Choć strzelają jedynie wiązkami laserowymi, to pneumatyczne systemy sprawiają, że żołnierze czują taki sam odrzut, jakby używali prawdziwej broni. MON kupiło właśnie kolejnych siedem opracowanych przez Polaków cyfrowych trenażerów Śnieżnik.
Poranna grupa patroluje miasto w pochmurny, deszczowy poranek, a kolejna walczy z nieprzyjacielem atakującym zabudowania niewielkiej wsi. W cyfrowym systemie szkolno-treningowym do broni strzeleckiej Śnieżnik tylko od fantazji dowódców i potrzeb szkoleniowych zależy, z jakim bojowym scenariuszem przyjdzie zmierzyć się żołnierzom.
Obraz wyświetlany jest na ogromnym, wysokim na trzy metry i szerokim na kilkanaście metrów ekranie. Nie jest to jednak zwykły projektor i zwykły arkusz białego materiału. Ekran jest częścią cyfrowego symulatora.
Kiedy żołnierz uzbrojony w specjalnie zmodyfikowaną broń, wyposażoną w moduł do komunikacji radiowej i laserowy nadajnik, wyceluje i wystrzeli, system nie tylko oceni celność ognia. Określi również m.in. czas, jaki potrzebny był do likwidacji nieprzyjaciela, a nawet, czy żołnierz właściwie złożył się do strzału!
Obecnie wojsko dysponuje pięcioma symulatorami, opracowanymi przez Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia (WITU) i Autocomp Management ze Szczecina. Już wkrótce liczba ta zwiększy się ponad dwukrotnie. 30 kwietnia br. Inspektorat Uzbrojenia MON podpisał wartą prawie 40 milionów złotych umowę, na mocy której do końca 2014 roku armia otrzyma siedem systemów Śnieżnik i Śnieżnik 1 (Śnieżnik 1 to tzw. wersja okrojona, dysponująca tylko częścią uzbrojenia).
Trzy symulatory trafią do wojska jeszcze w tym roku. Do 30 listopada br. 12 Brygada Zmechanizowana ze Szczecina oraz 10 Brygada Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa otrzymają system Śnieżnik, a Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych z Dęblina system Śnieżnik 1. W przyszłym roku w Śnieżniki 1 wyposażone zostanie Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej w Ustce, Centrum Szkolenia Inżynieryjno-Lotniczego z Dęblina oraz Wojskowa Akademia Techniczna z Warszawy. Natomiast system Śnieżnik 1, który jest w wyposażeniu Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych z Orzysza, zostanie doposażony do standardu Śnieżnik.
Żołnierze z niecierpliwością czekają na cyfrowe symulatory. – Byliśmy pierwszą jednostką, która dostała Śnieżnika, i bardzo cieszymy się, że trafi do nas jego najnowsza wersja, dzięki której będą mogli również szkolić się strzelcy wyborowi i obsługi moździerzy – mówi kapitan Justyna Balik, rzecznik prasowy 10 Brygady Kawalerii Pancernej z Świętoszowa.
W najnowszej bowiem wersji Śnieżnika żołnierze mają do dyspozycji nie tylko Beryle i kbk AK 47, ale również karabiny maszynowe PKM i UKM, 60-milimetrowe moździerze LM-60, automatyczne granatniki Mk-19 oraz karabiny snajperskie.
autor zdjęć: Bogusław Politowski
komentarze