonuje zadowolony szkoleniowiec naszych judoków st. sierż. Mirosław Wolszczak. Oprócz Larema, dzięki któremu w Astanie zagrano Mazurka Dąbrowskiego, na podium stanęli również st. mar. Daria Pogorzelec i st. szer. Janusz Wojnarowicz – oboje zdobyli brązowe medale.

– Janusz zaczął dość pechowo, bo od porażki z Brazylijczykiem. Jednak w kolejnych walkach był już nie do pokonania. Kolejno wygrał z zawodnikami z Kuwejtu, Holandii, Korei, Belgii i Chin – podkreśla trener judoków. Z kolei Pogorzelec przegrała z Chinką, ale odniosła cenne zwycięstwo nad reprezentantką gospodarzy. Polscy judocy w sumie wywalczyli w Astanie cztery krążki. Oprócz trzech zdobytych w rywalizacji indywidualnej cieszyli się również z brązu w turnieju drużynowym. Z czterema trofeami Polska zajęła szóste miejsce w klasyfikacji medalowej mistrzostw.

Źródłem dobrych wyników judoków, oprócz ich solidnego przygotowania do turnieju, z pewnością była też chęć, ale w pozytywnym znaczeniu, wyładowania sportowej złości. Kacper Larem przed dwoma laty na V Letniej Olimpiadzie Wojskowej w Rio de Janeiro wygrał przez ippon z Włochem, Afgańczykiem i Koreańczykiem. Znakomitą passę przerwał mu jednak reprezentant gospodarzy Luciano Correa i Polak zamiast walczyć o złoto, musiał stoczyć zwycięski bój o brąz z Chińczykiem Gonzalo Huamanem. Po dwóch latach Kacper mógł wyrównać rachunki z Brazylijczykiem. Na neutralnym dla obu terenie – a wiadomo, że gospodarzom pomagają nawet „ściany” – pokonał Correę i wywalczył upragnione złoto. Z kolei cięższy od Larema Wojnarowicz w Astanie swoją sportową złość wyładował za niepowodzenie na brazylijskich igrzyskach, gdzie zajął dziewiąte miejsce, oraz za niezbyt udany występ na tegorocznych mistrzostwach Europy. Ponadto do walki motywowała go chęć pokazania trenerowi cywilnej kadry narodowej, że wpadka na czempionacie Starego Kontynentu w Budapeszcie była tylko wypadkiem przy pracy i warto postawić na niego przy ustalaniu składu na cywilne mistrzostwa świata. Chciał również udowodnić, że nie na darmo podpisywał ostatnio nowy kontrakt wiążący go z armią do kolejnej wojskowej olimpiady w Korei Południowej w 2015 roku. A co najbardziej motywowało do walki złotą medalistkę z Rio Darię Pogorzelec? Pewnie chęć sportowego wyżycia po blisko rocznej przerwie spowodowanej kontuzją. W pierwszym starcie od londyńskich igrzysk, na których zajęła siódme miejsce, stanęła na podium. W Astanie cieszyła się z brązu, ale jeśli planów znów nie pokrzyżują jej kłopoty zdrowotne, to na wojskowej olimpiadzie w 2015 roku z pewnością zrewanżuje się Chince za porażkę.       

W ostatnich dniach wojskowi sportowcy przysporzyli nam wiele radości. Trzy medale wywalczyli w Norwegii na 46. Wojskowych Mistrzostwach Świata w Żeglarstwie, a w Otwartych Nordyckich Mistrzostwach w Pięcioboju Morskim Polacy poprawili swój rekord świata w punktacji drużynowej. Pięcioboiści za kilka dni rozpoczną walkę o medale w wojskowym czempionacie w Rio de Janeiro i na pewno zapomną o rekordowym wyniku, a przypomną sobie, że przed rokiem na mistrzostwach świata wywalczyli w klasyfikacji drużynowej „tylko” brąz, a w rywalizacji indywidualnej ich lider st. mar. Jacek Śliwiński był czwarty. Polak zdobył tę samą liczbę punktów co brązowy medalista Niemiec Giacomo Gellert. Niestety, nasz reprezentant nie stanął na podium, gdyż był gorszy od rywala w konkurencji prace bosmańskie. Czas więc na kolejne sportowe rewanże i czekamy na następne efekty „pozytywnej” sportowej złości Polaków. 

Jacek Szustakowski
dziennikarz portalu polska-zbrojna.pl

dodaj komentarz

komentarze


Szef MON-u złożył życzenia żołnierzom w Krakowie
 
Zarzuty w sprawie ujawnienia fragmentów planu „Warta”
Zmiany w organizacji bazy logistycznej w Jasionce
Podniebne wsparcie sojuszników
Poszukiwania ofiar rzezi wołyńskiej
Medycyna na morzu
Kolejowy sabotaż udaremniony
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Zatopiony problem
Wielkie czyszczenie poligonów
Więcej na mieszkanie za granicą
Pod żaglami – niepokonani z AMW
Miliardy na wzmocnienie bezpieczeństwa
Pilecki ucieka z Auschwitz
Wylicytuj Buzdygan i pomóż chorym dzieciom!
Niezawiniona śmierć niezłomnego gen. Fieldorfa
Priorytety dla Tarczy Wschód
Więcej polskiego trotylu dla USA
Polskie rakiety do Homara-K już za trzy lata
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
GROM pod ostrzałem
Czy z „zetek” będą żołnierze?
Wyrok za tragiczny wypadek
Strażnik nieba
„Wojskowe” przepisy budowlane do zmiany
Pracowity dyżur Typhoonów
Walka z ogniem trwa
Pani oficer za sterami Jastrzębia
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Rex Bolizlavus
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Kadisz za bohaterów
Test wytrzymałości
Tuzin rekordów Wojska Polskiego w pływaniu
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Musimy być gotowi na najtrudniejsze scenariusze
Polskie F-16 w służbie NATO
„Pułaski” na Atlantyku
Tysiące świątecznych kartek dla żołnierzy
Sport kształtuje mentalność
Ocalić resztki światła ukryte w sercu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
USA wycofają się z działań na rzecz pokoju w Ukrainie?
Razem w walce ze skażeniami
PKW Łotwa – sojusznicze zaangażowanie
Bliżej wojska
Powstaje armia dronów
Viva Polaki! Viva liberatori!
Medale Pucharu Świata zdobyte przez żołnierzy na ringu
Pierwsza misja Gripenów
Motocykliści na weterańskim szlaku
Pamięć ofiar
Zwycięstwo mordercy
Nowi generałowie Wojska Polskiego
Double Eagle – podwodny tropiciel
Hercules wydobyty, załoga nie żyje
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
W Ełku wykuwają charaktery
Wielka lekcja
Power is Here
Trzy dekady DGW
Żołnierze usuwają skutki nawałnicy
Herculesy pod lepszą opieką w Poznaniu
Rodzina na wagę złota
Bez technologii nie ma bezpieczeństwa
Spokojnych świąt na granicy!
Żołnierze walczą z ogniem w Biebrzańskim Parku
Dobra wiadomość dla miłośników lotnictwa

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO