Wczoraj odbył się pogrzeb sierżanta Pawła Ordyńskiego, który w ubiegłym tygodniu zginął w Afganistanie. Żołnierza z 12 Brygady Zmechanizowanej pożegnała rodzina, przyjaciele oraz przedstawiciele ministerstwa obrony i wojska.
Trumnę z ciałem wystawiono w kościele w Poroście, rodzinnej miejscowości żołnierza. Uroczystości pogrzebowe z udziałem wojskowej asysty honorowej rozpoczęła msza święta. W ostatniej drodze sierżantowi Pawłowi Ordyńskiemu towarzyszyła narzeczona, dwumiesięczny synek oraz matka i rodzeństwo. Obecni byli także m.in. gen. Waldemar Skrzypczak, wiceminister obrony narodowej, gen. Mieczysław Cieniuch, szef Sztabu Generalnego, gen. Zbigniew Głowienka, dowódca Wojsk Lądowych, gen. dyw. Jerzy Michałowski, zastępca dowódcy operacyjnego Sił Zbrojnych, gen. dyw. Ireneusz Bartniak, dowódca 12 Dywizji Zmechanizowanej oraz koledzy z jednostki.
Po pogrzebie, zgodnie z ceremoniałem wojskowym, wręczono rodzinie flagę państwową, oraz oddano salwę honorową.
Sierżant Paweł Ordyński miał 29 lat. Zginął 20 marca, gdy pojazd, który prowadził najechał na minę pułapkę. Materiał wybuchowy został podłożony przez talibów zaledwie 6 km od bazy Ghazni, w której stacjonują Polacy. Żołnierze, którzy wyruszyli na rutynowy patrol, jechali pojazdem opancerzonym typu MRAP. Jednak eksplozja była na tyle silna, że zabiła jednego żołnierza, a kilku raniła.
− Panie sierżancie Ordyński, Pawle! Spodziewaliśmy się Ciebie dopiero za kilka tygodni. To miało być radosne powitanie z rodziną, synkiem Wiktorem, którego jeszcze nie widziałeś, z kolegami z Brygady. (…) Zginąłeś w służbie tuż przed końcem zmiany. Raz jeszcze zobaczyliśmy, jak wielką cenę płaci się za bycie żołnierzem. Zginąłeś w imię pokoju, bezpieczeństwa i wolności. Pawle, głęboko przeżywamy tragedię, która dotknęła Ciebie i Twoich bliskich. Zapamiętamy Cię jako odważnego żołnierza, prawego człowieka i dobrego syna Polski. Cześć Twojej pamięci – mówił minister obrony Tomasz Siemoniak podczas powitania trumny z poległym żołnierzem.
Minister obrony pośmiertnie awansował żołnierza do stopnia sierżanta. Kondolencje z powodu śmierci Polaka przekazał ministrowi również Chuck Hagel, sekretarz obrony USA.
Poległy żołnierz służył od 7 lat w 12 Brygadzie Zmechanizowanej w Szczecinie. To była jego czwarta misja zagraniczna. Poprzednio był dwukrotnie na Bałkanach i raz w Afganistanie.
Od początku interwencji sił ISAF w Afganistanie życie straciło 38 polskich żołnierzy oraz cywilny ratownik medyczny. W tym roku to już drugie tragiczne zdarzenie – 23 stycznia podczas akcji zginął kpt. Krzysztof Woźniak, komandos GROM.
Obecnie w walkę z talibami zaangażowanych jest 1800 polskich żołnierzy, wchodzących w skład XII zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego.
autor zdjęć: 12 Brygada Zmechanizowana
komentarze