By pomóc koledze, zdobędą dziesięć czterotysięczników, przepłyną Jezioro Genewskie i pokonają czterdzieści kilometrów górskich ścieżek na rowerach. Pięciu komandosów Formozy będzie zbierać w ten sposób pieniądze na leczenie Sebastiana – byłego żołnierza Wojsk Specjalnych, który dwa lata temu uległ wypadkowi.
Pięciu komandosów Formozy wyruszy w Alpy 22 czerwca z miejscowości Visp w Szwajcarii. – Będzie to przedsięwzięcie bardzo ryzykowne. Liczymy się ze zmienną pogodą, silnym wiatrem i szczelinami lodowymi. Od kilku tygodni mamy treningi przygotowujące nas do wyprawy – mówi Jacek, jeden z komandosów, który ruszy w Alpy.
Najpierw żołnierze przejadą czterdzieści kilometrów na militarnych rowerach Montague Paratrooper. Nie będzie to proste, bo na trasie przejazdu różnica wzniesień wynosi aż 600 m. Później pokonają aż dziesięć czterotysięczników. A gdy je zdobędą, przepłyną 70 km kajakami przez rzekę Rodan. Później mają w planach przepłynięcie 70 km przez Jezioro Genewskie. Akcja zakończy się 5 lipca w Genewie.
Uczestnicy wyprawy, powołując się na maksymę swojej jednostki „nigdy nie zostawiamy swoich”, zapowiadają, że zawsze będą wspierać potrzebujących żołnierzy – nie tylko tych, którzy w przeszłości byli związani z Formozą. Dlatego założyli stowarzyszenie „KRS Formoza”. – Działając formalnie, będziemy mogli łatwiej organizować pomoc charytatywną i otrzymywać wsparcie sponsorów – przyznaje Dariusz Terlecki, który jest prezesem stowarzyszenia i uczestnikiem wyprawy.
Akcja „Mila dla Sebastiana” została wymyślona przez komandosów po tym, jak w 2010 roku ich kolega z jednostki uległ poważnemu wypadkowi. O życie Sebastiana Łukackiego lekarze walczyli przez kilka tygodni. Komandos Formozy miał złamany w kilku miejscach kręgosłup, stłuczenia mózgu i krwiak. Przez pół roku Sebastian był w śpiączce. Gdy się wybudził, okazało się, że jest sparaliżowany. Na nowo musiał się uczyć najprostszych rzeczy: jedzenia, picia, czytania i pisania.
Koledzy z Formozy postanowili pomóc Sebastianowi. W sierpniu 2012 roku w ramach akcji „Mila dla Sebastiana” przepłynęli kajakami aż 700 km przez Bałtyk. Zebrane wówczas pieniądze – ponad 30 tysięcy złotych – przekazali na rehabilitację kolegi.
Za zorganizowanie tej akcji komandosi Formozy zostali wyróżnieni Buzdyganem, nagrodą miesięcznika „Polska Zbrojna”.
autor zdjęć: NaszaFarma.org
komentarze